Reklama

Jan Paweł II

Pokazywał, że Jezus żyje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II całkowicie ufał Bogu. Wydawało się, że do szaleństwa ufa Bogu. Potrafił powiedzieć swoim życiem: „Jezu, ufam Tobie”. Kiedy wszystko się udaje w życiu, to łatwo powiedzieć takie słowa. Ale kiedy wszystko po kolei jest odbierane, to już nie. A tak było z Ojcem Świętym. On, kiedyś aktor, przestał mówić. Był bardzo silny, chodził po górach, jeździł na nartach – i nagle przestał chodzić. I w takich momentach mówił: „Tak musi być”.

Pamiętam kanonizację Ojca Pio w 2002 r. Widziałem, jak Papież bardzo cierpi. Stałem przy nim, gdy poruszał się na fotelu po placu św. Piotra. Podnosił się, wspierając na oparciach. Nachyliłem się i zapytałem: „Ojcze Święty, czy mogę w jakiś sposób pomóc?”. Odpowiedział: „Mnie już nie można pomóc. Mnie już wszystko boli. Tak musi być...”. Jan Paweł II potrafił powiedzieć w takiej chwili: „Jezu, ufam Tobie”. Potrafił zgodzić się z tym, co niesie ze sobą życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 1998 r. w Watykanie byłem ceremoniarzem papieskim. Wraz z grupą ceremoniarzy papieskich pod przewodnictwem abp. Piero Mariniego, przygotowywaliśmy uroczystości liturgiczne. I zawsze byliśmy zdumieni tym, co się dzieje w zakrystii. Jan Paweł II wchodził do niej, witał się z nami, a potem klękał. Gdy już nie mógł chodzić, wjeżdżał na wózku i po powitaniu... był nieobecny. Nie wiedzieliśmy wówczas, jak się zachować, dlatego postanowiliśmy delikatnie ukryć się, żeby nie przeszkadzać Papieżowi. Jan Paweł II w całkowitej ciszy modlił się, kontemplował. Trwało to nieraz bardzo długo. Podobnie było po zakończeniu liturgii. Jego osobisty sekretarz, ks. Stanisław Dziwisz, wchodził do zakrystii i prosił: „Ojcze Święty, już czas. Czekają prezydent, ministrowie”. A Jan Paweł II modlił się dalej. Był nadal nieobecny.

Jan Paweł II nie stronił od ludzi. Wychodził do nich. Widziałem wiele sytuacji, które wyciskały łzy z oczu. Z namaszczeniem podchodził do chorych. Nie bał się ich. Wszystkich dotykał. Podawał dłoń.

Reklama

Wchodząc z Papieżem do Bazyliki św. Piotra, zawsze widziałem „las” wyciągniętych rąk. Każdy chciał go dotknąć. Przypominał mi się wówczas fragment z Ewangelii, gdy chora, cierpiąca kobieta dotknęła płaszcza Pana Jezusa. I „moc wyszła od Niego” (Mk 5, 30). Została uzdrowiona. Wydaje mi się, że właśnie dlatego ludzie chcieli dotykać Jana Pawła II.

Z niego bowiem emanowała wielka moc. Wiele osób miało wrażenie, że dotykając Jana Pawła II, dotykają Chrystusa. Często były to dotknięcia związane z łaskami. Jest wiele świadectw osób, które czuły się uzdrowione po takich dotknięciach. I kiedy Jan Paweł II odszedł, świat się zatrzymał. Nagle zabrakło kogoś, kto w tak przejrzysty i piękny sposób reprezentował Boga. On po prostu nie zasłaniał Boga swoją osobą. Swoim życiem pokazywał, że Jezus żyje, że jest obecny.

Kiedy dotykałem Jana Pawła II, to wiedziałem, że dotykam osoby świętej. Tę świętość się odczuwało. Myślę, Ojciec Święty wpłynął na moje życie i je zmienił. Miał piękną definicję przyjaźni: „Kto jest moim przyjacielem? Ten, dzięki któremu staję się lepszy”. Po latach bycia przy Janie Pawle II myślę, że dzięki Niemu stałem się lepszy.

Tekst zawiera fragmenty wypowiedzi udzielonych Telewizji Polskiej S.A. przez ówczesnego ks. prał. Konrada Krajewskiego do filmu „Tajemnica Jana Pawła II”. Kard. Konrad Krajewski, doktor teologii, był jednym z ceremoniarzy trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Od 2013 r. jałmużnik papieski mianowany arcybiskupem. Do godności kardynalskiej wyniesiony przez papieża Franciszka 28 czerwca 2018 r.

2018-10-10 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świat dziękuje za Evangelium vitae

Rzym, Fatima, Lourdes i Guadalupe upamiętnią 20. rocznicę encykliki "Evangelium vitae". W najbliższy wtorek w tych miejscach obędzie się specjalna modlitwa dziękczynna za owoce Ewangelii życia św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję