Reklama

Z myślą o młodych

Radość kolędowania

Ojciec Święty Jan Paweł II w bulli ogłaszającej Wielki Jubileusz Chrześcijaństwa 2000 r. pisał: „Narodzenie Jezusa w Betlejem nie jest faktem, który można uznać za zamkniętą przeszłość. Jego obecność oświetla naszą teraźniejszość i przyszłość świata. Spotykając Chrystusa, każdy człowiek odkrywa tajemnicę własnego życia”.
U podstaw Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie leżała zawsze idea spotkania z Bogiem. Jego narzędziem zaś były i są piękne polskie kolędy i pastorałki. Koncert galowy X Jubileuszowego Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek odbył się 11 stycznia 2004 r. w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie Syberce. Świątynia poświęcona Matce Jezusa przez blisko trzy godziny rozbrzmiewała najpiękniejszymi aranżacjami bożonarodzeniowych pieśni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świątecznie i ciepło

Wielką galę zaszczycili swoją obecnością patroni honorowi Festiwalu - bp dr Adam Śmigielski SDB, prezydent miasta Będzina Radosław Baran, wicemarszałek województwa śląskiego Jan Grela. Obecni byli przedstawiciele władz kościelnych, posłowie, senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej, radni miejscy i powiatowi, przedstawiciele władz samorządowych. Jury reprezentowała dyrektor artystyczny Festiwalu - prof. Mirosława Knapik. Gospodarzem miejsca był kustosz sanktuarium, proboszcz parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny - ks. prał. Stefan Gibała.
„Rozpoczynając będziński Festiwal przed dziesięcioma laty, nie spodziewaliśmy się, że trafi on na tak podatny grunt, że będzie na niego tak olbrzymie zapotrzebowanie i że osiągnie ogólnopolskie rozmiary” - wyjaśnia pomysłodawca muzycznego przedsięwzięcia, ks. Piotr Pilśniak. Tymczasem Festiwal jest największą tego typu imprezą w kraju, organizowaną w cudownym, niezwykle ciepłym i rodzinnym klimacie świąt Bożego Narodzenia. I to pewnie dlatego zdecydowanej większości wykonawców nie chodzi o rywalizację, ale o to, by śpiewem najpiękniejszych polskich kolęd i pastorałek zaznaczyć ten wspaniały okres, gdy Bóg przychodzi na ziemię z miłości do człowieka. „I choć każdy występ wywołuje w nas jakiś rodzaj napięcia i stresu, to jednak nie istnieje na tym Festiwalu duch niezdrowej konkurencji, chorej rywalizacji. Wręcz przeciwnie - wszyscy, łącznie z organizatorami, rodzinami, w których przebywamy, oraz uczestnikami przesłuchań i koncertu galowego, stajemy się jedną, wielką rodziną, którą łączy wspólne pragnienie, aby poprzez śpiew kolęd wyrażać radosną nowinę o narodzeniu Bożej Dzieciny” - mówią wykonawcy, którzy nie po raz pierwszy mają okazję uczestnictwa w będzińskim Festiwalu.

Największy Festiwal kolędowy w Polsce

Jurorzy jubileuszowego Festiwalu wyrazili ogromne uznanie za wzorowe przeprowadzenie przesłuchań konkursowych i złożyli serdeczne gratulacje całej społeczności z powodu kontynuacji tak wspaniałego przedsięwzięcia, jakim jest ten największy pod względem liczby uczestników i bogactwa form Festiwal kolędowy w Polsce. W tegorocznej edycji Festiwal był reprezentowany w 25 ośrodkach eliminacyjnych w Polsce oraz w jednym na Ukrainie i połączył w radości muzykowania blisko 19 tys. uczestników zrzeszonych w ponad 1200 podmiotach wykonawczych. Podczas koncertu galowego wielu zaproszonych gości dziękowało za stworzenie artystycznego i duchowego święta radości z narodzenia Pana Jezusa, wyrażonej w pięknej formie pieśni bożonarodzeniowej, którą terminami „kolęda”, „kantyczka”, „pastorałka” lub „symfonia” po raz pierwszy określono w wieku XVI, a której dzisiejsze znaczenie zostało utrwalone w kulturze i tradycji polskiej w XVII wieku. Festiwal jest wspaniałym przykładem kultywowania i przekazywania tradycji z pokolenia na pokolenie, więzi międzypokoleniowej i budowania rzeczywistych fundamentów i wartości kultury polskiej. „Poprzez kolędy zaznacza się głęboka jedność i ciągłość kulturowa w szerokim tego słowa znaczeniu, gdyż tylko tak można określić śpiewane we współczesnych opracowaniach utwory znane od stuleci, jak np. najstarsza polska kolęda Anioł Pasterzom mówił z połowy XVI wieku, Przybieżeli do Betlejem z połowy XVII wieku czy znane od połowy XIX wieku Mizerna, cicha i Bóg się rodzi” - powiedziała p. Mirosława Knapik, przewodnicząca Jury. Festiwal bogaty jest również we współczesne formy oraz propozycje muzyczne, literackie i wykonawcze. Różnorodność środków, rzetelność prezentacji, ciekawe propozycje wykonawcze i interpretacyjne są zasługą nie tylko samych wykonawców, ale i ich nauczycieli, instruktorów i dyrygentów.

Spotkajmy się w Betlejem...

Będziński Festiwal to swoisty fenomen na mapie kulturalnej kraju, a o potrzebie jego istnienia zaświadczają tysiące osób, które biorą w nim udział na różne sposoby. W tegorocznej, jubileuszowej edycji po raz pierwszy publiczność mogła wybrać swojego faworyta. O przyznaniu nagrody publiczności decydowała ilość braw dla wykonawców. Zaszczytne wyróżnienie otrzymał zespół wokalno-instrumentalny „Teatr Powsinogi” ze Strzyżewa. Przyznano też wiele wyróżnień i nagród w kategoriach: soliści, duety, zespoły wokalne i wokalno-instrumentalne oraz chóry. Nagrodę Grand Prix Festiwalu wyśpiewał kwartet wokalny „Stokrotki” z Olkusza. Jubileuszowa edycja ubogacona została wydaniem 2-płytowego albumu CD, na którym umieszczono kolędy i pastorałki wybrane z dotychczasowych Festiwali. I tym razem wolontariusze zbierali do puszek pieniądze, które przeznaczone zostały na szczytny cel - zakup nowego fortepianu dla Szkoły Muzycznej I st. im. F. Chopina w Będzinie.
Festiwal z roku na rok zatacza coraz szersze kręgi; rośnie nie tylko liczba osób pragnących śpiewem chwalić Bożą Dziecinę, ale też liczba sympatyków Festiwalu, którzy wypełniają po brzegi wnętrze potężnej świątyni. Wygląda na to, że za rok znowu spotkamy się w Betlejem, w które w styczniowe dni przeobraża się królewskie miasto Będzin. Organizatorzy już myślą o kolejnej edycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej ws. artykułu opublikowanego na portalu wiez.pl

2024-05-10 17:42

[ TEMATY ]

oświadczenie

Gdańsk

Kuria Metropolitalna

M.K.

W nawiązaniu do artykułu „«Czy Ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos?» Pytania do abp. Tadeusza Wojdy”, opublikowanego na portalu wiez.pl 9 maja 2024 roku, rzecznik archidiecezji gdańskiej wydał oświadczenie, którego tekst w całości publikujemy poniżej.

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję