Reklama

Pielgrzymi z Kolonii Lisowice śladami Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oświęcim

Razem z deszczem płakały nasze serca, gdy wchodziliśmy do kolejnych miejsc byłej fabryki śmierci. Krzyczące milczenie było słychać dookoła. Nieme wołanie kamieni zbroczonych krwią i potem niewinnych ludzi, którym zabrano wszystko, których upodlono poza granice ludzkiej wytrzymałości. I tu, w środku tego ziemskiego piekła - dowód obecności Boga. Mała cela, a w niej świeże kwiaty z biało-czerwoną wstążką i świeca papieska. To cela, w której skonał o. Maksymilian Kolbe, który do końca pozostał człowiekiem. Trudno było patrzeć na słońce po tym, co tu zobaczyły nasze oczy i odczuły serca, gdy wewnętrzny głoś pytał: czy byli ludźmi obozowi oprawcy i lekarze? To z Oświęcimia apelował Papież Jan Paweł II o modlitwę o pokój i pojednanie.

Wadowice

Uspokoiły się nasze serca dopiero w cieple, prostocie papieskiego domu, w tej atmosferze miłości do Boga i ludzi. Tu oglądając zdjęcia i pamiątki po Karolu Wojtyle nawiązaliśmy kontakt duchowy z naszym Papieżem. Chwilą modlitwy w wadowickiej świątyni dziękowaliśmy Bogu za wielki dar dla Polski, jakim był Jan Paweł II, wielki przywódca duchowy świata przełomu wieków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kalwaria Zebrzydowska

Reklama

Majową zielenią i słońcem powitała nas Kalwaryjska Maryja w swoim przepięknym sanktuarium na wzgórzu otoczonym lasami i łąkami. Droga krzyżowa na kalwaryjskich „Dróżkach”, dla niektórych męcząca fizycznie, była przygotowaniem na łaskę, jaką otrzymaliśmy uczestnicząc w Mszy św. połączonej z odpustem zupełnym z okazji jubileuszu św. Pawła. Na tą uroczystość przybyli tu pielgrzymi z różnych zakątków Polski. Uwieńczeniem tego wspaniałego dnia było uroczyste zasłonięcie obrazu Matki Bożej w kaplicy o wyjątkowym, pełnym ciepła i spokoju wnętrzu. Teraz rozumiemy, dlaczego Kalwaria była jednym z ulubionych miejsc Jana Pawła II.

Łagiewniki

Być tak blisko i nie pokłonić się Chrystusowi Miłosiernemu? To nie do pomyślenia. Toteż przed Jego wizerunkiem, w szczególnej atmosferze wyciszenia oddaliśmy się medytacji i modlitwie. W Koronce do Bożego Miłosierdzia każdy złożył swoje prośby i dziękczynienia - intencje pielgrzymkowe. Również tu w Kaplicy Sióstr Miłosierdzia mogliśmy pokłonić się i ucałować relikwie św. Siostry Faustyny Kowalskiej - sekretarki i orędowniczki Chrystusa Miłosiernego. Mieliśmy też wyjątkową okazję uklęknąć i ucałować krzyż, który wędruje po wszystkich kontynentach świata na Światowe Dni Młodzieży, a który był niesiony również przez Jana Pawła II. Zwieńczeniem tego czasu łask była Msza św. w Łagiewnickiej Bazylice.

Kraków

W 1979 r. Jan Paweł II przybył do Krakowa, aby poprowadzić uroczystość 900-lecia męczeńskiej śmierci Biskupa Stanisława. My w Sanktuarium Narodu Polskiego, jakim jest Wawelska Katedra pokłoniliśmy się św. Biskupowi Stanisławowi męczennikowi. Następnie królowej Jadwidze - matce chrzestnej narodu litewskiego, tak mocno związanego z naszą historią. Oddaliśmy jej hołd chwilą modlitwy przed ołtarzem, przed którym ona sama kiedyś się modliła i doznawała szczególnych łask.
W atmosferze wzniosłego skupienia w podziemiach Wawelskiej Katedry zasłuchaliśmy się w kolejne opowieści naszego duchowego przewodnika, patrioty i miłośnika historii, ks. Piotra Smugorzewskiego, proboszcza parafii Kolonia Lisowice. I jeszcze chwila wysiłku, żeby spojrzeć i dotknąć wspaniałego świadka historii, którego serce biło tylko wtedy, gdy działo się coś wyjątkowego w dziejach narodu - Dzwonu Zygmunta. Potem już tylko spacer po krakowskim rynku i napełnieni duchowo wracaliśmy podzielić się wrażeniami z najbliższymi.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Kolejne zmiany personalne w archidiecezji katowickiej

2025-05-30 09:21

[ TEMATY ]

zmiany personalne

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy listę zmian personalnych.

ks. Paweł Dąbrowski, parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju
CZYTAJ DALEJ

Katolicy nie głosują na wroga Kościoła

2025-05-30 20:59

[ TEMATY ]

wybory

Adobe Stock

Bardzo wielu Polaków – zapewne większość - do urn wyborczych uda się albo przed albo po uczestnictwie w niedzielnej Mszy świętej. Jest bardzo ważne, aby właśnie ci katoliccy wyborcy mieli świadomość, że ich niedzielny wybór powinien uwzględniać podstawowe prawdy wiary, do wyznawania której się przyznają.

Warto podkreślić, że od czasów Leona XIII – papieża przełomu XIX i XX wieku – Kościół katolicki w nauczaniu społecznym konsekwentnie zachęca swoich wyznawców, do aktywnego współkształtowania losów społeczności, do której przynależą. Leon XIII – ojciec nowoczesnej katolickiej nauki społecznej – osobistym przykładem mobilizował katolików do czynnego przeciwstawiania się złu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję