Reklama

Niedziela w Warszawie

Ktokolwiek zapuka

Coraz bardziej aktywne w Warszawie Przymierze Miłosierdzia dotarło do Polski przez Portugalię z Brazylii. Misją wspólnoty jest ewangelizacja i praca z ubogimi

Niedziela warszawska 11/2015, str. 5

[ TEMATY ]

wspólnota

Przymierze Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Założona w Brazylii przez dwóch włoskich księży wspólnota, gromadząca głównie ludzi świeckich, posługuje wśród najuboższych, w dzielnicach nędzy. Zakładają domy, w których zamieszkują wraz z dziećmi ulicy, sierotami, więźniami, ludźmi z nizin społecznych. – Prowadzimy wspólne życie z ludźmi najbardziej opuszczonymi – mówili jej Założyciele. – Nocujemy razem z nimi na ulicy, żeby zabierać ich do naszych domów i głosić im miłość Boga.

Gdy kilka lat temu działalność Przymierza rozszerzyła się na Europę, a w Lizbonie powstał pierwszy na kontynencie dom misyjny, okazało się, jak dużo i tu jest do zrobienia, bo bieda i społeczne wykluczenie jest wszędzie o może dotknąć każdego. Hasłem Przymierza jest ewangelizować, aby przemieniać, a traktują je dosłownie: ewangelizują, próbują przemieniać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyszli, zostali

Gdy misjonarze Przymierza zorganizowali w 2008 r. rekolekcje w Szczecinie, znalazła się grupa, chcąca tworzyć wspólnotę. Właśnie powstała pierwsza grupa Przymierza, potem kolejne tworzyły się w następnych miastach. W Warszawie powstała przed czterema laty.

– Trafia się do nas głównie przez doświadczenie rekolekcji. Jeżeli ktoś chce kontynuować wspólnotę zawiązaną na nich, zostaje. Na naszych spotkaniach wciąż pojawia się ktoś nowy – mówi Justyna Chłodny, doświadczona koordynatorka warszawskiego Przymierza.

Ale można zetknąć się z Przymierzem inaczej. Barbara Szymczyk zetknęła się z nimi na Cristotece, czyli imprezie młodzieżowej organizowanej przez wspólnotę, z głośną, nowoczesną i modną muzyką, bez alkoholu, za to z Bogiem. Dziś sama organizuje warszawskie Cristoteki.

– Przyszłam potańczyć, dowiedziałam się, że jest taka wspólnota i zostałam. Myślę, że to Bóg przyciągnął mnie do wspólnoty, gdzie się teraz udzielam – mówi. Cristoteki były ważne dla wielu: osoby, które nie były całe lata u spowiedzi, właśnie podczas imprezy przełamały się, wyspowiadały się i czasami zostawały we wspólnocie.

Reklama

Nawrócony? Nawracaj!

Często we wspólnocie coś się dzieje. Raz organizują rekolekcje Talitha Kum, skierowane do młodych, którzy nie doświadczyli miłości Boga, do wątpiących i poszukujących. Raz warsztaty Ruah dla dorosłych, pozwalające pogłębić więź z Bogiem. Raz rekolekcje dla bezdomnych, raz warsztaty Kana dla małżonków, pomagające w umacnianiu więzi.

Sami spotykają się w środy w kościele Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie. Wspierają ich marianie, przewodnikiem duchowym jest sercanin. W większości wspólnotę tworzą osoby 20-30-latkowie, w tym ludzie po przejściach, dzieci Miłosierdzia, bo sami go doświadczyli. Wspólnota jest otwarta, można do niej dołączyć, przyjść. Łatwo znaleźć telefony do liderów grup, co nie jest kwestią odwagi, lecz zasady: gdy ktoś zapuka do Przymierza, ma być mile widziany.

Hasło „Ewangelizować, żeby przemieniać” idzie dalej, bo staramy się przemieniać ewangelizowanych w… ewangelizatorów. Zostałeś nawrócony, nawracaj innych. Nie uważają, że osoba niedawno nawrócona potrzebuje wielu lat formacji, żeby sama uczestniczyć w ewangelizacji.

Jak tłumaczy Justyna Chłodny, wspólnota opiera się na dwóch filarach. Ewangelizuje, chcąc pozyskać dla Pana Boga jak najwięcej osób, a szczególnie tych, do których nikt już nie wychodzi, zepchniętych na margines, ale także… działa. Ewangelizuje słowem, ale także czynem. – Nie może być głoszone samo słowo, muszą być konkrety – mówi Justyna Chłodny.

Potrzebni na Potrzebnej

Konkrety to uczynki miłosierdzia, posługa podejmowana przez poszczególne grupy Przymierza w nie zawsze sympatycznych miejscach, jak dworzec kolejowy, poprawczak, ośrodek i jadłodajnia dla bezdomnych, ośrodek dla uzależnionych. Przy tych posługach ważne jest bycie z ludźmi.

Wychodzą do bezdomnych na Pragę, na Dworzec Zachodni, modlą się z nimi, rozmawiają, starając się pozyskać ich dla Pana Boga. – Ważna jest sama obecność, okazanie miłości, a nie teologiczne wywody – mówią. Są obecni w poprawczaku na Okęciu, ośrodku dla chorych bezdomnych, czy ośrodku w Piastowie.

Reklama

Na ul. Poborzańskiej pomagają w jadłodajni prowadzonej przez siostry kalkutanki. – Ustawiamy stoły, roznosimy chleb, herbatę, talerze z zupą, czasem jakieś drobne słodycze – opowiada Mariusz Bobrowski. – Potem zbieramy naczynia, zmywamy, wycieramy, sprzątamy. Wszystko w sympatycznej atmosferze.

W ośrodku ul. Potrzebnej niedawno zorganizowali karnawał dla bezdomnych. – Co tydzień są tam osoby z naszej wspólnoty, które swoją obecnością chcą przynieść Chrystusa – mówi Justyna Chłodny. – Wykonują proste czynności, które wymagają otwartych serc i samych kształtują tak naprawdę. Uczynki weryfikują intencje, wspólnota przez te posługi formuje się.

2015-03-12 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratunek dla strapionych

Niedziela małopolska 6/2021, str. V

[ TEMATY ]

wspólnota

Tarnów

Archiwum wspólnoty

Tuchów; o. Stanisław, Anna oraz Mariusz, uratowany Bożą miłością 3 lata temu

Tuchów; o. Stanisław, Anna oraz Mariusz, uratowany Bożą miłością 3 lata temu

Jeśli spotkacie człowieka ubogiego, bezdomnego, uzależnionego, który na pytanie, „czy chcesz poznać Boga?” odpowie „tak” – przywieźcie go do nas. Wyspowiadamy go, nakarmimy, wyślemy na terapię, będziemy odwiedzać – czytamy na stronie apostolowiemilosci.pl.

Dzieło Ewangelizacji Ubogich i Strapionych powstało w 2017 r. z natchnienia Ducha Świętego, który posłał Annę Wyrzykowską i o. Stanisława Janigę, redemptorystę, by głosili Chrystusa „tym najmniejszym”. Wspólnota rozpoczęła działalność w Toruniu, a dziś swojego duszpasterza ma w Lubaszowej. – Podczas mojej posługi w Toruniu, razem z Anią wychodziliśmy do bezdomnych i ubogich i zapraszaliśmy ich do sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji – mówi o. Stanisław Janiga, który obecnie pracuje w Domu Modlitwy i Ewangelizacji „Góra Tabor” w Lubaszowej. – Jesteśmy rodziną ludzi dotkniętych Bożą miłością. Wychodzimy spontanicznie, pod natchnieniem, na ulice i nie tylko. To bezdomni, przez nas wcześniej spotkani, stają się apostołami, którzy przyprowadzają kolejne osoby – informuje Anna Wyrzykowska. 

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję