Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Bp Greger: uczmy się trudnej sztuki przebaczania innym

„Kaplica to szkoła, gdzie uczymy się trudnej, ale możliwej sztuki przebaczania innym, nie pomijając nieprzyjaciół i tych, z którymi nie jest nam czasem po drodze” - zwrócił uwagę bp Piotr Greger, który 17 czerwca przewodniczył Mszy św. w klasztorze sióstr redemptorystek w Bielsku-Białej. Hierarcha, który pobłogosławił wewnętrzną kaplicę pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła, podjął w homilii refleksję nad trudnym tematem przebaczenia i miłości nieprzyjaciół w kontekście chrześcijańskim.

[ TEMATY ]

bp Piotr Greger

Diecezja bielsko-żywiecka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Greger, wspominając Mszę św. odprawioną niedawno w warszawskim sanktuarium błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, przywołał dramatyczne wydarzenia z października 1984 roku, kiedy to ciało księdza Popiełuszki zostało odnalezione w Wiśle.

„Byłem wtedy alumnem drugiego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Katowicach. Człowiek w randze generała obwieszczał publicznie, że w wodach Wisły odnaleziono ciało ks. Jerzego Popiełuszki. W tym samym czasie trwała Msza św. w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w intencji zaginionego kapłana. Do tej pory wszyscy mieli nadzieję, że ks. Jerzy żyje” - relacjonował i zwrócił uwagę, na przytłaczające wówczas uczucia: żalu, buntu, bezradności, a chwilami i nienawiści do sprawców tej zbrodni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Przebaczenie win naszym winowajcom jest jedyną aktywnością, jakiej domaga się od nas Jezus w Modlitwie Pańskiej. Wszystkie inne wezwania tej modlitwy są prośbą o zaangażowanie Pana Boga: bądź wola Twoja, daj nam dzisiaj chleba, nie wódź nas na pokuszenie. Od człowieka Bóg oczekuje jednego zadania, ale bardzo trudnego, przebaczenia nieprzyjaciołom, więcej: umiłowania nieprzyjaciół” - skomentował.

Reklama

Jak zaznaczył, miłość nieprzyjaciół polega na powstrzymaniu się od zemsty, akceptacji doznanej krzywdy i modlitwie za prześladowców. Zdaniem biskupa, modlitwa za nieprzyjaciół wyraża pragnienie ich przemiany i powrotu na godną drogę życia.

Wskazał, że choć przebaczenie może wydawać się niemożliwe, Bóg daje ludziom łaskę potrzebną do jego realizacji. Podkreślił zarazem znaczenie modlitwy za nieprzyjaciół i zaakceptowania krzywdy w przekonaniu, że Bóg potrafi wyprowadzić dobro ze zła.

Przesłanie to odniósł kaznodzieja także do pobłogosławienia nowej kaplicy dla sióstr zakonnych. „Każda przestrzeń sakralna jest miejscem, gdzie doświadczamy Bożej miłości i uczymy się przebaczania, w tym także naszym nieprzyjaciołom. Przebaczenie daje siłę do realizacji słów Jezusa: „dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą” (Łk 6, 27), co jest krokiem dalej niż samo przebaczenie. Ks. Jerzy Popiełuszko przypomina nam, że zło należy zwyciężać dobrem, co jest zasadą ponadczasową i aktualną” - podsumował.

Bp Greger odczytał dekret podpisany przez biskupa bielsko-żywieckiego Romana Pindla o erygowaniu kaplicy wewnętrznej w klasztorze redemptorystek. Siostry odśpiewały wspólnie „Magnificat”, wyrażając radość i wdzięczność Bogu za dar tego miejsca modlitwy. Bp Piotr poświęcił też filię zakonnej biblioteki.

Siostry redemptorystki, nazywane także mniszkami Zakonu Najświętszego Odkupiciela, noszą charakterystyczne, ciemnoczerwone habity. Zakon powstał w Scala we Włoszech w 1731 r. Jego założycielką była włoska mistyczka s. Maria Celeste Crostarosa, która w 2016 roku została beatyfikowana. Na świecie jest ok. 40 klasztorów redemptorystek, obecnych na wszystkich kontynentach.

Klasztor redemptorystek znajduje się na Trzech Lipkach - wzgórzu, z którego rozciąga się jedna z najpiękniejszych panoram Bielska-Białej i Beskidów.

2024-06-17 20:20

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp P. Greger: Musimy szukać porozumienia z człowiekiem, nawet jeśli jest daleko od Kościoła

„Dziś słabnie nie tylko wiara, ale także odniesienie człowieka do spraw nadprzyrodzonych. To oznaka kryzysu nie tyle samego Kościoła, ile w ogóle czasów i ludzi. Nazwałbym to kryzysem antropologicznym. Ma on wiele płaszczyzn: społeczną, duchową, cywilizacyjną. Jako pasterze musimy się odnaleźć przy człowieku w każdej z tych sfer i głosić Chrystusa w każdej płaszczyźnie. To rodzi konieczność poszukiwania konkretnych kierunków pastoralnych. Zwłaszcza, jeśli chodzi o młodzież. Nie możemy przestać poszukiwać płaszczyzn porozumienia ze współczesnym człowiekiem nawet jeśli jest daleko od nas, od Kościoła i od Boga” – mówi bp Piotr Greger – Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów oraz biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej w rozmowie z ks. Tomaszem Podlewskim

Ks. Tomasz Podlewski: Ksiądz Biskup już drugi raz na wizycie „ad limina”…
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Ciche bohaterki wielkiego czasu

2025-05-31 10:12

[ TEMATY ]

beatyfikacja

św. Katarzyna

siostry katarzynki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W czasach, gdy świat zdaje się gubić sens, gdy młodzi toną w morzu niepewności, a Polska szuka nowych autorytetów, historia piętnastu sióstr katarzynek – ofiar komunizmu – jawi się jak promień światła przebijający się przez gęstą mgłę beznadziei. To nie są tylko postacie z przeszłości, zamknięte w klasztornych murach i archiwach. To bohaterki, których cicha odwaga i ofiara mają dziś ogromne znaczenie – większe, niż mogłoby się wydawać.

Siostry te nie chwytały za broń, nie pisały manifestów, nie szukały chwały. Ich heroizm był codzienny, cichy, zanurzony w trosce o drugiego człowieka. I właśnie ta prostota jest dziś rewolucyjna. W epoce, w której dominuje krzyk, powierzchowność i pogubienie, przykład sióstr, które zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej tylko dlatego, że były wierne swojemu powołaniu i ludziom, którym służyły, staje się wołaniem o sens, o powrót do wartości, które naprawdę budują człowieka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję