Reklama

Tryptyk Zachodniopomorski - rozmowa z kanonami

Poezja religijna to niezwykle subtelny gatunek literacki, zawierający w sobie obok piękna twórczości także bogaty przekaz ewangeliczny dotykający fundamentów ludzkiej egzystencji. Niesie ona także uniwersalne, ponadczasowe orędzie wpisujące się we współczesność tak bardzo trudną pod względem dokonywanych wyborów moralnych i szukania wzorców osobowościowych, które poprzez swoje świadectwo życia ukażą odpowiednią hierarchię wartości. Każda więc próba dotknięcia piórem liryki tajemnic Bożych jest czymś niezwykłym i zarazem ważnym w swym przekazie skierowanym do serca człowieka. Tym bardziej więc na docenienie zasługuje kolejny tomik wierszy znanej już także w całej Polsce chojeńskiej poetki Doroty Dobak-Hadrzyńskiej, opisywanej na naszych łamach z racji umieszczenia jej utworu w ogólnopolskiej antologii wierszy papieskich („Modlitwa poranna”), także o ks. Jerzym Popiełuszce, oraz wydania poezji inspirowanej tajemnicami różańcowymi. Niedawno w gościnnych, zabytkowych murach Biblioteki Miejskiej w Chojnie odbyła się promocja nowego tomiku wierszy wydanego pod auspicjami „Gazety Chojeńskiej” - „Tryptyk Zachodniopomorski, rozmowy rymami z kanonami”. Poprosiliśmy więc Autorkę o rozmowę, aby jeszcze bardziej przybliżyć głębię zamieszczonych w nim utworów.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 50/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Robert Gołębiowski: - Skąd wzięła się inspiracja, aby powstał właśnie taki tryptyk? Rozmowa z kanonami... - co oznacza to stwierdzenie?

Dorota Dobak-Hadrzyńska: - Tytuł ten jest moją odpowiedzią na chęć osobistej refleksji na temat najbardziej fundamentalnych prawd wiary, kanonów zasad i etapów zbawienia, jakie zostały wyznaczone nam do realizacji przez Jezusa Chrystusa i Jego Matkę. Kilka lat temu, zainspirowana wizytą w sanktuarium w Gietrzwałdzie, wydałam tomik dotyczący tajemnic różańcowych. Brakowało w nim tajemnic światła, więc po ich napisaniu pomyślałam, że bardzo cennym byłoby stworzenie pewnego tryptyku na wzór gotyckich katedr, gdzie w ołtarzach głównych dominują właśnie tryptyki przedstawiające często główne prawdy wiary. Stąd wziął się pomysł na to, aby podstawy naszego chrześcijańskiego życia zinterpretować w poezji. Podjęłam więc decyzję, że będzie to oprócz Różańca także Droga Krzyżowa oraz Dekalog. Świadomie wybrałam te sfery duchowości i religijności, którymi kierujemy się na co dzień i wobec których musimy zawsze przyjmować odpowiednią postawę moralną. Moim celem było odpowiedzenie sobie na pytanie: Jak ja dzisiaj widzę współczesną interpretację tych kanonów wiary przeniesioną na trudy codziennego życia szarego człowieka?

- W tytule pojawia się wątek zachodniopomorski. Jak połączyć więc ważne wyznaczniki naszej wiary z regionalizmem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zachodniopomorskie to moja ukochana ziemia, z którą związałam całe swoje życie, dlatego też niemal każdy z wierszy jest realistycznym ukazaniem problemów społecznych, moralnych, rodzinnych, z którymi zetknęłam się osobiście. Myślę, że cenną wartością wierszy jest to, że podejmują one rzeczywiste problemy zobaczone lub usłyszane przeze mnie. Smutne jest to, że dotyczą one nie jednej osoby, ale szerokiego grona. Jest to także, nie ukrywam tego, ukazanie tożsamości tej części Polski i roli, jaką w to wnosi Kościół ze swym nauczaniem i orędziem.

- Tryptyk skupia się wyłącznie na kwestiach religijnych. Czy to jest tylko piękna poezja, czy też swoiste ewangelizowanie, czy nawet nawracanie?

- Nie chciałabym, aby te wiersze aspirowały do takich porównań, ale bardziej mi zależało, by kilkadziesiąt osób, czytając te wiersze, stwierdziło: „To są nasze problemy, nie jesteśmy sami, jest z tego wszystkiego pozytywna droga wyjścia”. Doświadczyłam tego po wieczorze poetyckim w Choszcznie, gdy po przeczytaniu jednego z wierszy o powszechnym problemie braku czasu rodziców dla swoich dzieci, podeszło do mnie małżeństwo i powiedziało: „Pani Doroto, to było o nas i my to w swojej rodzinie zmienimy na pewno”. Są to miłe chwile i pobudzające do tego, by wierszami ożywiać wiarę w ludziach, by ukazywać, że nie jest ona czymś tylko wzniosłym, ale że musimy nią konsekwentnie żyć na co dzień. Jest to także wołanie o to, by nie spłycać i bagatelizować żadnego życiowego problemu jakiejkolwiek osoby, gdyż obojętność i apatia mogą prowadzić do wielu dramatów opisanych na kartach tego tryptyku.

- Na koniec bardzo osobiste pytanie. Jak taka twórczość wpływa na życie duchowe piszącego te utwory?

- To delikatne pytanie, ale mogę powiedzieć, że każdy z tych utworów to moja długa modlitwa i prośba o natchnienie Ducha Świętego, a potem już rym przychodzi sam i ukazanie meritum problemu. Muszę przyznać, że podjęcie takiej tematyki w tryptyku wiązało się także ze sporym studium teologiczno-biblijnym, tak aby idealnie umiejscowić prawdy wiary we współczesności. Szczególnie czyniłam to w kontekście Dekalogu, sięgając do kilku źródeł, aby porównać pewne interpretacje teologów dające odpowiednią podbudowę do późniejszego tworzenia.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję