Reklama

Niedziela Lubelska

Historia i teraźniejszość

Niedziela lubelska 34/2015, str. 4

[ TEMATY ]

pamięć

rocznica

Grzegorz Jacek Pelica

W okolicy znajduje się wiele miejsc pamięci

W okolicy znajduje się wiele miejsc pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z satysfakcją należy odnotować lokalne inicjatywy podejmowane dla obudzenia polskiej świadomości narodowej, kształtowania myśli propaństwowej i krytycznego oglądu historii lokalnej. Taką inicjatywę podjęło Towarzystwo Przyjaciół Milejowa, które zorganizowało cykl imprez i uroczystości upamiętniających stulecie walk I wojny światowej na terenie gminy Milejów i najbliższych okolic. Towarzystwo otrzymało wsparcie ks. Andrzeja Juźko, wicedziekana dekanatu łęczyńskiego i proboszcza z Milejowa, a także ks. Tomasza Konstanciuka, proboszcza parafii Łańcuchów. Do pomocy w organizacji tych obchodów, a zarazem święta parafialnego w Łańcuchowie, włączyły się: powiat łęczyński i starosta Roman Cholewa, gmina Milejów z wójtem Tomaszem Surysiem i przewodniczącym rady Andrzejem Wirskim, zakłady przetwórstwa owoców i warzyw w Milejowie, Akcja Katolicka, służby komunalne oraz zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Obecne były poczty sztandarowe Zespołu Szkół nr 1 w Milejowie, Szkoły Podstawowej w Łańcuchowie, koła Honorowych Dawców Krwi im. Jana Pawła II w Milejowie i miejscowej OSP.

Obchody zainicjowało złożenie wieńców i kwiatów na mało znanych cmentarzach wojennych w Łysołajach, Maryniowie, Zalesiu i Łańcuchowie. Główne uroczystości na łańcuchowskim cmentarzu, które miały miejsce 5 sierpnia, rozpoczęły się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Po niej Kazimierz Woś, nauczyciel historii i regionalista, odczytał apel poległych, w którym wymieniono także poległych z armii zaborczych, bo w takich przecież walczyli Polacy, aby dojść do „wyśnionej i wymodlonej” niepodległej. Andrzej Dyczewski zaprezentował rys historyczny w aspekcie lokalnym i zaakcentował pozytywną rolę ziemian w odzyskiwaniu niepodległości. Przypomniał, że cmentarzyska zlokalizowane są wszędzie, gdzie miały miejsce bitwy i potyczki: Natalin – Starościce, Zalesie, Wólka Bielecka, Maryniów – Ostrówek-Kolonia, Milejów, Trawniki, Dorohucza, Biskupice. Wskutek bitew spalono 239 zabudowań mieszkalnych i 69 budynków folwarcznych, zniszczeniu uległy też budynek szkoły powszechnej w Milejowie i wyposażenie milejowskiej cukrowni; ale przede wszystkim ginęła masowo ludność cywilna. – Mimo że wojnę toczyły przeciwko sobie państwa zaborcze, to ludność polska zamieszkująca te tereny ponosiła olbrzymie straty – podkreślał Mieczysław Gajowiak, główny organizator uroczystości z ramienia TPM i Akcji Katolickiej. – Jednak ta wojna rodziła dla Polaków nadzieję na niepodległość i wolność. W walczących armiach byli Polacy i to w dużej liczbie. Rozstrzygnięcia I wojny światowej przybliżyły naszą ojczyznę do odzyskania w 1918 r. tak upragnionej niepodległości – podkreślał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W samej parafii Łańcuchów jest kilka miejsc pochówków żołnierzy poległych w dniach od 31 lipca do 4 sierpnia 1915 r.; jeden znajduje się obok cmentarza parafialnego i kryje szczątki ok. 130 żołnierzy rosyjskich i niemieckich. W Ciechankach są dwa cmentarze ze szczątkami 143 żołnierzy niemieckich oraz kurhan z prochami 135 żołnierzy rosyjskich, pierwotnie pochowanych w pojedynczych grobach rozsianych wśród pól i lasów. Najmniejszy cmentarz w Zalesiu kryje szczątki ok. 50 żołnierzy rosyjskich, austriackich i węgierskich.

W centrum obchodów znalazła się Eucharystia. W okolicznościowej homilii ks. Andrzej Juźko nawiązał do wielowiekowej spuścizny parafii w Łańcuchowie i przypomniał, że przodkowie milejowskich parafian do 1858 r. korzystali z posługi tutejszych kapłanów. – Spłacamy dług wdzięczności, a nasza modlitwa wiąże nas jak kwiaty w jednym wianku, które niebawem w te dni maryjne będziemy splatać, poświęcać i składać na chwałę Bogu – mówił. Nawiązując do sytuacji kobiety kananejskiej, jej uosobienia jako Matki – Ojczyzny oraz obrazu modlącej się w 1915 r. w kościele pw. św. Aleksandra w Kijowie sługi Bożej Pauli (Zofii Tajber), później siostry z domu zakonnego w Krakowie-Skotnikach, korzystając z wizji bolszewików pod płaszczem Matki Bożej, która przygarnia ich jako dzieci, za które Syn Boży umarł na krzyżu, kaznodzieja rozwinął istotny aspekt ewangelicznego przesłania, które mówi o modlitwie za nieprzyjaciół. – Czy miejsce, gdzie pochowano ludzi, którzy byli naszymi wrogami, uczynimy miejscem przeklętym? Czy raczej możemy modlić się za nich, a Bogu pozostawić sąd? Czy łaska pokoju przez brak przebaczenia nie zostanie nam odebrana? Wszak wojna to straszne, wręcz bezsensowne doświadczenie. A na naszych oczach dokonuje się w kawałkach III wojna światowa, wielorakie niszczenie ludzkości – mówił za papieżem Franciszkiem ks. Andrzej Juźko, wzywając do modlitwy o pokój. Obraz Matki – Polski na tle trudnej historii i ciągle zniewalanej przez złego ducha, chore ideologie i ludzi złej woli, Ksiądz Dziekan rozwinął podczas Sumy odpustowej. – Przez wojnę paradoksalnie odzyskaliśmy wolność, ale czy przez wyuzdaną wolność nie pogrążymy się w wojnie totalnej? – pytał.

W ramach święta Przemienienia Pańskiego w Łańcuchowie miał miejsce pierwszy gminno-parafialny festyn rodzinny ze wspólnym grillowaniem. Blok imprez kulturalno-rozrywkowych zainaugurowała Milejowska Orkiestra Dęta wiązanką melodii legionowych. Przez dwa dni miejscem rodzinnych i parafialnych spotkań oraz zabaw dla dzieci był plac przy plebanii parafii pw. Przemienienia Pańskiego i św. Jana Chrzciciela w Łańcuchowie.

2015-08-20 09:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

36. rocznica wprowadzenia stanu wojennego

Niedziela zamojsko-lubaczowska 53/2017, str. II

[ TEMATY ]

rocznica

stan wojenny

Joanna Ferens

Okolicznościowa akademia w wykonaniu młodzieży

Okolicznościowa akademia w wykonaniu młodzieży

Powiatowe obchody 36. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego odbyły się 13 grudnia w sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju

Uroczystości rozpoczęły się od montażu słowno-muzycznego w wykonaniu uczniów biłgorajskiego „Elektryka”, w którym zostały przywołane tragiczne wydarzenia z 13 grudnia 1981 r.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję