Reklama

Boże, jestem gotów!

Niedziela rzeszowska 47/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Justyna Nędza: - Jak oceniasz minioną kadencję w działalności Zarządu KSM?

Tomasz Pietrucha: - Minione dwa lata kadencji Zarządu to był czas pracowity i owocny. O tym, że to było dobre dzieło, świadczy fakt, iż ludzie pracujący w Zarządzie nie wypalili się - duża ich część ponownie kandydowała i została wybrana do dalszej pracy.

- Co udało Wam się zrobić podczas minionej kadencji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Najważniejszym wydarzeniem była peregrynacja relikwii bł. Karoliny Kózkówny. KSM w całej Polsce podjął się zadania przybliżenia młodzieży postaci naszej patronki. W diecezji rzeszowskiej peregrynacja miała miejsce we wszystkich parafiach. Myślę, że owoce tej pracy będą widoczne w życiu młodzieży i parafii. Rok temu z inicjatywy bp. Kazimierza Górnego zorganizowaliśmy spotkania dekanalne z przedstawicielami młodzieży nie tylko KSM-owksiej. Staraliśmy się pokazać KSM jako propozycję aktywnego włączania się w życie parafii. W spotkaniach tych udział wzięły delegacje z ponad 170 parafii.
Wprowadziliśmy zmiany w programie formacyjnym wakacji. Było to wspólne dzieło Zarządu i zastępowych, którzy pomogli przy pisaniu konspektów i układaniu programu. Wielkim dziełem są szkolenia zastępowych i liderów. Co roku kończy je ok. 50 osób, a jest to trzystopniowa formacja. W ciągu roku odbywa się w ramach tych szkoleń 18 weekendowych spotkań. Odbywają się też szkolenia „Start w KSM” wprowadzające w stowarzyszenie i rekolekcje wielkopostne oraz przygotowujące do złożenia przyrzeczenia. Ponadto każdego roku Zarząd przygotowywał rozgrywki sportowe, złaziska, wakacyjne obozy rekolekcyjno-szkoleniowe i wędrowne.

- Co jeszcze trzeba zrobić, aby przekonać młodego człowieka, że wspólnota KSM ma sens większy niż np. gry komputerowe?

- Dziś słowami trudno kogokolwiek przekonać, potrzeba świadków, ludzi młodych nie wstydzących się swojej wiary. Jedyne co można zrobić, to prawdziwie żyć wiarą.

- Jaka będzie przyszła kadencja KSM Diecezji Rzeszowskiej?

- Na pewno będziemy się starać, by była to kadencja lepsza. Natomiast sposobu pracy tak do końca nie zmienimy, raczej będziemy usuwać niedociągnięcia. Z nowym Zarządem wypracujemy strategię działania i mam nadzieję, że nowych pomysłów nie zabraknie. M.in. podejmiemy akcję „flaga” - propagującą wywieszanie flag w oknach z okazji świąt narodowych oraz akcję „pocztówka” - przywracającą odchodzący w zapomnienie zwyczaj wysyłania pocztówek z życzeniami świątecznymi.

- Czym jest dla młodych ludzi z KSM uroczystość Chrystusa Króla?

Reklama

- To święto patronalne Akcji Katolickiej i KSM. Dla KSM-owiczów to ważne wydarzenie, ponieważ nowi członkowie stowarzyszenia składają przyrzeczenie przed Księdzem Biskupem, że będą „pracować nad sobą, aby móc całym życiem wiernie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, czynić dobro ludziom, być dobrym członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży”. Święto przypomina nam, że w centrum naszego życia powinien być Jezus. Jeżeli o tym pamiętamy, nie ma rzeczy niemożliwych.

- Czy pamiętasz Twoje przyrzeczenie? Co ono Ci daje?

- Oczywiście, to było dla mnie wielkie przeżycie. W tamtym czasie poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy do dziś są moimi przyjaciółmi. A samo przyrzeczenie było źródłem motywacji do pracy nad sobą. Wiadomo, że jesteśmy słabi, ale gdy się przyrzeka służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, to wielka odpowiedzialność. Chyba dla większości to jest moment, gdy nabieramy przekonania, że przyszłość Ojczyzny rzeczywiście jest w naszych rękach.
Od mojego przyrzeczenia minęło 10 lat. Co roku pogłębia się ta świadomość odpowiedzialności, ale też co roku - po tym, jak młodzież zgromadzona w katedrze na zawołanie „Przez cnotę naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie - Gotów?”- odpowiada „Gotów!” - nabieram sił i odwagi do podejmowania tego zadania.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Podłożono pod nią ładunek wybuchowy

2025-05-16 08:12

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

Stany Zjednoczone

Karol Porwich/Niedziela

Kaplica parafii Świętej Matki Teresy z Kalkuty stała się miejscem poważnego ataku na wiarę. Mężczyzna umieścił ładunek wybuchowy na ołtarzu i zdetonował go, powodując uszkodzenie tabernakulum, witraży i sufitu.

Policja w małym miasteczku w Pensylwanii aresztowała w tym tygodniu mężczyznę oskarżonego o zdetonowanie ładunku wybuchowego na ołtarzu kaplicy katolickiej.
CZYTAJ DALEJ

Nie jesteśmy sami

2025-05-17 08:26

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, który coraz częściej zdaje się być bezwzględnie samotny, pełen hałasu i chaosu, wiara – nawet ta głęboko zakorzeniona – może czasem wydawać się mglistym wspomnieniem. Młodzi ludzie, zbuntowani, rozczarowani lub po prostu zagubieni, odrzucają często tradycję, Kościół, a wraz z nimi to, co niewidzialne. A jednak... nie potrafią się od tego całkiem uwolnić. Dlaczego? Bo wbrew pozorom, nie jesteśmy sami.

Kościół katolicki uczy o „obcowaniu świętych” – jednym z fundamentów Credo, które co niedzielę wypowiadane jest w kościołach na całym świecie. To nie teologia odrealniona, lecz głęboka intuicja, że ci, którzy odeszli, nadal są z nami. Święci nie są zjawami z legendy ani nadludzkimi bohaterami. Są jak my. Byli tacy jak my. I właśnie dlatego mogą stać się drogowskazem – nawet dla tych, którzy w Boga nie wierzą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję