Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.
Diecezjalny duszpasterz młodzieży dodał, że za to w Ewangelii mówi sporo o miłości. - Pokazuje, co znaczy kochać naprawdę. Oczywiście wiemy, że matura jest przydatna, otwiera wiele możliwości życiowych, ale nie jest konieczna do zbawienia. Ten najważniejszy egzamin, który przed nami, to właśnie egzamin z życia. Tam liczy się nie ilość zdobytych punktów, ale to, czy potrafiliśmy kochać! Bo na końcu życia sądzeni będziemy właśnie z miłości - dodał ks. Henryk Stippa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla Karoliny Piątkowskiej, absolwentki IX LO w Bydgoszczy, życie to ciągłe wyzwania, a matura jest jednym z nich. - Chyba gdzieś w sercu, każdy młody człowiek wchodzący w dorosłość, odczuwa większy lub mniejszy lęk. W końcu jest to egzamin dojrzałości. Wierzę jednak, że z Bożą pomocą damy radę. Dlatego przychodzimy do Matki Bożej Pięknej Miłości prosić o wsparcie i o dary Ducha Świętego - dodała.
Z młodymi oraz ich rodzinami spotkał się biskup Krzysztof Włodarczyk. - Za chwilę wejdziecie po raz ostatni do swoich szkół i będziecie zdawali jeden z najważniejszych egzaminów. Bo najważniejszy - z życia - przyjdzie zdać nam wszystkim, kiedy staniemy przed Bogiem. Zapraszam was wszystkich, byśmy nie bali się Jemu oddawać życia. Jak ktoś mówi, że jest samowystarczalny, ze wszystkim sobie poradzi, to jest to pycha, a nawet głupota. Zapraszam także do tego, by stawiać sobie wysokie poprzeczki. Błogosławię wszystkim maturzystom. Błogosławić to życzyć szczęścia - dodał ordynariusz.
Modlitwę zakończone Apelem Jasnogórskim oraz wspólnym odczytaniem aktu zawierzenia.