Bronisław Wildstein, publicysta: „Czy postkomunistyczny układ, który wykreował Leppera, ma haki, aby nadal go kontrolować?” (Wprost, 9 kwietnia).
Stanisław Bereś, krytyk literacki: „W naszych rozmowach Stanisław Lem nie chciał mówić o swych pierwszych socrealistycznych powieściach, wykręcał się. Postanowiłem więc napisać artykuł. Po opublikowaniu dostałem od niego list, w którym napisał, że jestem skończonym bałwanem i zrywa ze mną stosunki” (Polityka, 8 kwietnia).
Prof. Bogusław Wolniewicz: „Tak zwana Rada Etyki Mediów jest jednym z instrumentów dławienia w Polsce wolności słowa i dyskusji (...). Typowe dla Rady Etyki Mediów są gołosłowne zarzuty i inwektywy wobec osób, które odważą się myśleć (...). To właśnie Rada Etyki Mediów posługuje się językiem oszczerstwa i nienawiści, by niszczyć oponentów. W tym, co na antenie Radia Maryja powiedział red. Stanisław Michalkiewicz, nie było niczego, co usprawiedliwiałoby epitet «antysemityzmu» (...) Rada Etyki Mediów nie ma nic wspólnego z etyką, a służy jedynie celom politycznym (Nasz Dziennik, 5 kwietnia).
Pomóż w rozwoju naszego portalu