Reklama

Porady

Miodowe kuracje

Pyłek pszczeli – jak stosować?

Kryje w sobie prawdziwe bogactwo dobroczynnych właściwości. Ze względu na zawartość substancji odżywczych stosuje się go leczniczo.

Niedziela Ogólnopolska 27/2023, str. 45

[ TEMATY ]

miód

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawkowanie pyłku uzależnione jest od kilku czynników. Inne dawki stosujemy w profilaktyce, czyli zapobieganiu (zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć), a inne – w leczeniu.

Dla dorosłego, cieszącego się zdrowiem człowieka o wadze 60-75 kg średnia dobowa dawka profilaktyczna to 20-25 g. Płaska łyżeczka do herbaty pyłku waży 5-7 g. Czubata łyżeczka to 8-10 g. Małym dzieciom profilaktycznie podajemy 1/3 tej dawki. Dzieciom większym natomiast – połowę dawki przewidzianej dla dorosłych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dawka lecznicza dla dorosłych to średnio 50-60 g na dobę. Dawkę tę rozdzielamy na trzy porcje. Dawka dla dzieci – jw.: 1/3 lub 1/2 dawki dla dorosłych. Dawki mogą też być większe.

Każda z wysuszonych grudek pyłku, zwykle wielkości ziarenka prosa, składa się ze zlepionych ze sobą żywych ziareneczek pyłku. Przyjęty w tej postaci pyłek w niewielkim tylko stopniu może być wykorzystany przez nasz organizm. Aby w pełni wykorzystać niedostępne, osłonięte membraną, zlepione w grudki składniki ziareneczka, pyłek przed spożyciem należy zalać jakimkolwiek płynem, najlepiej wodą – można też mlekiem, jogurtem czy sokiem – minimum 3 godz. przed spożyciem. Najkorzystniej dla naszego organizmu jest, gdy wcześniej w tym płynie (np. wodzie) rozpuścimy dawkę miodu. Miód, jak wiemy, także zawiera wiele cennych składników, a jego działanie intensyfikuje działanie pyłku (synergizm). Najlepiej jest przyjmować pyłek na pusty żołądek, 20-30 min przed posiłkiem, i tuż przed spożyciem ocieplony niewielką ilością wody. Przyjmując pyłek kilka razy dziennie – a tak właśnie powinniśmy postępować, gdy stosujemy dawki lecznicze – rozdzielamy przyjmowanie określonych dawek w czasie, najlepiej co 8 godz. W takich przypadkach pyłek również należy przyjmować na pusty żołądek.

Przy przyjmowaniu jednej dawki na dobę najpraktyczniej jest wieczorem zalać porcję pyłku szklanką letniej wody, w której wcześniej została rozpuszczona dawka miodu, a rano, po dolaniu ciepłej wody i ewentualnym, według gustu, doprawieniu, np. cytryną, i zamieszaniu – spożyć. Miód, w miarę możliwości, dobieramy pod kątem potrzeb naszego organizmu: np. lipowy czy malinowy – gdy często się przeziębiamy; gryczany, rzepakowy czy spadziowy – gdy mamy kłopoty z sercem lub całym układem krążenia; mniszkowy, występujący najczęściej w połączeniu z rzepakowym – gdy dokuczają nam wątroba i układ trawienny; faceliowy – aby zapobiegał refluksom i ułatwiał perystaltykę.

Reklama

Pamiętajmy, że efekty zdrowotne, gdy stosujemy leki naturalne, a do takich należy pyłek, osiąga się przez wytrwałe, systematyczne przyjmowanie poprawnie przyrządzonego i niezniszczonego – np. przez niewłaściwe suszenie i przechowywanie czy przeterminowanie – pyłku.

Każdy organizm reaguje inaczej, a chcąc mieć pewność, że nastąpiła poprawa naszego zdrowia, możemy krótko przed przewidywanym terminem rozpoczęcia kuracji, a następnie bezpośrednio po jej zakończeniu zrobić sobie bardzo dokładną morfologię krwi. Wyniki zobrazują nam – bądź nie – zaistniałe zmiany.

PS Żyjący w nieustannym pośpiechu człowiek współczesny często traktuje pyłek podobnie jak leki wytworzone syntetycznie, leki, w których skondensowane są chemicznie wytworzone i szybko działające składniki – o wiele szybciej niż te naturalne. Ich wadą, przy zaletach szybkiego działania, jest, niestety, działanie uboczne, a równocześnie to, że zwykle działają wybiórczo, tylko w jednym, określonym kierunku. Pyłek działa powoli, a zatem w stosowaniu wymaga cierpliwości. Działa przy tym na składający się z wielu, tworzących niezwykle harmonijną całość, narządów organizm wielopłaszczyznowo. I to jest kolejna, niezaprzeczalna zaleta pyłku.

Ponieważ światło, zwłaszcza słoneczne, destrukcyjnie oddziałuje na wartości pyłku, przechowujemy go w szczelnie zamkniętych naczyniach, w chłodnym i ciemnym miejscu, np. w lodówce.

2023-06-26 16:09

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziele mniszka lekarskiego

Potocznie nazywany jest mleczem lub dmuchawcem, traktowany przez wielu jako pospolity i uciążliwy do wytępienia chwast, a dla zielarzy jest cennym remedium na wiele dolegliwości.

Wczesną wiosną zainteresujmy się mniszkiem lekarskim. Do leczenia wykorzystujemy jego liście i kwiaty. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby pozyskiwać surowiec z dala od tras ruchu, gdyż łatwo wchłania i kumuluje związki toksyczne, zwłaszcza ołów.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

2024-05-15 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy da się zacumować okręt na środku morza? Czy Bóg mówi przez sny? I czy Boże Ciało przypadające w maju to jedyny związek Eucharystii z Maryją? Zapraszamy na szesnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej według św. Jana Bosko.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję