Reklama

Do Aleksandry

Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!
Małej wiary stary człowiek się rozrzewnia, czytając swój list zamieszczony w 27. numerze „Niedzieli”. Umie Pani sprawiać miłe niespodzianki. Ja zdążyłem już o nim zapomnieć.
Zdaję sobie sprawę ze szczupłości dysponowanego przez Panią Redaktor miejsca. To widać w nieregularnym i rzadkim goszczeniu rubryki „Listy do «Niedzieli»” w moim tygodniku katolickim.
Ale przypomniałem sobie słowa Pani Redaktor, że dokąd sił starczy, dotąd będzie Pani redagowała tę stronę gazety, którą upodobałem sobie najbardziej z całej zawartości tygodnika. Na pewno z powodu poruszanych tematów – ważnych szczególnie (ale nie tylko) dla ludzi w wieku „poborowym” do nieba – oraz Pani mądrych komentarzy do spraw poruszanych przez Czytelników.
Ta rubryka to jedyne miejsce, gdzie nie ma polityki. Są natomiast patriotyzm, modlitwa, pomoc potrzebującym, głoszenie nadziei i prawdy.
Proszę o wybaczenie śmiałości, ale muszę to napisać. Jest Pani dobrym człowiekiem o wspaniałym sercu. Będę się modlił o zdrowie i siły dla Pani. Niech Pan Bóg błogosławi w tej bardzo potrzebnej, ale trudnej pracy.
Szczęść Boże i Bóg zapłać – Stały Czytelnik

Postanowiłam zamieścić ten list trochę dla siebie samej. Dwadzieścia lat już współpracuję z „Niedzielą” i chwała Panu za te lata! Dzięki wszystkim Czytelnikom i Korespondentom działa rubryka listów; wiele dobra, ale i łez tu się przelało. Powstały małżeństwa, utworzyły się więzi przyjacielskie, były i rozczarowania – jak to w życiu. Przerwy w druku też bywały, gdyż i „Niedziela” się przekształca – czasami brak miejsca dla nas, bo są pilniejsze sprawy. Na szczęście sił i zdrowia nie brakuje. A sprawia to pewnie bliskość Jasnej Góry i Matki Najświętszej, Pierwszej Redaktorki, która nad nami czuwa.

Póki Pan Bóg strzeże i prowadzi, idźmy dalej... Statystycznie następnych dwudziestu lat już nie dożyję, ale może jeszcze trochę się przydarzy. Szczęść Boże!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-09-12 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję