– Witaj, Jasiu… dawno cię nie słyszałem – ucieszył się Pan Niedziela, odbierając telefon od przyjaciela z dzieciństwa.
– Dzwonię do ciebie z życzeniami urodzinowymi – odpowiedział głos w słuchawce.
– Dziękuję… Zawsze pamiętasz… A co u ciebie?
– A tam, jak wiesz, dalej montuję te włoskie instalacje gazowe, ale teraz do samochodów ciężarowych i jakoś idzie… A u ciebie? – odwzajemnił pytanie przyjaciel.
– U mnie też w porządku, ale u sąsiada Jasnego – znasz go – syn nie może znaleźć roboty. Pewnie wyjedzie.
– No tak… Wszystko polikwidowali… zakłady pracy…
– Pamiętam, jak śmiali się z tych, którzy mówili, że Polakom zostaną tylko kosze wiklinowe do wyplatania.
– Chłopie, nawet wiklina się w Polsce nie opłaca. Nic się nie opłaca! Jakby się opłacała, sam bym zasadził w Kalembinie nad rzeką z pół hektara i wyplatał…
– Masz rację, szwagier spawa statki, ale w Hamburgu, a nie w Szczecinie czy Gdańsku. Stocznie zlikwidowali, bo też się nie opłacało! – Pan Niedziela wyraźnie już wykrzyczał ostatnie zdanie do telefonu.
– Nie denerwuj się, bo i tak z naszego gadania nic nie wyniknie – uspokajał głos z drugiej strony telefonu.
– Jasiu – zapytał nagle cicho Pan Niedziela – Jasiu… To jak mamy żyć?
– Krótko!
– Stary, nie żartuj – odpowiedział poważnie Pan Niedziela.
Nastąpiła długa pauza w rozmowie, bo nagle przyjaciel z dzieciństwa zrozumiał, że ten stary dowcip może stać się realną groźbą. Od tej chwili ich rozmowa jakoś się nie kleiła.
„Jesteście teraźniejszością, ale również przyszłością. Angażujcie się w politykę i przygotowujcie się do przejęcia sterów państwa” - z takim apelem zwrócił się do peruwiańskich uczestników Jubileuszu Młodych ordynariusz prałatury Chota, bp Victor Villegas Suclupe. Z Peru przyleciała do Rzymu stuosobowa delegacja młodzieży.
Widok wielu tysięcy młodych ludzi, którzy się spotykają w Rzymie, ale także w miastach i parafiach Peru, napełnia radością i „entuzjazmem, ponieważ jesteśmy młodym krajem, w którym około 25% populacji ma od 15 do 30 lat, ale musimy to wszystko ukierunkować”, powiedział hierarcha włoskiej agencji SIR.
Pół Francji ciągnęło do maleńkiego Ars, by prosić tamtejszego proboszcza o spowiedź, modlitwę i... cuda.
Świętego Jana Marii Vianneya nie trzeba nikomu przedstawiać. Proboszcz z Ars może nie należał do wielkich intelektualistów, jak św. Tomasz z Akwinu czy św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein), za to wzbudzał podziw skromnością, pokorą i gorliwością w modlitwie, co przełożyło się na ogromny rozgłos, jaki zdobył. Cechował się jeszcze czymś, co zauważali ludzie żyjący w jego otoczeniu – Bóg pozwolił mu nawracać grzeszników. Dzięki niemu nawet zatwardziali ateiści klękali przed Bożym majestatem, co uczyniło Vianneya jednym z najbliższych współpracowników Boga w tym dziele. W ostatnim roku swojego życia wyspowiadał aż 80 tys. penitentów! Ciągnęły więc do niego, niczym metalowe opiłki do magnesu, zastępy różnych niedowiarków, ateuszy i ateistów. Ale nie tylko, bo również wielu chorych szukało u Vianneya ratunku, gdyż po Francji rozeszła się wieść o cudach, które dzięki niemu działy się w Ars.
W Bieszczady przyjeżdżają ludzie, którzy szukają odpoczynku, ale także Pana Boga
Pielgrzymki na Jasną Górę wyruszyły już z różnych części Polski, a niektórzy rekordziści mogą pokonać nawet milion kroków w drodze do Częstochowy. – Większość pątników zaczyna odczuwać pierwsze dolegliwości mniej więcej trzeciego lub czwartego dnia pielgrzymki – ocenił ks. Marcin Olek w rozmowie z PAP.
Szczyt pielgrzymkowy w Polsce przypada w sierpniu - na Jasnej Górze odbywają się w tym czasie dwie duże uroczystości maryjne, 15 sierpnia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i 26 sierpnia – Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.