Reklama

Rodzina

Męski punkt widzenia

Wiarołomni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co to znaczy prawdziwie ufać Bogu? Tak często próbujemy mówić, że pokładamy ufność w Bogu, a jednocześnie mamy w zanadrzu plan B. Obiecujemy Bogu, że pójdziemy za Nim, dokądkolwiek nas pośle, ale w decydującym momencie mamy tysiąc wymówek. Czego mi brakuje, że nie potrafię zaufać Jezusowi do końca? Dlaczego znowu okazuje się, że jestem wiarołomny?

Kiedy patrzę na swoje życie oraz na to, jak Bóg prowadzi mnie i moją rodzinę, muszę przyznać, że nie zawsze szedłem za głosem Pana. W krytycznych momentach wiary nie zawsze starczało mi ufności. Gdy głębiej się nad tym zastanawiam, widzę, że sprawą kluczową są wytrwałość i wierność. Kiedy spotyka mnie jakaś trudna do przyjęcia okoliczność lub sytuacja, której nie potrafię zrozumieć i zaakceptować, wycofuję swoje zaufanie do Pana. Próbuję na własną rękę działać, by zaradzić zdarzeniom. Św. Paweł pisał do Rzymian, że „ucisk wyrabia wytrwałość”. To właśnie wytrwałość jest w takich chwilach najważniejsza. Wytrwałość rozumiana jako wierność wobec tego, czego się podjąłem. Nawet jeśli nie widzę owoców lub stwierdzam z bólem, że jestem byle jaki w tym, co robię. Uczę się, że w moim życiu powinienem starać się najpierw o wierność, a dopiero potem o jakość. Wierność zobowiązaniom danym ludziom i Bogu jest korzeniem, z którego Bóg wyprowadza owoce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To, co zawsze ujmowało mnie w św. Piotrze, to właśnie jego wierność. Kiedyś rozważałem historię Piotra, który wyparł się trzykrotnie swego Mistrza, oraz Judasza, który Go zdradził. W jakimś sensie obaj zdradzili. Tym, co odróżniało jednego od drugiego, była reakcja na własny grzech. Nawet wtedy, kiedy Piotr zaparł się Jezusa i czuł się zgorszony samym sobą, nie odszedł od Pana, ale wiernie trwał. Piotr był wierny i potrafił uniżyć się przed Bogiem. Był wierny. Wytrwał. Tego życzę i o to modlę się dla ciebie, bracie!

* * *

Michał Piekara
Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl

2016-06-01 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poradniki psychologiczne Wydawnictwa Świętego Wojciecha w języku ukraińskim – bezpłatnie do pobrania

[ TEMATY ]

Ukraina

psychologia

Materiał prasowy

Kryzys emocjonalny związany z wojennymi przeżyciami dotyka wszystkich, którzy ich doświadczyli. Każda pomoc, czy to materialna, czy wparcie dobrym słowem i uśmiechem, jest na wagę złota, jest niezwykle potrzebna.

Wydawnictwo Świętego Wojciecha włącza się w akcję pomocy rodzinom ukraińskich i wspiera poszkodowanych - dorosłych i dzieci w czasie tego kryzysu zbrojnego.

CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję