Ks. Adam Prażak, proboszcz parafii św. Anny we Wrocławiu-Widawie
Reklama
Byliśmy młodymi księżmi, studiowaliśmy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - były to nauki społeczne a w ich ramach socjologia religii i katolicka nauka społeczna. Obaj myśleliśmy wtedy o specjalizowaniu się w katolickiej nauce społecznej. Lublin i Wrocław były w tym czasie dwoma silnymi ośrodkami w Polsce. W Lublinie wykładali ks. prof. Kondziela, ks. prof. Piwowarski, a we Wrocławiu ks. prof. Krucina, ks. prof. Majka i wielu innych znanych wykładowców. Były to też bardzo ciekawe czasy - końcówka tzw. minionego okresu - lata 80. Ks. Józef wybijał się i bardzo go to wszystko interesowało. Miał też doświadczenia życiowe, bo w drodze do kapłaństwa zaliczył obowiązkową służbę wojskową. Nie opowiadał o tym za dużo, nie chwalił się, ale było widać że ma to za sobą. Staraliśmy się poznawać tajniki dotyczące życia społecznego. Ks. prof. Kondziela otwierał nam oczy na świat polityki, jego ideą już wtedy była wspólna Europa. Ks. prof. Piwowarski otwierał nam oczy na sprawy Kościoła - i to co przyjdzie, i to co stać się musi, a czego wówczas jeszcze hierarchowie, biskupi nie bardzo chcieli zauważać. Było to bardzo interesujące. Ks. Józef był też bardzo skromnym człowiekiem, zwykłym, bardzo dobrym kolegą. Jego pasje naukowe zaowocowały pracą asystenta na KUL. Później był rektorem Seminarium Duchownego w Katowicach. Pamiętam też że jedne wakacje spędziliśmy razem, wędrowaliśmy wtedy po Kotlinie Kłodzkiej, spaliśmy na parafii w Różance, w sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Górze Iglicznej - były to bardzo dobre, młodzieńcze czasy. Potem już spotykaliśmy się przy okazji zjazdów koleżeńskich absolwentów socjologii KUL mniej więcej co 5 lat. Jest to kapłan znający życie od podszewki a jednocześnie oddany Kościołowi i Jezusowi Chrystusowi.
Wysłuchał Janusz Gajdamowicz
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Janusz Czarny, proboszcz parafii św. Jadwigi we Wrocławiu-Kozanowie
Z ks. Józefem studiowaliśmy przez kilka lat na jednym uniwersytecie. Nowy abp wrocławski studiował na wydziale nauk społecznych, ja natomiast na wydziale filozofii chrześcijańskiej. Mieliśmy wspólny temat, bo ks. Józef pisał doktorat z podstaw antropologii społecznej Jana Pawła II i były to dla nas wspólne zagadnienia. Wspominam te czasy jako wspaniałe, jako czas studiów, nawiązywania kontaktów - mieszkało nas w konwikcie ponad 100 księży z całej Polski. Wiele kontaktów pozostało żywych, wiele się urwało, ale obecnego ks. Arcybiskupa wspominam jako człowieka niezwykle skromnego, spokojnego, bardzo zdolnego. Było wówczas kilku księży katowickich na KUL-u, a ks. Kupny zapadł w pamięć jako człowiek niezwykle wyważony i bardzo spokojny. Na uczelni tworzyliśmy pewne kręgi koleżeńskie, towarzyskie i wspomnienia z tamtego czasu są niezwykle sympatyczne i żywe. Mieliśmy potem kontakt na różnych sympozjach i ten obraz ks. Józefa się nie zmieniał. Widzieliśmy się ostatnio rok, może dwa lata temu na sympozjum naukowym i to spotkanie potwierdziło, że ks. Arcybiskup pozostał takim samym człowiekiem.
Wysłuchał Janusz Gajdamowicz
Ryszard Sadłoń z Chorzowskiego Centrum Kultury - przyjaciel abp. Józefa Kupnego
Znamy się jeszcze z lat osiemdziesiątych, kiedy ks. Józef Kupny studiował i był klerykiem. Pochodzimy bowiem z tej samej parafii Wniebowzięcia NMP w Chorzowie. Wówczas życie kulturalne kwitło bardzo intensywnie, także w naszej parafii wiele się działo pod względem kulturalnym, była to szczególna w tamtych czasach parafia. Ks. Józef to wyjątkowy, prosty człowiek, który cały czas żyje we wspólnocie z ludźmi i blisko Pana Boga i o to moim zdaniem chodzi w Kościele. Ilekroć organizowałem jakieś imprezy, wydarzenia, inicjatywy i dzwoniłem do niego po pomoc - zawsze był i służył pomocą. To jest człowiek, który chce być blisko swoich owiec, bo wie, że jest ich pasterzem, to nie jest osoba, która chce być na świeczniku. Ogromna radość rozpiera moje serce, że dalej będzie na Śląsku, w jego sercu - we Wrocławiu. Bo dla mnie Śląsk to nie jest tylko Górny Śląsk, to także Wrocław i południe Polski. Cieszę z tego wyboru i być może ks. Józef Kupny - jako arcybiskup wrocławski - te regiony jeszcze bardziej połączy.
Oprac. Żanna Korba