Reklama

Czar motocyklów

Niedziela podlaska 22/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W majowy weekend w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim 1200 miłośników jednośladów wzięło udział w paradzie motocyklowej rozpoczynającej oficjalny sezon motocyklowy. Podczas Mszy św. ks. Janusz Szamański, organizator spotkania, wygłosił okolicznościową homilię. Po Mszy św. mieszkańcy miasta obejrzeli paradę i pokazy motocyklowe na placu przy „Mlekovicie”. Najmłodszy motocyklista miał 6, a najstarszy 83 lata. Już od godz. 10 w słoneczną sobotę dzięki życzliwości proboszcza ks. Mariana Wyszkowskieg plac przed świątynią zapełniał się jednośladami. Miłośnicy motocykli przyjechali z różnych stron Polski, m.in. z: Warszawy, Żyrardowa, Lublina, Kolna, Białegostoku, Siemiatycz i Hajnówki.
Sprawnie działające ekipy porządkowe nie sądziły, że przybędzie tu ponad tysiąc jednośladów. Stało się inaczej. Przed Mszą św. o godz. 12 praktycznie nie było już na placu wolnego miejsca. Niezwykłym zainteresowaniem cieszyły się motory przywiezione przez Georga, kolekcjonera spod Ciechanowa, a obecnie mieszkańca Belgii. - W ubiegłym roku chciałem przygotować wystawę starych motocykli na Święto Chleba w Ciechanowcu. Niestety organizatorzy nie wyrazili na nią zgody. Na szczęście moją kolekcją zainteresowała się prasa - wyznał Georg, który specjalnie z Brukseli przyjechał do Bielska na pokaz i paradę. - Od kilkunastu lat zajmuję się starymi motocyklami, mam też kilka starych samochodów. Jednak głównie interesują mnie motory z racji tańszego odrestaurowania. W przyszłości chciałbym pobudować obiekt muzealny, najlepiej pod Warszawą. Myślę, że moje hobby jest dobrym sposobem, aby odciągnąć młodych od piwa i marnowania czasu - mówił. Kolekcjoner zaprezentował 6 z posiadanych 103, motocykli pochodzących z początku XX wieku.
Eucharystię pod przewodnictwem ks. Janusza Szamańskiego współkoncelebrowali: ks. Paweł Anusiewicz z Drohiczyna, ks. Jerzy Lachowicz z Białegostoku, ks. Wojciech Piotrowski z Sadownego. Z AWSD w Białymstoku przybył dk. Łukasz Klimaszewski. Modlono się w intencji zmarłych motocyklistów - Marka Nowosielskiego z Sarnak, Tomasza Kabarczyka z Ząbek, Wojtka Roszkowskiego z Łap, zmarłych kolegów oraz w intencji bezpiecznego sezonu dla wszystkich motocyklistów. - Radość z posiadania i jazdy motocyklem ofiarowuje przywileje. Również nakłada obowiązki. Przywileje wynikające z możliwości, jakie daje motocykl, są zwykle związane z radością z przebywanej drogi - mówił w słowie powitalnym skierowanym do uczestników spotkania ks. Wyszkowski. - Lecz za przywilejem idzie obowiązek opieki nad innymi, którzy są na drodze, i nad własnym zdrowiem. Aby w sposób ubogacający korzystać z przywilejów i jak najlepiej sprostać obowiązkom dobrze jest poprosić Boga o dar Jego opieki. Ksiądz Kanonik wyraził radość z zanoszonej na początku i na zakończenie sezonu modlitwy do Jezusa Miłosiernego za motocyklistów.
- Różnie o nas mówią. Jedni, którzy nas widzą, mówią: „O nie, jacy odjazdowi, jak ja chciałbym być na ich miejscu. To super, ekstra drużyna”. Ale są i tacy, którzy mówią: „To przecież dawcy organów, to warzywa. Co oni wyprawiają, przecież ostatnio na grubość nitki mnie wyprzedzał”. Choć są różne zdania o nas, to tak naprawdę zdanie każdy o sobie buduje sam. Ale ja powtarzam, że motocykliści to dobrzy ludzie. Po zdjęciu kasku na motorze można zobaczyć twarz lekarza, prezesa sądu, pielęgniarki, biznesmena, księdza - mówił w homilii ks. Szymański.
Bielski duszpasterz motocyklistów wyjaśnił też, że motocykl nie może być kością niezgody. - Nie możesz usiąść na motor, a w domu zostawić żonę z dwójką dzieci i pędzić gdzieś do Kazimierza. Masz uczyć się odpowiedzialności. Motocykl ma łączyć naszą rodzinę, a nie ją rozbijać. Na co dzień masz dokonywać synchronizacji życia z Ewangelią.
Po Mszy św. spod kościoła, w eskorcie policji, ruszyła wielka parada motocyklowa, którą prowadził ks. Janusz Szamański z najmłodszym motocyklistą. Bielszczanie wpatrywali się w paradę i nie mogli policzyć jadących motorów. Na powracających na plac „Mlekovity” motocyklistów oczekiwali mieszkańcy miasta. Podczas drugiej części imprezy najpierw zatańczyli podopieczni Marii Żukowskiej z grupy „Rewolt”, a następnie swoje umiejętności motocyklowe zaprezentowali goście i bielszczanie, w tym 6-letni Przemek. Gwoździem programu był pokaz Moniki Jaworskiej z Krakowa, która na swoich dwóch motorach pokazała niezwykły kunszt techniki. W efektownym pokazie wicemistrzyni Europy i mistrzyni Polski nie zabrakło jazdy na tylnym kole wraz z pasażerem. Na tę przejażdżkę zgłosił się także ks. Janusz. Mistrzyni swój pokaz, podobnie jak inni śmiałkowie, zakończyła tzw. paleniem gumy.
Na zakończenie spotkania uczestnicy wielkiej bielskiej motocyklowej parady spotkali się na wspólnym ognisku w pobliskim Grobowcu, gdzie dzielili się swoimi doświadczeniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Re, nestor Watykanu

2025-05-20 21:19

[ TEMATY ]

kard. Giovanni Battista Re

Vatican Media

Kard. Giovanni Battista Re

Kard. Giovanni Battista Re

Pamiętam go od samego początku, kiedy zacząłem pracować w Watykanie, czyli od prawie 45 lat – wydaje się, że Giovanni Battista Re był zawsze w „sercu” Kościoła katolickiego.

Gdy go poznałem w 1980 r. był asesorem ds. ogólnych Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. W 1987 r. awansował - został mianowany sekretarzem bardzo ważnej dykasterii, Kongregacji ds. Biskupów i otrzymał święcenia biskupie z rąk Jana Pawła II. Następnie, w 1989 r., Papież sprowadził go z powrotem do Sekretariatu Stanu, gdzie powierzył mu funkcję substytuta. Był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II. A o tym, kim był dla Papieża Giovanni Battista Re świadczy fakt, że podczas letnich wakacji w 1998 r. spędzanych w Lorenzago di Cadore Jan Paweł II zapragnął odwiedzić jego rodzinne strony – miasteczko Borno w alpejskiej dolinie Valcamonica. Bo kard. Re to góral pochodzący z rodziny rolników, chociaż jego ojciec był stolarzem.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

2025-05-21 10:58

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV, zwracając się do Polaków podczas swojej pierwszej audiencji generalnej w Watykanie w środę, zachęcił do słuchania Słowa Bożego, by "móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym".

Papież, przemawiając do Polaków po włosku, nawiązał do wygłoszonej wcześniej katechezy, w której przywołał przypowieść o siewcy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję