Reklama

Wiara

Homilia

Siła nadziei

Niedziela Ogólnopolska 26/2021, str. IV

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dramat śmierci dotyka każdego człowieka. Nikt z nas nie może być pewny czasu i miejsca jej nadejścia, możemy jej jedynie oczekiwać. Niemiecki filozof Martin Heidegger stwierdził, że całe nasze życie jest zmierzaniem ku śmierci. W taki sposób patrzeć na koniec życia może jedynie człowiek pozbawiony nadziei i ufności wobec Boga. Liturgia słowa z trzynastej niedzieli w ciągu roku rzuca odrobinę światła na to, jak ze śmiercią powinien radzić sobie chrześcijanin. Czytania mszalne przekonują nas, że po śmierci jest coś więcej.

„Śmierci Bóg nie uczynił” – te słowa z pierwszego czytania mogą budzić oburzenie. Ktoś mógłby wypowiedzieć następujący zarzut: Ale jak to, przecież wszystko, co jest na świecie, zostało stworzone przez Boga! Autor natchniony Księgi Mądrości odpowiada na to pytanie, odwołując się do Księgi Rodzaju, do wydarzenia z ogrodu Eden. Wskazuje, że śmierć „weszła na świat przez zawiść diabła”. Za pojawienie się śmierci na świecie odpowiedzialni są również pierwsi rodzice, ponieważ popełnili grzech, przekroczyli Boże przykazanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W opozycji do tragicznej rzeczywistości opisanej w pierwszym czytaniu stoją pełne nadziei wydarzenia z Ewangelii: uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok i wskrzeszenie córki przełożonego synagogi Jaira. Jezus pokazuje w nich, że ma moc, aby pokonać chorobę i śmierć. Nasz Zbawiciel pokazuje, że jest ponad tym, co może wydawać się nam nieuchronne i nieodwracalne.

Reklama

Dlaczego zatem dzisiaj Jezus nie dokonuje tylu spektakularnych cudów co w czasie swej ziemskiej działalności? Pan Jezus czyni cuda, aby wzbudzić w świadkach wiarę. Nikt nie może domagać się ich od Chrystusa, ale każdy może być pewny, że zgodnie z obietnicą Bożą będzie żył wiecznie i pewnego dnia jego ciało zmartwychwstanie. Choć rzadko słyszymy o tak spektakularnym cudzie jak uzdrowienie czy wskrzeszenie, to na co dzień doświadczamy znacznie większych cudów. Takim codziennym, największym z możliwych cudów jest Eucharystia. To właśnie podczas niej stajemy pod drzewem krzyża, o którym w jednej z prefacji napisano: „Na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany przez naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Z tego powodu Eucharystia jest w katechizmie nazywana również zadatkiem przyszłej chwały. To dzięki niej możemy przebywać na ziemi z Bogiem i przygotowywać się do przebywania z Nim przez całą wieczność.

Przystępujmy jak najczęściej do Komunii św., ponieważ to ona buduje i umacnia w nas nadzieję życia wiecznego. To ona dodaje nam sił, abyśmy nie ulegali rozpaczy z powodu śmierci. Niech świadomość tego, że po śmierci Bóg oczekuje każdego z nas, mobilizuje nas do dobrego życia, wypełnionego dobrymi uczynkami. Bądźmy ludźmi żyjącymi nadzieją!

2021-06-22 14:24

Ocena: +28 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: chrześcijanin jest miłosierny, a surowość jest znakiem słabości

[ TEMATY ]

Msza św.

homilia

Grzegorz Gałązka

Jezus czyni nas miłosiernymi względem ludzi, natomiast tym, którzy nie budują na Chrystusie grozi stawanie się surowymi, skoncentrowanymi na dyscyplinie zewnętrznej, przy wewnętrznej hipokryzji i oportunizmie - powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.

W swojej homilii Ojciec Święty odniósł się do dzisiejszej Ewangelii, (Mt 21,23-27), w której mowa o tym, że arcykapłani i starsi ludu pytali Jezusa, jakim prawem dokonuje swych dzieł. Franciszek zauważył, że samo to pytanie ukazuje hipokryzję ich serc. Nie interesowała ich bowiem prawda, tylko obrona własnych interesów. Zachowywali się zależnie od tego skąd powiał wiatr, byli jak chorągiewki na wietrze, niekonsekwentni - „kupczyli wolnością wewnętrzną, wiarą, ojczyzną wszystkim, za wyjątkiem pozorów”- zauważył papież. Dodał, że najważniejsze było dla nich dobre wyjście z sytuacji, byli oportunistami.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję