Reklama

Felietony

Czemu służy ten cały szum?

Jeden obóz polityczny rozpoczął reset z Rosją, ten drugi był przeciwny, przez co oskarżany był o „rusofobię”. Tym jednym zdaniem można byłoby podsumować sytuację ostatniego ćwierćwiecza, ale jak widzimy – nie jest to wcale takie proste. Rzeczywistość, która dla ludzi uczciwie obserwujących co się działo przez te lata – odwracana jest do góry nogami, tak usilnie i z takim uporem, że trzeba sobie spróbować odpowiedzieć na kluczowe pytanie „dlaczego?”

2024-11-13 08:44

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głośno jest ostatnio o występie Grzegorza Rzeczkowskiego w TVP w likwidacji, czyli telewizji, która zgodnie z uchwałą nowej władzy z 19 grudnia miała być obiektywna, łącząca, nie dzieląca i tolerancyjna. Jak jest – widzimy każdego dnia, ale są takie momenty, że telewizja rządowa prowadząc swoją rytualną wojnę z Kościołem Katolickim, czy prawicą przekracza granice walki politycznej i wchodzi na obszary działań szkodliwych dla interesów państwa polskiego. Otóż wspomniany Rzeczkowski to autor artykułów i książek, które sprowadzają się do próby zrobienia z Prawa i Sprawiedliwości ruskiej agentury.

Reklama

Mężczyzna był w niedzielę gościem Doroty Wysockiej-Schnepf w programie „Rozmowy niesymetryczne” na antenie TVP Info, gdzie przedstawił zbieżną z wygłaszaną już w marcu 2022 roku przez Siergieja Ławrowa tezą, według której rząd PiS był gotowy na „ustalanie nowego porządku w Europie” po inwazji Rosji i rozbiór Ukrainy. Nie on pierwszy i pewnie nie ostatni który ogłosi tę teorię, licząc, że kłamstwo powtórzone wiele razy stanie się „prawdą”. Wcześniej w tej grupie byli już Roman Giertych, Radosław Sikorski i Tomasz Lis, a podobne sugestie rzucał sam Donald Tusk. „Na pewno w Budapeszcie, a być może w Warszawie ktoś projektuje przyszłość na sytuację po upadku Ukrainy. (…) To, że Putinowi w głowie rozbiór Ukrainy siedzi od lat, my dobrze wiemy. I to, że dzisiaj Kaczyński nadal kokietuje Orbána. (…) PiS dzisiaj chowa się za Smoleńskiem i za radykalną antyrosyjską retoryką. (…) Na ile zaangażował się w intrygi Orbána? Możemy się tylko domyślać” – mówił w kwietniu 2022 r. ówczesny lider opozycji, dziś premier.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Równolegle przeprowadzane są ataki mające skleić PiS z Rosją. Kiedyś wyskoczył z tym Piotr Pytel i został wyśmiany, ale ostatnio na tym odcinku mamy łatwą do zauważenia intensyfikacji takich działań. Komisja generała Jarosława Stróżyka snuje opowieści mające ubrudzić Antoniego Macierewicza i choć niewiele osób to dziś interesuje – telewizja rządowa grzeje temat do czerwoności, a teraz podbija wspomnianym Rzeczkowski. Warto zadać sobie pytanie: dlaczego?

W mojej ocenie nie chodzi o przekonanie kogokolwiek do tego, że PiS jest prorosyjski, tylko wywołać wrażenie, że jedni mają coś za uszami, drudzy, jest zamieszanie i tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Już osiągnięto cel w postaci odpowiedniego ustawienia tzw. symetrystów, którzy powtarzają frazesy o „wzajemnym oskarżaniu się o prorosyjskość” przez dwa główne obozy polityczne w Polsce, jakby nie było tak, że jedni robili reset, a drugim Putin zamordował prezydenta. Taki szum medialny w tej sprawie powoduje jedno: zalew informacyjny (nawet jeśli informacje są fałszywe, to spełniają swoją rolę), który ma odpowiednio wyrównać poziom winy w sprawie relacji z Rosją, a przed kampanią wyborczą to konieczne, bo kandydatami w prawyborach Platformy Obywatelskiej są twarze resetu. Jeden i drugi kandydat zapisał się na czarnych kartach tej historii. Radosław Sikorski głosił, że Polska powinna uczestniczyć w projekcie Nord Stream, a Rafał Trzaskowski jako wiceszef MSZ, przekonywał w TVP, że rosyjsko-niemiecka rura to jedynie porozumienie prywatnych firm.

Jeśli wystarczająco mocno obóz PO postara się „zmęczyć” Polaków obciążeniem resetu, tym większa szansa, że nie będzie to zagrożenie w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. A tam, po zdobyciu stanowiska prezydenta, jak trzeba i Niemcy poproszę – zrobi się Reset 2.0, a już sprzyjające media pomogą odpowiednio zmienić wajchę. W końcu mają w tym doświadczenie – robiły to w latach 2007-2014 wyjątkowo intensywnie.

Ocena: +13 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Meblowanie głów”

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Obejrzałem rozmowę Wojciecha Szczęsnego z Jakubem Wojewódzkim na kanale Onetu, żebyście Wy nie musieli. To naprawdę ciekawe doświadczenie zobaczyć jak swoje rozmowy prowadzi ten, udający młodego człowieka 60-latek. On nawet w czapce z daszkiem występuje, siedząc w studiu radiowym, żeby wyglądać młodziej. To jednak nie kompleksy Wojewódzkiego przebijały się najmocniej w jego rozmowie, a przynajmniej nie to najbardziej zapadło mi w pamięć.

Coś, co ciężko było nie zauważyć to usilna potrzeba przerywania gościowi tego, co mówi – swoimi dykteryjkami. To tak jakby nie Wojciech Szczęsny był według Wojewódzkiego najważniejszą osobą w studio, ale sam Wojewódzki. I nie chodzi mi o przerywanie, które nieraz w wywiadach jest niezbędne, gdy np. gość umyślnie unika odpowiedzi na pytanie, ale to pretensjonalne wrzucanie kawałków o sobie. Wojewódzki nawet gdy zadawał wydawać by się mogło dla niego oczywiste pytanie, to robił to z podprowadzeniem, że on to robi, ale inni dziennikarze się boją o to pytać. Zastanawiacie się pewnie co to za kwestia, którą tak odważnie poruszył Wojewódzki. Chodziło o Orlen. „Miałeś kiedykolwiek, jakiekolwiek przejawy etycznego kaca nosząc na piersi logo Orlenu obok naszego orzełka?” — zapytał Jakub Wojewódzki, a gdy Wojciech Szczęsny odpowiedział „nie”, usłyszał od gospodarza programu, że „firma Orlen, w jakimś sensie stała się symbolem opresyjnego państwa bez jakieś kontroli”, a noszenie koszulek z logo największej polskiej firmy paliwowej to dla młodego-starego celebryty „moralnie tykająca bomba i każdy o tym wie”. Ta końcówka, czyli podkreślanie, że to, co mówi Wojewódzki, to prawda objawiona, oczywista oczywistość – to też charakterystyczna cecha prowadzenia przez niego rozmów.
CZYTAJ DALEJ

Profesja wieczysta brata Arno

2024-11-13 21:00

Marzena Cyfert

Profesja wieczysta brata Arno

Profesja wieczysta brata Arno

Wyjątkowy moment przeżywa wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która działa przy parafii pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Podczas Eucharystii brat Arno złożył profesję wieczystą.

– Osiem wieków temu św. Franciszek pokazał, że jest droga, którą można pójść bezpiecznie przez życie. Jego życie przypadło na trudny czas – wojny z Saracenami i kryzys Kościoła, przede wszystkim rozpasane duchowieństwo. A Biedaczyna z Asyżu rewolucję zaczął od siebie – kreślił kontekst działalności św. Franciszka przewodniczący Mszy św. wikariusz parafii o. Tadeusz. Podkreślił, że w krótkim czasie za św. Franciszkiem poszło 200 tys. naśladowców.
CZYTAJ DALEJ

Jose Prado Flores: im większe sukcesy odnosisz, tym więcej modlitwy potrzebujesz!

2024-11-13 22:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Modlimy się, żeby mieć siłę, to jest pewne, ale im większe sukcesy odnosisz, tym więcej modlitwy potrzebujesz – mówił Jose Prado Flores do księży.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję