Reklama

Niedziela w Warszawie

Modlitwa o beatyfikację

Przyjaciele Prymasa Wyszyńskiego

Jedni przychodzą podziękować za zdrowie lub pomoc w trudnej sprawie, inni proszą o wstawiennictwo dla swoich najbliższych i opiekę nad Ojczyzną. W archikatedrze warszawskiej przy grobie Czcigodnego sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego trwa modlitwa o jego beatyfikację

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczególnym dniem, w którym odprawiana jest Msza św. w tej intencji, jest 28. dzień miesiąca – to miesięcznica śmierci Prymasa Tysiąclecia. Każdego miesiąca gromadzi coraz liczniejsze grono osób. Wśród nich jest regularnie Andrzej Karp, krewny Prymasa. Jego dziadek i mama Prymasa byli rodzeństwem. – Dzisiaj bardzo potrzeba nam wszystkim modlitwy w intencji beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia, która zjednoczyłaby nasz naród. Kard. Wyszyński to był człowiek, który ze wszech miar zasłużył sobie na tytuł Prymasa Tysiąclecia. Przeprowadził Polskę przez wzburzone czerwone morze komunizmu i wpłynął na to, że nie mieliśmy takiej sytuacji w Polsce, jak na Węgrzech czy w Czechosłowacji. Miał przeogromną wiedzę, a jego pracowitość była po prostu nie do określenia – wspomina Andrzej Karp.

Przyjaciel studentów

W gronie ludzi modlących się o beatyfikację Księdza Prymasa jest wiele osób, które miały okazję poznać go osobiście albo dzięki świadectwu innych. Ks. prał. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry warszawskiej, pamięta, że gdy był jeszcze rektorem kościoła akademickiego św. Anny i przeglądał w archiwum różne dokumenty, to bardzo często natrafiał na świadectwa wielkiej szczodrości kard. Wyszyńskiego wobec studentów. – Obozy, spływy, sympozja – zawsze, pod każdym względem, miał hojną rękę. To było coś niesamowitego. Pozostały zapiski śp. ks. Tadeusza Uszyńskiego, w których zapisał, że od Prymasa studenci nigdy nie wychodzili z pustymi rękami – podkreśla ks. Bartołd.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prymas zapraszał studentów do siebie w okresie Bożego Narodzenia na słynne pączki, które sam nadziewał na widelce i mówił: Nie możecie, studenci, wyjść głodni od Prymasa Polski. Potrafił w ten sposób rozładować napięcie.

Jan Korcz w czasach kard. Wyszyńskiego był dziennikarzem. Prymasa spotkał osobiście właśnie w kościele akademickim. – Mam nawet jego autograf z dedykacją: „Janowi z serca błogosławi i Matce Kościoła oddaje Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski”. A potem Prymas powiedział: Schowaj, nie chwal się, bo tu zaraz utworzy się kolejka.

Reklama

To było w dolnym kościele św. Anny 30 grudnia 1978 r., w uroczystość Świętej Rodziny. Już Papież był wybrany i Prymas był inny, spełniony – opowiada Korcz, który jako dziennikarz był też obecny w Watykanie na inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II i zapamiętał szczególne słowa kard. Wyszyńskiego. – Prymas miał kazanie tego samego dnia, po południu, do Polonii z całego świata. Miało ono 19 stron maszynopisu. Dostałem go od ks. Glempa, ówczesnego sekretarza Prymasa. Wtedy Prymas powiedział, zwracając się do kard. Hlonda: „Poprzedniku z zaświatów, dzisiaj melduję ci, że twoje proroctwo, że zwycięstwo przyjdzie przez Maryję spełniło się dziś.” Była to co do dnia 30. rocznica śmierci kard. Hlonda – wspomina Korcz.

Prorok naszych czasów

Kard. Wyszyński uczył, że jesteśmy dziećmi Boga, że przez pryzmat Bożej woli należy patrzeć na wszystkie sprawy życia i że w ostatecznym rozrachunku to Bóg jest w życiu najważniejszy. Na sercu leżały mu sprawy Ojczyzny. Mówił: „Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej”. – Kiedy przeczytałam książkę „Jedna jest Polska”, to uświadomiłam sobie, jak kard. Wyszyński uczył nas swoistego katechizmu każdego Polaka – w sensie patriotyzmu i ukochania Ojczyzny – mówi Barbara Dobrzyńska, aktorka, która co miesiąc na Mszy św. o beatyfikację Prymasa odczytuje wybrany fragment jego nauczania. – W zależności od sytuacji, która dzieje się w Polsce, staram się wybierać takie teksty, które będą miały przełożenie na dzisiaj, aby uwypuklać jego prorocze przesłanie dla Polaków. Jego nauka nie zmieniła się, nie zestarzała i jest dzisiaj niezwykle aktualna, szczególnie ta dotycząca chrześcijańskich korzeni i tożsamości Polski i Europy – podkreśla.

Msze św. w intencji beatyfikacji kard. Wyszyńskiego od wielu lat gromadzą jego najwierniejszych uczniów, których można nazwać duchowymi przyjaciółmi Księdza Prymasa. Choć proces beatyfikacyjny kard. Wyszyńskiego toczy się w Watykanie, gdzie trwa badanie cudu, który dokonał się za wstawiennictwem Sługi Bożego, to dla osób, które modlą się przy jego grobie, już jest orędownikiem powierzanych mu spraw przed Bogiem i wyprasza potrzebne łaski. – Był on dla mnie człowiekiem, który kochał Ojczyznę, tak jak Jan Paweł II, i nie pozwolił, aby naród zapomniał o swoich przodkach, swoich dziejach i korzeniach, dlatego bardzo go umiłowałam, czuję jego opiekę w swoim życiu i modlę się do niego – opowiada Genowefa Uzdowska, która prawie co miesiąc przyjeżdża z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego na Jelonkach.

2018-09-12 10:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znaki zwycięstwa poprzez wiarę

[ TEMATY ]

Częstochowa

kard. Stefan Wyszyński

koncert

Marian Florek/Niedziela

W kościele parafialnym pw. Świętych Pierwszych Męczenników Polski w Częstochowie w dniu 27 października br. odbyło się prapremierowe wykonanie suity - zbioru pieśni - „Wszystko co Polskę stanowi” na podstawie tekstów poświęconych Słudze Bożemu kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, autorstwa zmarłego niedawno Tadeusza Szymy, a w wykonaniu częstochowskich artystów: Katarzyny Suskiej-Zagórskiej oraz Olgi Wowkotrub i Siergieja Wowkotruba. Ten ostatni wraz z Tomaszem Łękawą jest współautorem muzycznej strony utworu. Jak mówi Suska- Zagórska, utwór dzięki Siergiejowi rozrósł się do pokaźnych rozmiarów. Potwierdza to Tomasz Łekawa, który z wdzięcznością wyraził się o jego znakomitej pracy aranżacyjnej i dostosowaniu kompozycji do nieprzeciętnych możliwości wokalnych Katarzyny Suski-Zagórskiej.

Zbiór pieśni „Wszystko co Polskę stanowi” jest swoistym dialogiem skrzypiec i głosu, któremu towarzyszą dźwięki fortepianu. I trzeba przyznać, że ten zabieg doskonale sprawdza się w wydobyciu dramatycznych życiowych losów Prymasa, utrwalonych w sentencjonalnej formie wierszy Tadeusza Szymy. Słucha się tego z przyjemnością i wzruszeniem. Rys popularnej muzyki Tomasza Łękawy, dowartościowany klasycznymi zabiegami aranżacyjnymi, okraszony solistycznymi, wirtuozerskimi w wielu partiach passusami skrzypiec i wokalu, z dodatkiem granych z ogromnym wyczuciem szlachetnych dźwięków fortepianu, znakomicie wybrzmiał w sercach słuchaczy, którzy burzą oklasków nagrodzili bohaterów wieczoru.

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję