Reklama

Niedziela Rzeszowska

Ożywić chrześcijaństwo Francji

Abp Jean-Pierre Marie Cattenoz z diecezji awiniońskiej we Francji gościł w diecezji rzeszowskiej w dniach 17-20 stycznia. Przyjechał z grupą kilku księży, wśród których jest także pochodzący z naszej diecezji ks. Łukasz Brągiel.

Niedziela rzeszowska 7/2013, str. 4

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Francja

Ks. Janusz Sądel

„Każdy z nas powinien w tym Roku Wiary przyjąć Chrystusa” – podkreśla abp Cattenoz

„Każdy z nas powinien w tym Roku Wiary przyjąć Chrystusa” – podkreśla abp Cattenoz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARTA JANUSZEWSKA: - 20-letnia diecezja rzeszowska jest bardzo młoda w porównaniu z długowiecznym Kościołem awiniońskim. Jakie różnice dostrzega Ekscelencja pomiędzy tymi diecezjami?

ABP JEAN-PIERRE MARIE CATTENOZ: - Jestem zachwycony żywotnością diecezji rzeszowskiej, tego jak w ciągu dwudziestu lat można było zbudować diecezję. Jednak nie można porównać polskiego Kościoła, naprawdę mocnego w wierze, do Kościoła we Francji, który, choć jest najstarszą córą Kościoła, obecnie jest w stanie dechrystianizacji i na nowo - terenem misyjnym. To fakt, świętowaliśmy właśnie dziewięćsetną rocznicę konsekracji katedry w Awinionie, ale czujemy jednocześnie bogactwo przeszłości i nasze obecne ubóstwo. Jest ono jednak pełne nadziei, bo to właśnie Duch Święty prowadzi Kościół. My wraz z całym duchowieństwem i ochrzczonymi z Vaucluse, mamy za zadanie ponownie ożywić chrześcijaństwo we Francji.

- Ksiądz Arcybiskup przybył do Rzeszowa w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. Polskie chrześcijaństwo jest w pewien sposób wyjątkowe, m.in. ze względu na swoją jednorodność. A jak wygląda chrześcijaństwo francuskie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Akurat w diecezji Avignon mamy zdecydowaną większość katolików. Jest mała mniejszość protestancka Kościoła Reformowanego Francji. Jest też maleńka grupa prawosławnych i wreszcie jest powiększająca się grupa ewangelików. Są to Kościoły, z którymi koniecznie trzeba próbować prowadzić dialog, aby uniknąć pozostawienia ich kształtowania w całkowitym oderwaniu. Jednocześnie jednak dialog ekumeniczny staje się bardzo trudny, bo Kościół Reformowany Francji staje się coraz bardziej liberalny i czasem można wręcz zadać sobie pytanie, jaka jest głębia wiary w Chrystusa, która jest w tych Kościołach. Często cechują się one pomocą najuboższym, jest to jednak działalność bardzo horyzontalna. Naprawdę można zadać sobie pytanie, co jest sercem ich wiary. Nie można też zapominać, że na poziomie sakramentów mamy coraz więcej problemów z Kościołem Reformowanym Francji, który dopuszcza do Eucharystii również osoby nieochrzczone, co jest czymś całkowicie nowym we wszystkich Kościołach.

- Czyli to oznacza, że we Francji trudniej być katolikiem?...

- Z całą pewnością, ale myślę, że tutaj, aby być katolikiem też trzeba pogłębiać swoją wiarę i widać na przykład, mówią mi o tym księża, spadek żeńskich powołań zakonnych, widać, że materializm opanowuje także Polskę. Myślę, że potrzeba całego bogactwa polskiej wiary, aby wygrać tę walkę o wiarę. W tym Roku Wiary główną stawką jest rzeczywiście to, by móc pozostać niewzruszonym w wierze katolickiej.

Reklama

- Jak Rok Wiary odciska swoje piętno na Kościele francuskim?

- W mojej diecezji spróbowaliśmy najpierw w czasopiśmie diecezjalnym ukazać światło, jakie dały nam wielkie teksty, które ukazały się po Soborze Watykańskim II. Jestem wciąż zachwycony wartością tekstów napisanych przez Jana Pawła II ukazujących w jaki sposób kolegium biskupów pogłębiało nauczanie Soboru i w jaki sposób później Ojciec Święty ukazywał światło nauczania całego Kościoła, by prowadzić chrześcijan. Mamy ponownie odkryć w ciągu tego roku Katechizm Kościoła Katolickiego - obchodzimy dwudziestą rocznicę jego publikacji. Katechizm był upragniony przez Jana Pawła II. To wielka radość mieć ten katechizm, by prowadził nas w wierze.

- Jednym z wymiarów Roku Wiary jest mocniejszy akcent położony na nową ewangelizację. Jakie dzieła są podejmowane w tym duchu?

- Mamy radio, które jest jednak maleńkie w porównaniu do radia rzeszowskiego. Nasze radio nadaje przez 4 godziny dziennie i wchodzi w skład ogólnofrancuskiej sieci RCF. Przez te 4 godziny próbujemy nadawać pewną liczbę audycji o charakterze ewangelizacyjnym. Niestety, termin „nowa ewangelizacja” rodzi niepokój wśród niektórych, obawiających się, że ponieśli klęskę w swojej dawnej pracy ewangelizacyjnej. Należy więc dokładnie wyjaśnić, że przesłanie Chrystusa jest ciągle nowe, że mamy ciągle na nowo odkrywać wiarę w Chrystusa. Każdy z nas powinien w tym Roku Wiary przyjąć Chrystusa i bardzo chciałbym, aby wszystkie parafie mogły odkryć na nowo, że chrześcijaninem można być jedynie głosząc Dobrą Nowinę Chrystusa. A dzisiaj Francja jest naprawdę ziemią misyjną.

- W diecezji awiniońskiej pracują także księża pochodzący z zewnątrz, w tym także z diecezji rzeszowskiej. Jak wygląda praca z kapłanami - obcokrajowcami?

- Osobiście spędziłem 15 lat w Afryce i w diecezjach, gdzie każdego roku prezbiterium Kościoła tworzyło się na nowo i każdego roku wraz z wszystkimi księżmi, którzy przybyli ze wszystkich zakątków świata spędzaliśmy razem jeden tydzień i uczyliśmy się razem żyć, aby dać się prowadzić przez cały rok diecezjalnemu duszpasterstwu. Ogromnie się dziś cieszę widząc, że stopniowo tworzy się wspólnota pomiędzy księżmi pochodzącymi z naszej diecezji a księżmi, którzy przyjeżdżają do nas pracować. Wyrażam wdzięczność Kościołowi rzeszowskiemu, który użyczył nam już dwóch księży, a który, mam nadzieję, użyczy nam wkrótce trzeciego kapłana.

2013-02-15 15:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrześcijanie coraz bardziej prześladowani

Chrześcijanie byli w ubiegłym roku jedną z najbardziej prześladowanych grup ludności Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji. Jak wynika z opublikowanego dziś „indeksu prześladowań” Międzynarodowego Dzieła Chrześcijańskiego „Open Doors” (Otwarte Drzwi), nie ustają akty przemocy oraz islamizacja mniejszości chrześcijańskiej, zwłaszcza w Iraku i Syrii. Na całym świecie z powodu wiary lub przynależności etnicznej prześladowanych jest ponad 100 milionów ludzi.

Przed wybuchem wojny domowej w Syrii żyło 1,8 miliona chrześcijan, obecnie jest ich 1,1 miliona, wielu z nich to uchodźcy we własnym kraju. Również w części Iraku terrorystyczne Państwo Islamskie wypędziło chrześcijan i członków innych mniejszości religijnych.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję