Reklama

Domaszowice

Tutaj będzie kościół!

Podkielecka parafia Domaszowice wkroczyła w nowy etap swej krótkiej historii. 15 sierpnia br. ks. bp Kazimierz Ryczan, przy pięknej słonecznej pogodzie i licznym udziale wiernych poświęcił plac pod budowę kościoła.

Niedziela kielecka 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo odświętnie wyglądała parafia w tę niedzielę, tym bardziej, że uroczystość zbiegła się ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i 84. rocznicą Cudu nad Wisłą. Ulice parafii i drogę prowadzącą na wzgórze, gdzie kiedyś stanie kościół, dekorowały flagi, wstęgi, gałązki jedliny, a kobiety i dzieci niosły naręcza kwiatów, ziół, plonów, aby zwyczajowo poświęcić je w tym dniu. Pięknie i imponująco prezentował się plac przyszłej budowy, z wielkim, centralnie umieszczonym krzyżem, udekorowanym kwiatami ołtarzem polowym, z portretem patrona parafii, bł. Wincentym Kadłubkiem.
Nie wiadomo, jaki będzie ten przyszły kościół, ale wiadomo na pewno, że panoramę widokową będzie miał niepowtarzalną: odległe wieżowce miejskich osiedli, nowe dzielnice willowe w symbiozie ze starą wiejską zabudową, wieś Leszczyny i łagodne stoki pasma masłowskiego, pokryte poletkami pól uprawnych. I Święty Krzyż, widoczny przy dobrej pogodzie.
Parafia była erygowana 15 lipca 2001 r., wydzielona z kieleckiej parafii św. Wojciecha. Tworzą ją ulice: Wikaryjska, Otrocz, Gustawa Morcinka, kielecka część w okolicach cmentarza cedzyńskiego oraz odcinek ul. Sandomierskiej - łącznie 1600 osób. Parafia znajduje się zarówno w gminie Masłów, jak i w obrębie miasta Kielce. Należy do dekanatu masłowskiego.
Uroczystościom parafialnym przewodniczył ks. bp Kazimierz Ryczan, dokonując poświęcenia placu ofiarowanego na ten cel przez rodzinę Komorowskich. Ksiądz Biskup w homilii nawiązał zarówno do tego ważnego dla młodej parafii faktu, jak i do istoty święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz do historycznych rocznic z nią związanych.
Katolicy w tym dniu przynoszą dorodne bukiety - pełnię tego, co „człowiek jest w stanie dokonać w harmonii z przyrodą” - mówił w homilii Ksiądz Biskup. Niezwyczajna i niezastąpiona była osoba Maryi w historii Zbawienia. To za Nią Kościół składa dziękczynienie w tym dniu. Co zatem z tego święta wynika? Gwarancja zbawienia dla nas z duszą i ciałem, bo w „domu Ojca jest mieszkań wiele”. Ale aby tam dojść, trzeba przyjść do Matki...
„Dzisiaj parafia Domaszowice wraz z proboszczem ks. Markiem przynosi bukiet szczególny - teren pod nowy kościół” - powiedział Ksiądz Biskup. „I ten teren już do krzyża należy. Tutaj z woli Bożej ma stanąć świątynia parafialna”. W niej centralne miejsce zajmie ołtarz, który zawsze miał i ma jednoczącą siłę. A ściany świątyń, jak i ściany polskiego domu zbudowane są z dokonań polskiego oręża. Wpisały się w nie znamienne wydarzenia: Cud nad Wisłą, legionowy czyn, obrona Westerplatte, bohaterstwo żołnierzy Armii Krajowej, pamięć Katynia, Charkowa, Miednoje, zryw solidarnościowy. Także i przy budowie tej nowej świątyni nie zbraknie zapewne trudności, ale bez cierpienia, modlitwy, jałmużny „świątynia nie byłaby świątynią”.
O wysiłku i mobilizacji parafian, szczególnie w ostatnich tygodniach, mówił ks. prob. Marek Luty. Panowie z ciężkim sprzętem, notariusz, geodeta, urzędnicy gminni, wreszcie ludzie z parafii. Ileż wzruszeń, wspominał, towarzyszyło choćby ustawieniu krzyża na placu. Osoby, które ofiarowały swą pomoc, pracę - nieodpłatnie - jak pewien pan z Masłowa, który powiedział: „Za stawianie krzyża nie bierze się pieniędzy”. Przez 12 ostatnich dni na placu pracował ciągnik. Pomagały nawet małe dzieci.
A sami parafianie w ten słoneczny, upalny dzień wspominali poprzedzającą go sobotnią ulewę, ślizganie się w rozmokłej ziemi przy budowie dekoracji, mocowaniu chorągwi, ubieraniu ołtarza. Mówią dzisiaj: „To pogoda na dobry początek, na przyszłą budowę”.
Powierzchnia placu pod kościół wynosi 48 arów, prowadząca doń droga - 580 metrów. Dotąd zużyto 820 metrów bieżących ogrodzenia. „Nie zostawiliście mnie samego na te trzy pierwsze lata” - mówił Ksiądz Proboszcz. I zapewniał: „Księże Biskupie, tu niedługo będzie kościół, piękny kościół!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto przeprosi panią Annę?

2024-05-22 07:07

[ TEMATY ]

punkt widzenia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Anna Michalska została odwołana z funkcji rzeczniczki prasowej Straży Granicznej. Była twarzą kryzysu na granicy Polsko-Białoruskiej. Zasłynęła zdaniem „Dzieci z Michałowa? Mój ulubiony temat” – komunikat takiej treści 25 stycznia br. wyrzucił z siebie pan Artur Molęda z TVN24.

Cóż, w „uśmiechniętej Polsce” musimy się przyzwyczaić, że o takich zmianach kadrowych dowiadujemy się od „zaprzyjaźnionej stacji”, nawet jeśli akurat w tej sprawi przekazanie informacji o odwołaniu kpt. Michalskiej akurat przez TVN24 to wyjątkowa potwarz, biorąc pod uwagę to co wyprawiała ta stacja w czasie ruskiej operacji na polskiej granicy z Białorusią. Jego treść to kolejny element tej polityki dezinformacyjnej, bo „dzieci z Michałowa” tak cynicznie wykorzystane przez polityków ówczesnej opozycji były tak częstym tematem „pytań” zaprzyjaźnionych reporterów, że kiedyś kpt. Michalska rzuciła „mój ulubiony temat”, co zostało perfidnie wykorzystane przeciwko niej.

CZYTAJ DALEJ

Niesamowita święta Rita

22 maja 1628 r. jest dniem wyjątkowo gorącym. W niewielkim kościele wypełnionym pielgrzymami robi się duszno, wręcz nie do wytrzymania, właśnie w chwili, gdy odczytywany jest dekret papieski gloryfikujący świętą. Ciżba napiera na siebie z coraz większą wrzawą i jest tylko krok od bójki. Niespodziewanie zmarła otwiera oczy i kieruje je w stronę wiernych... Zapada absolutna cisza

Umbryjska Cascia od wieków przyjmuje rzesze pielgrzymów i jest świadkiem licznych cudów dokonywanych za wstawiennictwem tej, dla której nie ma spraw beznadziejnych. Św. Rita nieustannie wygrywa w rankingach świętych – we Włoszech ustępuje jedynie św. Antoniemu – a wszystko dzięki skuteczności w największych nawet problemach. Do niej zwracają się o pomoc ludzie dotknięci ciężkimi doświadczeniami, problemami małżeńskimi, matki – także te oczekujące potomstwa czy mające problem z poczęciem dziecka, ale również osoby poniżane, samotne, chore na raka i ranne. Dzięki Ricie wiele małżeństw wybaczyło sobie zdradę małżeńską, wielu podjęło terapię antyalkoholową, a kobiety, które przez lata roniły, urodziły zdrowe dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Prezes Fundacji Evangelium Vitae: Każda kobieta, która się do nas zgłosi otrzyma potrzebną pomoc

2024-05-24 08:51

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Każda kobieta, która się do nas zgłosi otrzyma potrzebną pomoc. Zdecydowanie większość aborcji to wynik tego, że kobieta pozostaje sama, bez wsparcia, za to ze złymi doradcami - przekonuje s. Ewa Jędrzejak. Prezes Fundacji Evangelium Vitae w rozmowie z KAI wyjaśniła, na jakie wsparcie ze strony Fundacji może liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej. Opowiedziała także o przyszłości dzieci znalezionych we wrocławskim Oknie Życia, a także o kobietach, którym udzieliła pomocy.

Anna Rasińska (KAI): Czy mogłaby Siostra wyjaśnić w jaki sposób Fundacja Evangelium Vitae odpowiada na potrzeby kobiet w trudnych sytuacjach i skomplikowanych ciążach?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję