Reklama

Recenzja

Brat pustynny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesienią tego roku ukazała się kolejna książka Anastazji Seul przedstawiająca biblijne korzenie literatury współczesnej (Wcześniej ukazała się tej autorki: Biblia w powieści Romana Brandstaettera „Jezus z Nazarethu”, Zielona Góra 2004). Tym razem jest to swoista monografia, której tytuł Jan Chrzciciel - Brat pustynny według Romana Brandstaettera określa cel, jaki wyznaczyła sobie autorka. Jest nim „odkrycie prawd teologicznych wyrażonych językiem artystycznym - bliskim językowi biblijnemu - we fragmentach wspomnianej powieści Romana Brandstaettera”. Publikacja badaczki dotyczy Jana Chrzciciela, krewnego Jezusa, o którym mówił: „Między narodzonymi z niewiasty nie ma większego od Jana”. Biblia zawiera kilka fragmentów dotyczących tego „więcej niż proroka”. Zostały one uzupełnione przez Brandstaettera w powieści Jezus z Nazarethu. Jak zwraca uwagę autorka, pisarz nie traktuje prawa do fikcji literackiej jak prawa do fantazjowania, które byłoby w sprzeczności z przesłaniem Biblii. Brat pustynny jest dopełnieniem obrazu Chrzciciela, który wyłania się z kart tetralogii Brandstaettera, jest teologiczno-literackim komentarzem odnoszącym się do jednej z postaci tej powieści.
W rozdziale wprowadzającym pojawiają się informacje biograficzne Brandstaettera - wykształconego przed wojną na filologa i filozofa, wychowanego w tradycji judaistycznej, który świadomie przyjął chrzest, mając 40 lat. Kolejne części nawiązują do wydarzeń z życia Jana Chrzciciela zapisanych w Biblii: Kim będzie to dziecię; Powstał prorok jak ogień i Kazał go uwięzić.
Czytając Brata pustynnego, miałem wrażenie, że odkrywam komentarz, którego mi brakowało przy tej postaci podczas lektury Biblii. Teraz wiele kwestii stało się jasnych, np. autorka analizuje zarówno teologiczne, jak i psychologiczne aspekty ostatnich dni naszego bohatera, gdy z więzienia wysyła uczniów do Jezusa z pytaniem o jego tożsamość. Dlaczego, skoro sam nazwał Go nad Jordanem Barankiem Bożym? Skoro twierdził: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał”? O ile przy opisywaniu działalności Jezusa bardzo często spotykamy się z odniesieniem wprost do ksiąg Starego Testamentu, o tyle w odniesieniu do postaci Jana Chrzciciela tych odniesień jest niewiele. Autorka bardzo skwapliwie wytropiła jednak te nawiązania w kreacji postaci „Brata pustynnego” zamieszczonej w Jezusie z Nazarethu. Chodzi tu nie tylko o znane fakty z życia, ale też o całą kreację Jana, jego obrazowanie semickie na wzór proroka starotestamentalnego.
Przedstawiany „Brat pustynny” to człowiek trudnych czasów cesarstwa, który może z powodzeniem patronować nowemu tysiącleciu. Jego bezkompromisowość jest zauważana przez autorkę wielokrotnie, m.in., gdy pisze: „Okazuje się (Jan) bardzo surowym wobec notabli i z wielką dosadnością - typową dla języka semickiego - określa przedstawicieli tych stronnictw religijnych, które znane były z obłudy”. To wierność Bożemu powołaniu doprowadziła Jana do męczeństwa.
Wśród wielu literackich określeń, jakimi nazywał Brandstaetter Jana Chrzciciela, to właśnie nazwa „Brat pustynny” została wyeksponowana przez autorkę omawianej książki. Nawet okładka zawiera zdjęcie Pustyni Judzkiej (wykonane podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej). Chociaż Jan dorastał na pustyni, był dla ludzi przede wszystkim bratem. Jak najbliższy krewny próbuje ich zrozumieć, poucza, chrzci - czyni to wszystko, by ocalić „przed nadchodzącym gniewem”.
Autorka łączy głęboką wiedzę teologiczną z umiejętnością analizy tekstu. Swobodnie operuje warsztatem polonistycznym. Jej szeroka wiedza uwidacznia się w licznych przypisach do wykorzystywanych źródeł naukowych. Są to nie tylko teksty teologiczne i judaistyczne, ale także literackie, literaturoznawcze, historyczne oraz psychologiczne i socjologiczne.
Polecam tę książkę jako lekturę szczególnie tym czytelnikom, którzy przeczytali Jezusa z Nazarethu. Warto przeczytać obie propozycje.

A. B. Seul, Jan Chrzciciel - Brat pustynny według Romana Brandstaettera, Lublin 2004, ss. 230.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu przekonań

2024-05-17 15:54

[ TEMATY ]

religia

Kard. Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu ludzi z przekonań i poglądów - powiedział w piątek kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do informacji, że Warszawa eliminuje symbole religijne w urzędach.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie, w którym wprowadził standardy równego traktowania w podległym mu urzędzie. Jak napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza", "Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach". Sam Trzaskowski oświadczył, że nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią, ale Polska jest państwem świeckim, Warszawa zaś jest tego państwa stolicą.

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

2024-05-14 13:38

Niedziela Ogólnopolska 20/2024, str. 22

[ TEMATY ]

Duch Święty

Teolog odpowiada

Karol Porwich/Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję