Reklama

Fotografie Mariusza Sieka

Radawiec, Tereszyn i Ja

Do 9 kwietnia br. w Sali Kominkowej Młodzieżowego Domu Kultury przy Bernardyńskiej można było oglądać wystawę fotografii Mariusza Sieka, zatytułowaną „Radawiec, Tereszyn i Ja”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cykl zdjęć pokazywanych na wystawie powstawał w ostatnich sześciu latach. To bardzo indywidualny, osobisty zapis ulotnych i niepowtarzalnych chwil spędzanych na łonie przyrody. Autor zdaje się zachęcać do uważniejszego rozejrzenia się wokół siebie, dostrzeżenia piękna i harmonii w przyrodzie. Samotne drzewo w szczerym polu, opadłe liście leżące na mchu, czy skrzące się światłem o wschodzie słońca oszronione grzyby to tylko niektóre motywy z wystawy. Kiedy uważnie rozejrzymy się wokół siebie, możemy dostrzec gotowe dzieła sztuki o niepowtarzalnym kształcie i barwie - zdaje się mówić Autor. Mariusz Siek rejestruje takie właśnie magiczne chwile, w których kolor światła, temperatura, wilgotność powietrza są niepowtarzalne. „Staram się spoglądać na świat z nieco innej perspektywy, jeżeli coś mnie zainteresuje oglądam to z różnych stron, próbuję sfotografować w taki sposób, w jaki się normalnie nie ogląda. Trzeba wychwycić ten niepowtarzalny moment. Wystarczy chwila, kiedy zaświeci mocniej słońce, szron znika, czar gdzieś pryska. Mocniej zawieje wiatr i zwykły liść, który tak pięknie prezentował się na mchu, gdzieś ucieka, już nie jest tak, jak było przed chwilą” - podkreśla Mariusz Siek.
„Tematem pierwszej indywidualnej wystawy Mariusza Sieka jest drzewo. Temat wciąż aktualny, inspirujący i przede wszystkim uniwersalny. W dziejach sztuki, duchowości i myśli ludzkiej drzewo jest bardzo żywym obrazem archetypowym na przestrzeni wieków, który w różnych kulturach biegł równolegle różnymi skojarzeniami. Drzewo odwrócone korzeniami do góry w staroindyjskich tekstach symbolizuje Brahmana, a w chrześcijańskiej mistyce - człowieka świętego, zakorzenionego w Bogu. Autor nie portretuje drzew, wybiera pewne ich fragmenty, często są połamane, okaleczone, w jakiś sposób dotknięte przez los, ale przez to zdjęcia stają się bardziej interesujące. Autor zdjęć z wykształcenia jest ogrodnikiem, patrzy więc na drzewa i krzewy z zawodowego punktu widzenia, nie mniej jednak odnajduje w nich takie rzeczy, które bardzo często zwyczajny człowiek omija wzrokiem i nie zauważa ich piękna. Zwykły liść położony na mchu ma w sobie tyle barw i kolorów, sam w sobie jest gotowym dziełem sztuki abstrakcyjnej, który jeszcze znajduje dodatkowo jakieś symboliczne uzupełnienie w tym, jak został wyjęty ze swojego kontekstu i przedstawiony przez artystę. Bycie fotografem polega na tym, by umieć patrzeć uważnie, znaleźć ten właściwy moment i jeszcze to utrwalić na zdjęciu” - podkreśla Anna Staniak, komisarz wystawy.
Dostrzeżenie ukrytego piękna w rzeczach zdawać się może najzwyczajniejszych, a jednak tak bardzo ulotnych jak mgła czy szron, to domena artystycznych dusz. Mariusz Siek ma w sobie to coś, co nie pozwala mu przejść obojętnie obok zwykłych rzeczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

KUL uruchamia zbiórkę na rzecz Rio Grande do Sul i żyjącej tam Polonii

2024-05-12 15:00

Archiwum KUL

Rektor KUL z rektorem Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego w Rio Grande do Sul

Rektor KUL z rektorem Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego w Rio Grande do Sul

Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, na wniosek rektora ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, zdecydował o uruchomieniu specjalnej zbiórki na rzecz społeczności brazylijskiego stanu Rio Grande do Sul, którą dotknęła jedna z największych w historii kraju powodzi. W regionie jest bardzo duża i niezwykle aktywna społeczność polonijna. Od niedawna działa tam też Centrum Badań nad Kulturą Polską im. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję