Przyznał, że pokrzepienie znajduje w postaci św. Jana Chryzostoma, który jest dziś wspominany w liturgii. Przytoczył fragment jego homilii, który przewiduje na dziś brewiarz w godzinie czytań. „W tej homilii mówi, że właściwie niczego się nie boi, że jest przygotowany na wszystkie sytuacje: «Ubóstwa się nie boję, bogactwa nie pragnę, przed śmiercią się nie wzdrygam. Jeśli zaś pragnę życia, to tylko dla waszego pożytku». I mówi dalej, że jego oparciem jest Jezus Chrystus”.
Nowy metropolita szczecińsko-kamieński zapewnił też o swym głębokim przekonaniu, że w nowej archidiecezji znajdzie dobrych współpracowników, szlachetnych kapłanów, świętych i zaangażowanych w ewangelizację. „Jestem też przekonany, że jest tam wielu ludzi świeckich oddanych Kościołowi i gotowych współpracować w dziele ewangelizacji. A więc jest we mnie jakiś entuzjazm i cieszę się” - dodał abp Śmigiel.
Odnosząc się z kolei do faktu, że w dzisiejszym czytaniu mszalnym pojawia się jego biskupie zawołanie „Omnibus omnia factus” (Stawszy się wszystkim dla wszystkich), przyznał, że kiedy je wybierał nie do końca sobie zdawał sprawę, jak jest trudne w realizacji. „Teraz już wiem, że jest trudne, ale jednocześnie nie wycofałbym się niego i uważam, że to jest to hasło na te czasy, jest ono bardzo potrzebne” - podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu