Reklama

Święta Weronika i jej chusta

Na wielkopiątkowej Drodze Krzyżowej, wśród licznych postaci kalwaryjskiego dramatu spotkamy niezwykłą kobietę: św. Weronikę. To właśnie ją poruszył tak bardzo wizerunek skatowanego Jezusa, że nie zawahała się odważnie wyjść przed rozkrzyczany tłum, na drogę i obetrzeć z potu i krwi Oblicze Mistrza z Nazaretu...

Niedziela przemyska 12/2013, str. 5

Arkadiusz Bednarczyk

Od lewej: św. Weronika z Lubli XVIII wieku oraz figura Świętej z Wysokiej Łańcuckiej z XIX wieku (obecnie Muz. Etnograficzne w Rzeszowie)

Od lewej: św. Weronika z Lubli XVIII wieku oraz figura Świętej z Wysokiej Łańcuckiej z XIX wieku (obecnie Muz. Etnograficzne w Rzeszowie)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do dzisiaj zachowały się niezwykle ciekawe, ludowe, drewniane figury z Lubli (XVIII wiek) i z Wysokiej Łańcuckiej (XIX wiek), wyobrażające Weronikę, świętą, o której tak naprawdę niewiele wiemy. Być może bowiem Weronikę należy identyfikować z kobietą uleczoną z krwotoku przez Chrystusa, o czym opowiada w swojej Ewangelii św. Łukasz. Ale temat tej niezwykłej niewiasty podejmowali wielokrotnie w przeszłości również wielcy artyści; wymieńmy tu choćby dzieła Roberta Campina z 1410 r., Hansa Memlinga (z 1470) Jacopo Pontormo (1515) czy znakomitego El Greca (1580).

Reklama

Imię naszej Świętej poznajemy dzięki Aktom Piłata, apokryficznemu utworowi napisanemu w języku greckim, pochodzącemu z czwartego stulecia, który jak się uważa, powstał na podstawie zachowanych urzędowych akt Poncjusza Piłata w Jerozolimie. W tym utworze pojawiają się najwcześniejsze wersje legendy o św. Weronice. Taką legendę zawiera również Ewangelia Nikodema (apokryf z IV wieku). Z kolei „Dzieje Judy Tadeusza” wspominają o tym, że Apostoł Tadeusz zabrał ze sobą cenną relikwię, jaka pozostała po Męce Chrystusa - chustę Weroniki. Przywiózł ją do Edessy, gdzie ukryto ją w czasie zajęcia miasta przez cesarza Karakallę. Inna legenda, z czasów średniowiecza, być może oparta o wcześniejsze przekazy, mówi z kolei o przybyciu do Rzymu samej Weroniki. Święta miała zostać przywieziona przez sługę cesarza Tyberiusza do Wiecznego Miasta. Swoją chustą Weronika uzdrowiła samego cesarza. Jeszcze inna legenda mówi o późniejszym przybyciu św. Weroniki do Francji. Przywieźć ona miała ze sobą relikwie krwi Jana Chrzciciela, sama była bowiem świadkiem jego ścięcia. Tu we Francji modliła się i po śmierci pochowana została w bazylice w Bordeaux.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ósmym wieku w kronikach papieskich zanotowano, że w uroczystej procesji papież Stefan II niósł boso „Oblicze Chrystusa”, nie namalowane ludzką ręką. Relikwia ta nazywana była „całunem z Kamulian”, lub też „mandylionem z Edessy”. Dla tej niezwykłej relikwii w jedenastym stuleciu wzniesiono w Bazylice św. Piotra specjalny ołtarz i kaplicę, gdzie ją przechowywano. Ale być może tajemniczą relikwię skradziono podczas tzw. Sacco di Roma w 1527 r. (spustoszenia Rzymu przez wojska cesarza Karola V) lub też w czasach przebudowy Bazyliki św. Piotra w szesnastym stuleciu. W czterech filarach podtrzymujących kopułę bazyliki Piotrowej i otaczających konfesję są kaplice, w których mieszczą się inne cenne relikwie; znajduje się tu prócz drzazgi z Krzyża Świętego i włóczni Longinusa, także nasza chusta mająca należeć do św. Weroniki. Niewykluczone, że podczas przebudowy bazyliki w Watykanie pozostała tu kopia chusty, którą uważano za oryginał lub też przez jej dotknięcie z oryginałem, jak wierzono, zachowała ona swoją pierwotną moc.

Chustę św. Weroniki pokazuje się wiernym w Niedzielę Palmową. W ścianach filarów są wydrążone nisze, w których stoją olbrzymie kamienne figury nawiązujące do wspomnianych relikwii. Nad figurą św. Weroniki znajduje się balkon, z którego pokazuje się tą tajemniczą relikwię. Oryginał chusty św. Weroniki często utożsamia się dzisiaj z tzw. całunem z Manoppello, przechowywanym w tej miejscowości, we włoskiej Abruzji. Pojawił on się tu cudownie w początkach siedemnastego stulecia podczas wspomnianej przebudowy Bazyliki św. Piotra. Całun z Manoppello jest utkany z bardzo dziwnego i bardzo drogiego w dawnych czasach jak i obecnie materiału, bisioru - morskiego jedwabiu, którego tajniki produkcji zna dzisiaj zaledwie jedna osoba. Materiał jest cienki jak pajęczyna i przejrzysty jak nylonowa pończocha. W silnym oświetleniu twarz Chrystusa na obrazie robi się trójwymiarowa, niczym na dzisiejszych hologramach.

W XIX-wiecznej Francji żyła świątobliwa karmelitanka s. Maria od św. Piotra. Wiemy, że w latach 1844-47 doznała ona licznych objawień, w tym, co niezwykłe, była świadkiem sceny jaka rozegrała się pod Kalwarią, kiedy to św. Weronika obtarła twarz Chrystusowi. W tej poruszającej wizji, Najświętsze Oblicze pokryte było błotem grzechów i złych uczynków wszystkich dotychczasowych ludzi na świecie, a które to właśnie św. Weronika usunęła z twarzy Chrystusa. Pragnieniem Pana jak przekazała s. Maria od św. Piotra, było uczczenie przez ludzi Jego świętego Oblicza, które zostawił ludziom tutaj na ziemi.

2013-03-20 12:50

Oceń: +17 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: głównym prześladowanym i zagrożonym jest dziś niewinne dziecko

2025-04-18 10:13

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

prześladowanie

niewinne dziecko

BP Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Duchowny słowo pasterskie skierował do dziesiątków tysięcy wiernych uczestniczących w misterium Męki Pańskiej na kalwaryjskich dróżkach.

Metropolita krakowski abp Jędraszewski w wystąpieniu przypomniał słowa Jezusa do Żydów, które wypowiedział przed swą męką.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej: Teraz odbywa się sąd nad Polską

2025-04-18 14:17

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Kalwaria Zebrzydowska

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy (aktl2. wideo)

2025-04-19 00:17

PAP

Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.

Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję