Reklama

„Wdzięczność” zwyciężyła

Miejski Festiwal Piosenki Religijnej w Dąbrowie Górniczej dla młodzieży gimnazjalnej, choć zakończyła się dopiero pierwsza jego edycja, ze względu na duże zainteresowanie i doskonałą organizację w przyszłym roku może mieć już charakter regionalny. Takie plany poczynił ks. dr Ryszard Adrjanek, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu i Ryszard Fornal, pełnomocnik ds. organizacyjnych prezydenta Dąbrowy Górniczej Jerzego Talkowskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pomysł zorganizowania festiwalu wpadł już kilka miesięcy temu ks. Michał Borda, katecheta z Gimnazjum nr 7 w Dąbrowie Górniczej. „W naszym mieście nie było podobnych przedsięwzięć, a skądinąd wiem, że młodzież chętnie śpiewa piosenki religijne. Dlatego Dekanalne Duszpasterstwo Dzieci i Młodzieży wspólnie z Zespołem Szkół nr 3 w Dąbrowie Górniczej przygotowało tę kulturalną imprezę” - powiedział „Niedzieli” ks. Michał Borda. Do udziału w konkursie zostały zaproszone wszystkie Gimnazja z terenu miasta, w sumie 11 szkół. Najpierw zostały rozegrane eliminacje szkolne, a finał odbył się 26 marca w Zespole Szkół nr 3. Ostatecznie wzięło w nim udział 24 uczestników z 10 Gimnazjów. Konkurs został rozegrany w czterech kategoriach: klasy 1 - solo i duety oraz klasy 2 i 3 - solo i duety. „Zasadniczym celem festiwalu była promocja idei śpiewania piosenek religijnych, promowanie uczniów uzdolnionych muzycznie i integracja gimnazjalnego środowiska w mieście” - wylicza ks. Borda. I wszystkie te cele, sądząc po opiniach przedstawicieli UM Dąbrowy Górniczej, Wydziału Oświaty i Wydziału Katechetycznego Kurii w Sosnowcu, zostały zrealizowane.
Nad prawidłowym przebiegiem konkursu czuwało jury, któremu przewodniczył dziekan dekanatu św. Antoniego z Padwy, ks. kan. Andrzej Domagała. Z upoważnienia Wydziału Katechetycznego w komisji zasiadła Ewa Felis. Funkcję eksperta pełnił Adam Saczka - wokalista Akademii Muzycznej w Katowicach. Zaś w roli obserwatora wystąpiła Agata Abram, pedagog z III LO im. C. K. Norwida w Będzinie.
Jury zwracało uwagę na emisję głosu, intonację, dykcję i artykulację, poczucie rytmu i gestykulację oraz opracowanie muzyczne i tzw. ogólny wyraz artystyczny. Po przesłuchaniach komisja udała się na zamknięte obrady. W tym czasie na festiwalowej scenie wystąpił kabaret z I LO im. W. Łukasińskiego w Dąbrowie Górniczej, umilając artystom startującym w konkursie czas oczekiwania na wyniki.
I tak Grand Prix festiwalu jury przyznało jednogłośnie Wojtkowi Wilanowskiemu, który zaprezentował pieśń pt. Wdzięczność. W kategorii 1 klas solistów: III miejsce zajęła Aleksandra Szczurko, II miejsce - Sara Kazdroń, I miejsca nie przyznano. W kategorii solowej klas 2 i 3: III miejsce wyśpiewała Monika Piasecka, II - Anna Cieplak, I - Weronika Ostręga. W kategorii klas 1 duetów wyróżniono Patrycję Bugańską i Paulinę Nowak. W kategorii duetów z klas 2 i 3 - III miejsce przyznano Natalii Uzińczyk i Kamilii Knysiak, II miejsce zajęły Kasia Gałka i Sylwia Kupna, a I miejsca nie przyznano.
Zwycięska Wdzięczność to pieśń - modlitwa, w której artysta dziękuje Bogu za dary, którymi nieustannie jest obdarzany. Jej wykonawca Wojtek Wilnowski, oprócz tego że jest uczniem gimnazjum, uczęszcza do II klasy Szkoły Muzycznej im. Michała Spiska w Dąbrowie Górniczej i uczy się w klasie gitary. Do konkursu przygotowywał go tata, który kiedyś występował w Filharmonii Śląskiej w Katowicach i Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie. Jak powiedział „Niedzieli” zwycięzca konkursu, trema podczas występu mobilizowała go, a nie przeszkadzała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję