Reklama

Niedziela Rzeszowska

Pod rozwagę

Do tych, którzy trwają

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórzy są „złotoustymi” mistrzami w ubieraniu swoich karkołomnych życiowych decyzji w piękne słowa. Ceniony zakonnik zrzuca habit - zdarza się! Nie osądzam, wolę się za niego pomodlić. On jednak, zamiast odejść w cichości, bo zrzucenie habitu to jego osobista tragedia i zdrada - przede wszystkim Pana Boga, ale także ludzi, których nauczał, spowiadał, udzielał im innych sakramentów - oznajmia w internecie, że „odważył się wreszcie, żeby żyć i kochać”, a także że „przestał się bać zwyczajnej miłości i ryzyka, które z nią jest związane”. Przy okazji od razu ustawia tych, którzy trwają przy Panu Bogu i wiernie wypełniają swoje powołanie kapłańskie czy zakonne, w roli tych, którzy rzekomo nie odważają się żyć i kochać, bojąc się ryzyka zwyczajnej miłości. Może słowami o rzekomym braku odwagi innych były już zakonnik przygłusza własne wyrzuty sumienia?

Tyle o nim, bo w gruncie rzeczy nie o nim chciałbym dalej pisać. Wolę pisać właśnie o tych księżach i innych osobach duchownych, które wiernie trwają przy Panu Bogu. To oni są naprawdę odważni. Prawdziwa odwaga to wypełniać powołanie w dzisiejszym świecie, w którym z jednej strony występki niektórych duchownych (bez wątpienia - gorszące i skandaliczne) rozciągane są na wszystkich, na cały Kościół, a z drugiej strony - poprzez nagłaśnianie przypadków odejścia ze stanu duchownego i hołubienia w mediach, często jako „autorytetów moralnych”, tych, którzy się tego dopuścili - trwa nieustanne kuszenie, by zrzucić rzekome pęta święceń kapłańskich czy ślubów zakonnych i wybrać „normalne” życie. Tylko pytanie, co w opinii kusicieli oznacza termin „normalne” życie i dlaczego życie kapłanów, zakonników i zakonnic miałoby być „nienormalne”?

Tym kapłanom, czy szerzej - osobom duchownym, które mają odwagę trwać w powołaniu - a wbrew „chciejstwu” nieżyczliwych Kościołowi jest ich zdecydowana większość - winniśmy szczególną wdzięczność, dobre słowo i modlitewne wsparcie. To zresztą jest układ symbiotyczny, bo to oni mają być naszymi przewodnikami duchowymi w życiu doczesnym. To duchowe przewodnictwo, ale także odporność na pokusy tego świata, będą tym silniejsze i pewniejsze, im silniejsze będzie nasze wsparcie. Warto o tym pomyśleć, gdy w najbliższą sobotę (2 lutego) przeżywać będziemy Dzień Życia Konsekrowanego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-01-28 10:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poznają życie kapłana

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 9/2018, str. I

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karolina Krasowska

Ks. kan. Mirosław Maciejewski, proboszcz parafi i pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze, i Thilo Głowacki, alumn IV roku WSD w Gościkowie-Paradyżu

Ks. kan. Mirosław Maciejewski, proboszcz parafi i pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze, i Thilo Głowacki, alumn IV roku WSD w Gościkowie-Paradyżu

10 lutego w niektórych parafiach naszej diecezji klerycy rozpoczęli praktyki duszpasterskie. W tym roku odbywa je 7 alumnów IV roku Wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu. Praktyki potrwają do 10 czerwca.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz. Film “Brat Brata” mówiący o nim, a w zasadzie o dziele jaki stworzył, przyciągnął pełną salę widzów.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko prelekcja filmu, ale także rozmowa o filmie i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, ale wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi z człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję