Reklama

List Biskupa Sosnowieckiego na zakończenie Roku św. Pawła w diecezji sosnowieckiej

Niedziela sosnowiecka 28/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani w Chrystusie Panu, Bracia i Siostry!

28 czerwca 2008 r. Ojciec Święty Benedykt XVI dokonał uroczystego otwarcia Świętych Drzwi w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami. W sposób symboliczny rozpoczęto wówczas obchody rocznicy 2000 lat od narodzin Apostoła Narodów - św. Pawła Apostoła, których ranga i znaczenie zostały podkreślone ogłoszeniem Roku Jubileuszowego. Czas biegnie jednak szybko - dokładnie 29 czerwca - Drzwi Święte w Bazylice św. Pawła zostały zamknięte. Zakończył się także obfity w ważne wydarzenia i przeżywany, jako czas niezwykłej łaski, Rok Jubileuszowy. Dziś symbolicznie chcemy ten Rok Jubileuszowy zakończyć w naszej diecezji.
Benedykt XVI w jednej ze swoich katechez nazwał św. Pawła tym, który „jaśnieje niczym gwiazda pierwszej wielkości w dziejach Kościoła” (Benedykt XVI, katecheza z 25 października 2006 r.). Św. Paweł był człowiekiem zarówno zwykłym, jak i niezwykłym. Z jednej strony - był to zwykły, pobożny Żyd, urodzony w Tarsie. Zajmował się wyrabianiem namiotów. Wiara w Boga odgrywała olbrzymią rolę w jego życiu. Dlatego Bóg przeznaczył go do dokonania tak wielkich dzieł, dzięki którym nazywamy go Apostołem Narodów. Ze swego rodzinnego Tarsu, poprzez Jerozolimę, Damaszek dotarł aż do Rzymu - stolicy ówczesnego świata, gdzie został - według Tradycji - ścięty mieczem za panowania cesarza Nerona. Ta jego podróż była nie tylko podróżą - wyprawą geograficzną, ale była to także podróż w poszukiwaniu Boga. Św. Paweł odnalazł Boga w swoim życiu i - co więcej - uczynił Go centrum i sensem swej ziemskiej wędrówki. Podróżując przez kolejne krainy, przemierzając lądy i morza, zakładając wciąż nowe wspólnoty wyznawców Jezusa Zmartwychwstałego, Paweł nieustannie głosił Ewangelię. Czyż nie taki wzór winien przyświecać wierzącym? Czyż przeżywając swe życie, choć zmieniają się miejsca i ludzie, nie powinniśmy, skoro wierzymy w to, że Jezus zmartwychwstał i żyje, stale o tym świadczyć poprzez słowo, życie, uczynki i dzieła jakich dokonujemy?
Św. Paweł był także człowiekiem niezwykłym. Jego niezwykłość objawiła się m.in. w męstwie, z jakim znosił prześladowania i niedogodności życia. Nie zniechęcały go i nie załamywały żadne trudności. Stawiał im czoło z miłości do Chrystusa. On sam wspomina, że przeszedł „przez trudy... przez więzienia... przez chłosty... przez częste niebezpieczeństwa śmierci...; trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu...” (2 Kor 11,23-28).
Dzisiejsze dni także przynoszą nam różnego rodzaju rozczarowania i rozterki. Jakże często przytłacza nas troska o los codzienny, dobre wychowanie dzieci, pracę, bezpieczeństwo budowanego z takim trudem domu, zdrowie. Św. Paweł, wędrując przez ówczesny świat, uczy i dziś, że jako ludzie wierzący możemy stawić czoło tym niepokojom. Dzisiejszym chrześcijanom potrzeba męstwa w wyznawaniu swojej wiary w zwykłym, codziennym życiu.
Jednocześnie niezwykłość św. Pawła objawiła się w tym, że Bóg dał mu niezwykły dar wyjaśniania prawd i sensu wiary. Zbiór listów, które spisał Święty własną ręką, a które weszły w skład Nowego Testamentu, są do dzisiaj wciąż aktualną skarbnicą, z której Kościół święty stale korzysta. Fragmenty pism św. Pawła, choć z tego nie zdajemy sobie często sprawy, towarzyszą nam w najważniejszych chwilach naszego życia - w czasie chrztów, zawarcia sakramentu małżeństwa czy liturgii pogrzebowej. Wówczas to właśnie, w czasie Liturgii Słowa, rozbrzmiewają słowa św. Pawła, jak chociażby te: „... a gdybym miłości nie miał, byłbym niczym”.
Niezwykłość św. Pawła polega także na tym, że pomimo ubogich środków, jakimi dysponował, potrafił dokonać rzeczy niezwykłych. Wierząc i ufając Bogu, nie wahał się porywać na przedsięwzięcia, które wydawałoby się przekraczają siły ludzkie. Głosząc Chrystusa, zakładał kolejne gminy chrześcijańskie, które do dzisiaj trwają i wydają owoce wiary. Rozpadły się już mocarstwa, które istniały w tamtym świecie, a Kościół święty, którego Paweł jest Apostołem, trwa i rozwija się na tym świecie. Dla dzisiejszego świata może to być znak, że należy stale ufać Opatrzności Bożej; że nie należy bać się przeciwności, gdyż Bóg jest większy niż każda przeszkoda i każdy nasz strach.
Miniony Rok Jubileuszowy może być różnie odczytany i zrozumiany. Z całą pewnością był to rok zwykły, w którym dokonało się wiele w naszym życiu osobistym czy zawodowym. Jednocześnie jednak był to czas przypomnienia postaci Apostoła Narodów, jego dzieła, a przede wszystkim jego wielkiej wiary w Chrystusa, która stanowiła centrum życia Świętego. Liczne książki, artykuły w prasie, sympozja, wydawnictwa pamiątkowe - miały na celu przybliżyć pamięć o tak wielkim Świętym. Dobrze się stało, jeżeli umieliśmy skorzystać z owej okazji, biorąc do ręki katolicką książkę czy czasopismo. Jeżeli przez cały rok nie wykorzystaliśmy takiej okazji, niech to będzie dla nas zadaniem na czas wakacyjny.
Niezwykłością każdego Roku Jubileuszowego jest to, że jest on czasem łaski i darowania win. Z jego obchodami związana jest starożytna praktyka chrześcijańska uzyskiwania odpustów dla żyjących oraz dla zmarłych. Odpusty owe mogliśmy zyskiwać w kilku świątyniach jubileuszowych na terenie naszej diecezji, spełniając zwykłe warunki, tzn. przystępując do spowiedzi świętej, Komunii św. oraz odmawiając modlitwy w intencji Ojca Świętego. Nikt z nas nie potrafi policzyć, ile to odpustów uzyskano, czy ilu duszom pospieszono z pomocą. Dzisiaj możemy jedynie dziękować Bogu za te łaski, które zesłał nam wiernym Kościoła sosnowieckiego.
Życie św. Pawła pokazuje jasno i wyraźnie, jak to w losach człowieka zwykłego może objawić się moc Boża. Moc Boża objawiła się w życiu Pawła wielokrotnie, choćby wówczas, kiedy to wjeżdżając do Damaszku Szaweł spotkał Chrystusa i pod wpływem owego spotkania nawrócił się, czy też w chwili jego męczeńskiej śmierci. Rok św. Pawła już się kończy, ale sama niezwykła postać Apostoła Narodów wprowadza nas w kolejne wielkie tajemnice wiary. W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił Rok Kapłański. Rzec by można, że postać św. Pawła - człowieka w życiu, którego Bóg objawił swoją chwałę i moc, prowadziła nas do kolejnej wielkiej tajemnicy - obdarowania człowieka mocą Bożą w postaci daru kapłaństwa.
Dziękujmy dziś Bogu za wszelkie dary i całe dobro, jakie dokonało się w Roku Jubileuszowym za wstawiennictwem św. Pawła. Prośmy o to, byśmy i my w codziennym życiu byli świadkami zmartwychwstałego Pana. Módlmy się może w sposób szczególny w tych dniach o to, by nie zabrakło świadków Chrystusa, którzy w tym rozpoczętym już Roku Kapłańskim wypełnią pokoje naszego sosnowieckiego seminarium w Krakowie.
Na czas bycia świadkiem Chrystusa i na czas wakacyjnego wypoczynku wszystkim z serca błogosławię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie Papieża w Castel Gandolfo z przedstawicielami kapituł generalnych

2025-07-12 11:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W przesłaniu do przełożonych generalnych i członków rad niektórych kapituł i zgromadzeń zakonnych Papież Leon XIV mówił o potrzebie odnowienia ducha misyjnego, przyswojenia sobie uczuć „jakie miał Chrystus Jezus” oraz szerzenia na całej ziemi światła Chrystusa.

Przebywający w Castel Gandolfo Leon XIV przyjął na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego przełożonych generalnych oraz członków ośmiu rad kapituł i zgromadzeń zakonnych, którzy zebrali się aby nakreślić dalszy program działania swoich instytutów.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję