W XXV ogólnopolskiej pielgrzymce Fundacji św. Brata Alberta do Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie uczestniczyło kilka tysięcy osób: pracownicy, podopieczni i ich rodziny, wolontariusze oraz przyjaciele i duszpasterze Fundacji.
Abp Jędraszewski wyjaśnił w homilii, że miłość bliźniego zaczyna się od dostrzeżenie w drugim człowieku kogoś, kogo Bóg tak samo miłuje, kto ma taką samą godność i kto ma prawo do miłości. „I taki jest Kościół: jedna wielka wspólnota ludzi, którzy są równi wobec Chrystusa” - zaznaczył metropolita krakowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dodał, że nie ma różnicy także między cierpiącymi a zdrowymi. „Chrystus pokazał, jak trzeba się pochylać nad każdym płaczącym, dotkniętym chorobą człowiekiem. Nie ma różnicy, gdy chodzi o godność, między człowiekiem chorym a zdrowym, jeśli spojrzy się na Chrystusa, który przeszedł tak przerażającą mękę na Krzyżu” - zaznaczył kaznodzieja.
„Ta nauka nabiera coraz to nowych kształtów i treści z każdym ludzkim pokoleniem, z kolejnymi wyzwaniami czasu, przed jakimi stoimy” - mówił arcybiskup. Stanął przed tym również św. Brat Albert, który zmierzył się z niepisanym, ale wyraźnie odczuwanym podziałem i nierównością między tymi, którzy się dobrze mają a tymi, którzy stanowili margines ówczesnego społeczeństwa. „On wiedział, że tak nie wolno postępować. To jest krzywda wyrządzona ludziom ubogim, odtrąconym i zapomnianym przez tych, którzy się dobrze mają” - kontynuował hierarcha.
Dodał, że właśnie dlatego Brat Albert postanowił utożsamić się z biednymi i dzielić ich los. W ten sposób pokazał, że ubodzy mają swoją godność i o tę godność się upominał. „Utożsamiając się z tymi biednymi ludźmi, pokazywał im jednocześnie ich powołanie do wielkości dzieci Bożych i ich godność wynikającą z tego, że Chrystus wszystkich, a może ich jeszcze bardziej, do końca umiłował” - podkreślił abp Jędraszewski.
Reklama
Arcybiskup stwierdził, że z tego dziedzictwa św. Brata Alberta dziś wszyscy czerpiemy. „On jak mało kto pokazał, co to znaczy miłosierdzie: niełatwa miłość i niełatwe wyzwanie, by w tym człowieku, na którego często nie chce się patrzeć, dojrzeć zamazane, ale ciągle obecne rysy naszego Pana, który nas wszystkich do końca umiłował” - mówił, wzywając do dziękczynienia za wszystkie osoby, które pragną iść drogą apostoła ubogich i mają odwagę „kruszyć mury między ludźmi, niekiedy tak boleśnie odczuwane i radykalnie dzielące jednych od drugich”.
W procesji z darami osoby niepełnosprawne z różnych stron Polski przyniosły wykonane przez siebie dzieła, m.in. wykonane w różnych technikach plastycznych wizerunki św. Jana Pawła II, św. Brata Alberta, Matki Bożej i Świętej Rodziny. Wcześniej przybyli wysłuchali koncertu w wykonaniu „Śpiewających Jezior” poświęconego św. Janowi Pawłowi II.
Z okazji jubileuszu w czerwcu ulicami Krakowa przejdzie Marsz św. Brata Alberta. Do udziału w tym wydarzeniu zaproszone są wszystkie organizacje charytatywne opiekujące się niepełnosprawnymi, chorymi i bezdomnymi. We wszystkich placówkach Fundacji odbędą się także Dni św. Brata Alberta.
Fundacja św. Brata Alberta powstała w 1987 r. Narodziła się w środowisku Duszpasterstwa Osób Niepełnosprawnych i wspólnot „Wiara i Światło" z Krakowa. Oficjalnie powołana została przez Zofię Tetelowską, Stanisława Pruszyńskiego oraz ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, obecnego prezesa Zarządu Fundacji.
Dziś Fundacja ma 32 placówki w całym kraju, w czterech z nich przebywają podopieczni na pobyt stały. Pozostałe to placówki dzienne: szesnaście placówek Warsztatów Terapii Zajęciowej, trzy Środowiskowe Domy Samopomocy, osiem świetlic dla niepełnosprawnych i świetlica opiekuńczo-terapeutyczna dla dzieci. W sumie opieką Fundacji objętych jest ponad tysiąc osób w całym kraju. Dwie kolejne placówki są obecnie w trakcie powstania.
Działalność Fundacji od samego początku wspierana była przez kard. Franciszka Macharskiego.