Reklama

Kolegiata wzniesiona przez niezwykłe ręce

Niedziela przemyska 18/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejscowość zwaną Brzozowe nad Stobnicą na prawie niemieckim lokowano 2 października 1359 r. Były to tereny dzisiejszej Starej Wsi. Na skutek zabiegów biskupa przemyskiego Eryka z Winsen, królowa węgierska Maria, w 1384 r. nadała biskupom przemyskim dobra brzozowskie. W 1386 r. wieś przeniesiono na obecne miejsce, położone na wzgórzu, mającym znaczenie obronne. Brzozów stał się miastem biskupim i drugim po Przemyślu miejscem rezydowania przemyskich biskupów. Tu funkcjonowała druga kancelaria biskupia, istniał pałac i dwór biskupi.
Pierwotnie kościół parafialny położony był na obszarze dzisiejszej Starej Wsi. W poł. XV wieku, dzięki staraniom biskupa przemyskiego Piotra Chrząstowskiego (1435-52), który spędzał tutaj większość czasu w drewnianym pałacyku biskupim nad Stobnicą, wystawiono drewnianą świątynię pw. Przemienienia Pańskiego. Bp Rafał Leszczyński wystawił w 1523 r. drewnianą dzwonnicę. Ten drewniany kościół spłonął w 1657 r. podczas najazdu na Brzozów wojsk księcia siedmiogrodzkiego Jerzego Rakoczego. Ocalał tylko, czczony do dzisiaj, wizerunek Matki Bożej „Ognistej”. Scenę tę przedstawia malowidło z początku XX wieku, w kaplicy Matki Bożej Ognistej.
Z fundacji biskupa przemyskiego Stanisława Sarnowskiego (1655-77), w 1676 r. rozpoczęto budowę obecnego kościoła. Przechodząc na biskupstwo włocławskie, bp Sarnowski zostawił odpowiednie fundusze na dokończenie nowego kościoła. Dzieła tego dokonał ks. Bartłomiej Misiałowicz, prepozyt brzozowski i dziekan krośnieński. Był on człowiekiem wielkiej prawości i całym sercem zaangażował się w dokończenie budowy świątyni. Z jego osobą związana jest przedziwna pamiątka zachowana do dzisiaj w kościele - w drewnianej trumience zachowały się w doskonałym stanie przedramiona z dłońmi, chociaż ciało zmarłego w 1693 r. kapłana nie było balsamowane. Konsekracji świątyni pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego dokonał bp Stanisław Zbąski w 1688 r.
Kolegiata brzozowska została wybudowana prawdopodobnie według projektu Jakuba Solariego. Kościół był pierwotnie obiektem jednonawowym z parą kaplic transeptowych. W XVIII wieku, w celu wzmocnienia pękającej budowli, dobudowano wąskie nawy boczne i dwie kaplice. Fasada kościoła jest wzorowana na rzymskim kościele S. Atanasio dei Greci. Około roku 1723 zakończono budowę dwóch wież, a w 1745 zakończono budowę dzwonnicy. W 1724 r. przy świątyni zostaje erygowana, przez biskupa przemyskiego Krzysztofa Jana Szembeka, kapituła kolegiacka, a świątynia zostaje podniesiona do rangi kolegiaty. Początkowo kapituła składała się z dwóch prałatów i dwóch kanoników. W 1788 r. władze austriackie zawiesiły jej działalność. Reaktywowano ją ponownie dopiero w 1975 r.
Po wejściu do kościoła skręcamy w lewo do nawy północnej. Naszą uwagę przykuwa umieszczone pod chórem muzycznym niezwykłe epitafium budowniczego kościoła ks. Bartłomieja Misiałowicza, fundacji bp. W. H. Sierakowskiego. U dołu wspomniana niezwykła relikwia: barokowa trumienka z zachowanymi dłońmi i przedramionami kapłana.
Mijamy ołtarz z obrazem św. Józefa z Dzieciątkiem z XVIII wieku, na zasuwie podobizna św. Walentego. Wchodzimy do kaplicy Matki Bożej Ognistej, wzniesionej w 1785 r. Obraz, który pochodzi z I poł. XVII lub nawet z końca XVI, cudownie ocalał ze spalonego w czasie najazdu wojsk Rakoczego kościoła. Na obrazie Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Janem Chrzcicielem. Maria adoruje śpiącego Jezusa i wpatruje się w Dziecinę. Jan Chrzciciel, przedstawiony jako chłopiec, trzyma w lewej dłoni gałązkę róży czerwonej - symbol męczeństwa. Palec prawej ręki przykłada lekko do ust, prosząc by nie budzić Dzieciątka. Uroczysta koronacja obrazu odbyła się z woli biskupa przemyskiego w roku 1858. Pod obrazem łaciński opis cudownego znalezienia Wizerunku. Na zasuwie obraz Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku. W kaplicy zasługuje także na uwagę fresk, obrazujący znalezienie obrazu, pochodzący z początku XX wieku.
Dalej wchodzimy do kaplicy św. Anny, z obrazem tejże świętej. Przedstawia on ponadto Marię, św. Jana Chrzciciela z Barankiem, św. Józefa. Anioł porusza kołyską, św. Anna trzyma książkę. Ołtarz wybudowano w 1677 r., z fundacji Anny Pasakowiczowej, najprawdopodobniej dla istniejącego już obrazu, który pochodzi sprzed 1668 r. i którego autorstwo przypisuje się Franciszkowi Lekszyckiemu, malarzowi bernardyńskiemu. W tej kaplicy umieszczono także chrzcielnicę z końca XVII wieku.
W prezbiterium uwagę przykuwa monumentalny ołtarz główny z 1701 r., z obrazem „Ukrzyżowanie” z II poł. XVII wieku, będący kopią dzieła Guido Reniego z Pinakoteki Bolońskiej. Na obrazie dostrzegamy Jezusa Ukrzyżowanego, Jego Matkę, św. Jana i Marię Magdalenę. Po prawej stronie ołtarza bogato zdobiony tron biskupi z XVIII wieku, z herbem „Jastrzębiec”. Na ścianach wiszą obrazy z kręgu Sz. Czechowicza, m.in. św. Katarzyna i Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (XVIII wiek). W nawie głównej, po lewej stronie oglądamy przepiękną, bogato zdobioną ambonę z XVII wieku. Rzeźby złocone wyobrażają Chrystusa, czterech Ewangelistów, świętych Piotra i Pawła oraz scenę Niepokalanego Poczęcia Maryi. Powyżej znajdują się rzeźby świętych Joachima i Anny. Ambonę przykrywa baldachim ze św. Michałem Archaniołem i gołębicą Ducha Świętego, z ażurową latarnią i rzeźbą pelikana karmiącego młode.
W transepcie od południa wchodzimy do kaplicy Matki Bożej Różańcowej, w niej ołtarz i obraz z ostatniego ćwierćwiecza XVII wieku. W 1736 r. obraz pokryto srebrnymi sukienkami. Na zasuwie XVIII-wieczny obraz św. Dominika z Matką Bożą i Dzieciątkiem. Kolejna kaplica nawy południowej, to kaplica pw. Najświętszego Serca Jezusowego, wcześniej św. Wincentego a Paulo, w ołtarzu dziewiętnastowieczny obraz Najświętszego Serca Jezusowego. Na zasuwie obraz Wincentego a Paulo, ze szkoły Sz. Czechowicza.
Wychodząc z nawy południowej, oglądamy jeszcze boczny ołtarz z obrazem „Zwiastowanie” z XVII wieku. W świątyni znajdują się także czterdziestogłosowe organy z elementami z siedemnastego stulecia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Kosowo/ Szefowa MSZ: Rosja przeprowadziła atak hybrydowy na nasz kraj

2024-05-08 07:20

[ TEMATY ]

Rosja

Adobe Stock

Rosja przeprowadziła we wtorek atak hybrydowy na Kosowo po tym, gdy ogłosiliśmy chęć wysłania na Ukrainę sprzętu wojskowego - napisała na platformie X minister spraw zagranicznych i diaspory Kosowa Donika Gervala.

"Rosja zaatakowała Kosowo atakiem hybrydowym po naszym ogłoszeniu wsparcia dla Ukrainy w postaci sprzętu wojskowego, by pomóc temu państwu w uzasadnionej obronie przed rosyjską ludobójczą agresją" - wyjaśniła kosowska minister.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję