Reklama

Polityka wschodnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Własna rola

Prelegent zaznaczył, że jest ważne, iż nie graniczymy bezpośrednio z Rosją. W związku z tym powinniśmy być zainteresowani w umacnianiu państw oddzielających nas od tego mocarstwa. Musimy też odpowiedzieć na pytanie, czego oczekujemy od UE? Na pewno nie możemy strukturze tej przekazywać odpowiedzialności za naszą politykę zagraniczną. UE powinna być tylko jednym z wielu czynników, które bierzemy pod uwagę w kształtowaniu naszej polityki wschodniej. W polityce tej Polska ma do odegrania swoją własną rolę. Obecny rząd polski wydaje się tego nie dostrzegać, prowadząc polską politykę wyłącznie za pośrednictwem UE. Jest to o tyle zawodne, że dotychczasowymi państwami granicznymi UE były takie kraje jak Maroko i Tunis, gdzie stare państwa UE mają swoje interesy polityczne i gospodarcze. Tu, na Wschodzie, UE nie było i dlatego, aby zmienić jej kierunek zainteresowań trzeba nie tylko czasu, lecz i politycznej aktywności z naszej strony.

Inflacja deklaracji i deficyt czynów

Reklama

Brak tej aktywności zauważalny był na początku tego roku, kiedy przez pierwsze dni kryzysu gazowego na linii Rosja - Ukraina nikt z UE nie reagował. Rząd polski również w tej sprawie milczał. Na tym przykładzie wyraźnie kształtuje się granica możliwości politycznych UE, co nie napawa optymizmem, gdyż w Rosji trwa odtwarzanie dawnej jej roli i siły. Przez mocne postawienie interesujących nas spraw Rosja musi poznać, że są granice jej ekspansji. Tymczasem sytuacja staje się dramatyczna, gdyż UE nie bierze odpowiedzialności za politykę wschodnią. Bierna zaś polityka Warszawy jest odnotowywana jako całkowity zawód. Tłumaczenie, że wszystko jest w rękach Brukseli i załamywanie z tego powodu rąk nie wytrzymuje krytyki. Rzekomo jesteśmy na to skazani, gdyż Rosja oddziałuje na politykę energetyczną 18 państw UE, które odczują skutki tego kryzysu. Jednak sytuacja ta powtarza się już po raz trzeci. Od 2004 i 2006 roku wszyscy mówią o wspólnej polityce energetycznej, ale nic się nie zmienia. W rzeczywistości „Gazprom” jest bardziej aktywny niż cała brukselska dyplomacja i z łatwością dzieli UE w sposób handlowy. Jest to czwarta firma w skali globalnej. Przekracza ona swoim budżetem budżety wielu państw UE i podpisuje kontrakty oddzielnie z każdym państwem. Jeżeli nadal tak będzie, to trzeba stwierdzić, że mamy do czynienia z inflacją deklaracji i deficytem czynów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Granice możliwości

Można w tej sytuacji postawić pytanie, czy UE musi pełnić swoją rolę w polityce energetycznej? Czy nie osiągnęła granic swoich możliwości? UE ma możliwość wpływu na Rosję, gdyż swoje interesy rozgrywa kartami niskiej wartości. UE nie chce jednak prowadzić wspólnej polityki energetycznej, choć ma atuty w swoim ręku. Przede wszystkim pieniądze. Rosyjski budżet w 65% zależy bowiem od eksportu surowców, a UE jest najlepszym, terminowym i solidnym odbiorcą i płatnikiem. Z kolei transfer wysokiej technologii do dalekiej Syberii zapewnia ilościowe i jakościowe pozyskiwanie oraz dostawy surowców i decyduje o ciągłości tych dostaw. Jest to jedyne źródło transferu nowoczesnych technologii. Rosja po 1989 r. nie znalazła nowych dróg zbytu dla swoich surowców i potrzebuje UE. Rosja szuka takich dróg, ale ich nie znajduje. Tego rodzaju próbą jest Szanghajska Rada Współpracy, która w konsekwencji okazała się całkowicie nieprzydatna, gdyż Rosja jest tam izolowana i nikt nie poparł jej w sprawie Gruzji.

Solidarność w regionie

Reklama

Dużo mówi się o zaufaniu, solidarności i współpracy europejskiej. Wobec rozwoju wydarzeń pokłady tego zaufania topnieją do zera. Tym bardziej niepokojące jest więc, że oddajemy Brukseli rolę, którą sami powinniśmy pełnić w stosunku do Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Gruzji i Azerbejdżanu. Nie ma tu miejsca na neutralność. Rosja wykorzystuje swary pomiędzy poszczególnymi państwami po to, aby je sobie podporządkować. Odpowiedzialność za odtworzenie dawnego ZSRR spadnie zarówno na UE, jak i na Polskę, jeżeli będzie milczeć na temat tego co się dzieje poza naszymi wschodnimi granicami. Geopolitycznym kluczem jest tu związek tych państw - albo z UE, albo z Rosją. Trzeba zauważyć, że jeżeli będziemy nadal stosowali uniki, zwody i zwlekanie, to niedługo nie będzie tam z kim rozmawiać, bo cała władza w tych państwach przejdzie do Moskwy. Skutki tego procesu będą odczuwalne przede wszystkim w Warszawie. Dlatego nie możemy milczeć na temat wydarzeń za naszą wschodnią granicą.

Koncerny

Politykę Rosji ułatwia wiele europejskich koncernów konkurujących ze sobą w dostawach i eksploatacji surowców z tego kraju. Jeżeli jeden z nich wyrzucany jest z Rosji, gdyż nie odpowiadał gospodarzom, to zaraz na jego miejsce zgłasza się kilka innych. Tymczasem to politycy powinni decydować o zawieraniu tego rodzaju umów, a nie prezesi koncernów. Ostatnio przedstawiciele koncernów spotkali się w Wiedniu, aby uzgodnić zasady współdziałania. Ustalono, że dostęp do surowców musi być ze wszystkich stron świata. Wiele koncernów odbiera swoistą rentę od swojej gotowości do współpracy z Rosją. Trzeba tak negocjować, aby uzyskać przewagę dla kontraktów z UE. Tymczasem korzyści z zawieranych umów z UE ma tylko Rosja. Na Kremlu śmieją się ze wspólnej polityki ekonomicznej UE.

Duży kraj

W długiej dyskusji, nie pozbawionej elementów krytycznych pod adresem naszej przynależności do UE, Konrad Szymański zajął wyważone i racjonalne stanowisko. Odnośnie do konkurencyjnej propozycji sojuszu z USA powiedział, że są to raczej uzupełniające się elementy, a nie przeciwstawne. Polska musi się wiązać ze strukturami Zachodu. Jednakże jakość tych porozumień pozostawia wiele do życzenia. Uznanie, że przystąpienie Polski do UE to koniec historii, że zamyka to wszystkie problemy, jest poważnym błędem. Musimy ją współkształtować, a nie tylko celebrować. Jest np. strach przed blokowaniem niekorzystnych dla nas decyzji w UE. Ale tak robią wszystkie kraje i jest to działalność pozytywna, jeżeli blokuje złe postanowienia. Na pytanie o polską politykę w stosunku do Ukrainy prelegent odpowiedział, że każdy kraj musi brać sam odpowiedzialność za swoje suwerenne decyzje. Polska jest Ukrainie bardzo przychylna, lecz musi wymagać od swego partnera zaufania, którego nie będzie, jeżeli nie zostaną zamknięte sprawy z przeszłości. Zbrodnie na Wołyniu i na Ukrainie podczas drugiej wojny światowej muszą być znane i uznane po obu stronach wspólnej granicy. Na zakończenie poseł stwierdził, że Polska w ocenie innych państw - szczególnie tych, które wstąpiły do UE w ostatnich latach - to duży kraj, z którym trzeba się liczyć i z którym wiążą one nadzieję na odpowiednią do jego skali odpowiedzialność za rozwój całej struktury UE.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Reklama antyaborcyjna podczas finału Pucharu Portugalii. Twórca oskarżony o mowę nienawiści

2025-05-30 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

zrzut ekranu/youtube.com

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania reklamy antyaborcyjnej przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju Miguela Milhão. Założyciel i prezes spółki Prozis, jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie, przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która opublikowana została w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.

Reklama-piosenka zatytułowana „Dziękuję Mamo” (Obrigado Mãe) śpiewana przez Joelisę Campos opowiada historię 23-letniej Portugalki, która zdecydowała się na usunięcie ciąży. Teledysk zaprezentowany na zamówienie Milhão i wyświetlony w trzech portugalskich stacjach telewizyjnych kończy się ostatecznie happy endem. Kobieta zmienia decyzję i odstępuje od zamiaru poddania się aborcji.
CZYTAJ DALEJ

Katolicy nie głosują na wroga Kościoła

2025-05-30 20:59

[ TEMATY ]

wybory

Adobe Stock

Bardzo wielu Polaków – zapewne większość - do urn wyborczych uda się albo przed albo po uczestnictwie w niedzielnej Mszy świętej. Jest bardzo ważne, aby właśnie ci katoliccy wyborcy mieli świadomość, że ich niedzielny wybór powinien uwzględniać podstawowe prawdy wiary, do wyznawania której się przyznają.

Warto podkreślić, że od czasów Leona XIII – papieża przełomu XIX i XX wieku – Kościół katolicki w nauczaniu społecznym konsekwentnie zachęca swoich wyznawców, do aktywnego współkształtowania losów społeczności, do której przynależą. Leon XIII – ojciec nowoczesnej katolickiej nauki społecznej – osobistym przykładem mobilizował katolików do czynnego przeciwstawiania się złu.
CZYTAJ DALEJ

Wybory prezydenckie: Rozpoczęło się głosowanie w II turze

2025-06-01 07:20

[ TEMATY ]

wybory 2025

PAP/Marcin Bielecki

O godzinie 7 w niedzielę rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów prezydenckich. Głosujący otrzyma w lokalu wyborczym kartę do głosowania w formacie A5 z nazwiskami dwóch kandydatów na prezydenta. Aby oddać głos ważny, należy postawić znak X w kratce przy nazwisku wyłącznie jednego z nich.

Uprawnionych do głosowania w II turze wyborów jest prawie 29 mln Polaków, głosowanie odbywa się w godz. 7.00-21.00. Dla przeprowadzenia wyborów prezydenckich powołano ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych w kraju i 511 za granicą. Według danych MSZ, do głosowania za granicą między I i II turą wyborów zarejestrowało się dodatkowo ponad 200 tys. osób, co łączenie z pierwszym głosowaniem daje rekordowe ponad 700 tys. osób głosujących poza krajem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję