Reklama

Niedziela Lubelska

Najważniejszy jest chleb

Człowiek ubogi „bez dachu i kawałka chleba może już tylko kraść albo żebrać dla utrzymania życia” – pisał św. Brat Albert Chmielowski.

Niedziela lubelska 39/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Bractwo Miłosierdzia

Ks. Mieczysław Puzewicz

Monika Zielińska, prezes Bractwa Miłosierdzia

Monika Zielińska, prezes Bractwa Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomimo dużego postępu w rozwoju naszego kraju, nadal nie brakuje biedy. Oficjalne dane mówią, że dotyka ona nawet 9% społeczeństwa. Lubelszczyzna niestety wciąż znajduje się wśród najuboższych regionów w Polsce.

Kuchnia ludowa

Świętujące jubileusz 30-lecia Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie ma swoje korzenie w latach 80. XX wieku. W czasie stanu wojennego liczba osób ubogich gwałtownie rosła, a instytucje państwowe podchodziły obojętnie do losu głodnych, alkoholików i bezdomnych. Ten problem widzieli także księża; do drzwi plebanii codziennie pukali ludzie z prośbą o chleb i konserwę. Przełomowym momentem był rok 1983 i beatyfikacja Brata Alberta Chmielowskiego. Jego idee troski o biednych zaczęły inspirować środowiska kościelne, zarówno kapłanów jak i świeckich. W Lublinie, a potem także w Chełmie, Świdniku i Puławach, powstały grupy zatroskane o rzeczywiście głodnych i niedożywionych; przyjmowały nazwę Towarzystw im. Brata Alberta. Charyzmatyczną postacią stał się ks. Jan Mazur, rektor kościoła św. Jozafata przy ul. Zielonej w Lublinie. Pomimo wrogiego nastawienia ówczesnych władz, ks. Jan uruchomił w podziemiach świątyni „kuchnię ludową”, która nawiązywała do podobnej placówki istniejącej w tym miejscu zaraz po wojnie. Znalazły się ochotniczki do gotowania, aprowizacją zajmował się sam ks. Jan. Do historii przeszły jego transporty żywności w rozklekotanym „Żuku”. Kuchnia stała się pięknym znakiem miłosierdzia lubelskiego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dach nad głową i wsparcie duchowe

Przy pełnym poparciu abp. Bolesława Pylaka, towarzystwo przekształciło się w 1992 r. w oddzielną strukturę pod nazwą Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta. Sama jadłodajnia dała początek innym inicjatywom ks. Jana i jego współpracowników. Do dzisiaj jednak gorący posiłek przy ul. Zielonej pozostaje sztandarowym dziełem bractwa. Obecnie codziennie jest tu wydawanych ok. 250 obiadów. W okresach przedświątecznych ponad 1500 paczek żywnościowych wędruje do rąk najbardziej potrzebujących.

Reklama

Zaspokojenie głodu to niezbędny pierwszy krok w pokonywaniu trudności, zwłaszcza w przypadku osób bezdomnych. Do zmiany życia potrzebny jest też dach nad głową i wsparcie duchowe. Dlatego następnym etapem działań bractwa było otwarcie noclegowni i schroniska dla bezdomnych, w sumie jest w nich 65 miejsc dla mężczyzn. Bractwo prowadzi też dwa domy dla wychodzących z bezdomności. W budynku schroniska znajduje się kaplica z Najświętszym Sakramentem, mieszkańcy mogą codziennie uczestniczyć w Eucharystii sprawowanej przez kapelana. Adoracja, sakrament pojednania i rekolekcje dają siłę do przemiany duchowej.

Ku przyszłości

Przy okazji jubileuszu Monika Zielińska, obecna prezes bractwa, snuje plany na przyszłość: – Chcemy otworzyć dom dla seniora i ośrodek dla kobiet, które doświadczają przemocy. W naszej pracy spotykamy właśnie coraz więcej osób starszych i samotnych oraz skrzywdzonych kobiet. Widzimy także potrzebę spółdzielni socjalnej, w której znajdowaliby zatrudnienie nasi podopieczni – mówi. O błogosławieństwo dla tych planów członkowie Bractwa modlili się 9 września podczas jubileuszowej Eucharystii pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika.

Piękny rozwój dzieł zapoczątkowanych przez ks. Jana Mazura odpowiada na rosnące problemy osób ubogich i bezdomnych. Najważniejsze pozostaje jednak to, co legło u podstaw powstania bractwa. To chleb i gorący posiłek, które dają poczucie bezpieczeństwa. Zaspokojenie głodu przywraca ludzką godność i budzi nadzieję na zmianę życia.

Więcej o działalności Bractwa na www.albert.lublin.pl

2022-09-21 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwa czerwcowe

Czerwiec jest miesiącem szczególnie poświęconym Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. To dobra okazja, aby przypomnieć i ponownie zobaczyć ogrom Bożej miłości, która wypływa z Bożego Serca.

Taki charakter nadały czerwcowi Siostry Najświętszego Serca Jezusowego z Paryża w pierwszej połowie XIX wieku. W klasztorze tym żyła założycielka tego zgromadzenia – św. Zofia Barat (1779 – 1865). Tam w 1833 r. z inicjatywy kilku pobożnych osób zaczęto obchodzić czerwiec jako miesiąc Serca Jezusowego. Papieże: bł. Pius IX, Leon XIII i św. Pius X obdarzyli licznymi odpustami te nabożeństwa odprawiane w kościołach.

CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek awansowała do 1/8 finału

2024-05-31 18:43

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

PAP/TERESA SUAREZ

ga Świątek świętuje zwycięstwo w meczu trzeciej rundy singla kobiet przeciwko Marie Bouzkovej z Czech.

ga Świątek świętuje zwycięstwo w meczu trzeciej rundy singla kobiet przeciwko Marie Bouzkovej z Czech.

Iga Świątek wygrała z Czeszką Marie Bouzkovą 6:4, 6:2 w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Prowadząca w światowym rankingu polska tenisistka walczy o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf w Paryżu.

Spotkanie trwało godzinę i 33 minuty.

CZYTAJ DALEJ

Z Najświętszym Sakramentem przez USA: heroiczne świadectwa wiary

2024-06-01 13:39

[ TEMATY ]

USA

Karol Porwich/Niedziela

To był zuchowały pomysł, lecz dziś nawet święci zazdroszczą nam takiej eucharystycznej pielgrzymki - mówi ks. Roger Landry, kapelan jednej z czterech procesji, które przemierzają całe Stany Zjednoczone, by 16 lipca po 65 dniach marszu dotrzeć do Indianapolis, gdzie odbędzie się Krajowy Kongres Eucharystyczny. Do obowiązków ks. Landry’ego należy noszenie monstrancji na najdłuższych odcinkach pielgrzymki. Jak przyznaje codziennie jest świadkiem niesamowitych aktów wiary.

Krajowa Pielgrzymka Eucharystyczna wyruszyła 17 maja z czterech stron kraju. Ks. Landry jest kapelanem trasy wschodniej, która rozpoczęła się w New Haven. Liczy ponad 1500 mil. W ubiegłym tygodniu była w Nowym Jorku. Kiedy przechodziliśmy przez Bronx, byłem świadkiem heroicznego wręcz aktu pobożności - wyznaje amerykański kapłan, opowiadając o niepełnosprawnej kobiecie, która na widok Najświętszego Sakramentu nalegała, by mogła wstać z wózka inwalidzkiego i uklęknąć przed Panem Jezusem. Dodaje, że takie sytuacje zdarzają się każdego dnia. Ludzie przyłączają się do pielgrzymki, zatrzymują swoje samochody, klękają na asfalcie, z wielkim nabożeństwem witają Najświętszy Sakrament na ulicach swych miast. Rozmawiając z portalem Crux, ks. Landry przyznaje, że wszystko to przypomina atmosferę Niedzieli Palmowej, z tą tylko różnicą, że wtedy Pan Jezus jechał na osiołku, a teraz jest niesiony przez kapłana.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję