Reklama

Niedziela Wrocławska

Bezcenna szkoła?

Niedziela wrocławska 35/2013, str. 1

[ TEMATY ]

szkoła

B. Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad dwa miesiące wakacji minęło zdecydowanie za szybko. Tak przynajmniej sądzi większość dzieci. Radość na ich wypoczętych twarzach jest dla rodziców bezcenna. Jednak początek września tym Dolnoślązakom i wrocławianom, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, niekoniecznie kojarzy się dobrze. Na szkolne zakupy rodzice wydają bowiem krocie. - Tylko podręcznki dla moich dwóch córek, które uczą się w szkole podstawowej, kosztują w sumie 800 zł. Do tego dochodzą zeszyty, przybory szkolne, strój na WF i basen, opłaty na ubezpieczenie i komitet rodzicielski - wylicza pani Joanna, która ciągle kompletuje wyprawki dla swoich dwóch córek. - Podsumowując, razem z mężem wydamy ponad 1,5 tys. zł - zaznacza i dodaje - Gdyby nie talenty organizacyjne innych mam i allegro nie dźwignęlibyśmy takiego ciężaru.

Jak wynika z zestawienia publikowanych w sierpniu każdego roku sondaży, polska rodzina wydawała w ostatnich latach na szkolną wyprawkę średnio 1000 zł. Koszt szkolnej wyprawki mocno obciąża domowy budżet. Część rodzin zmuszona jest posiłkować się kredytem. - Na szczęście możemy skorzystać z taniej pożyczki w mojej pracy - mówi pani Joanna. - Niestety, z roku na rok nowe podręczniki są coraz droższe, według zasady, czym starsze dzieci, tym droższe książki. Dla ucznia szkoły podstawowej to koszt około 400 zł; gimnazjalisty około 500 zł, a licealisty już ponad 600 zł. - Najdroższe są książki do nauki języków obcych - dopowiada pani Joanna. - Tylko za całoroczny zestaw do angielskiego dla młodszej córki z trzeciej klasy zapłaciliśmy ponad 150 zł. Pewnie dla tego oblężenie przeżywają giełdy używanych podręczników, antykwariaty i punkty taniej książki w hipermarketach.

W akcję pomocy dla uboższych rodzin włączają się różne instytucje, samorządy, fundacje. Z pomocą przychodzi także Kościół. We Wrocławiu od sierpnia Caritas prowadzi doroczną akcję „Wyprawka dla żaczka”. - W naszej archidiecezji jest wiele rodzin, których po prostu nie stać na podstawowe wyposażenie swoich dzieci w artykuły szkolne - mówi dyrektor wrocławskiej Caritas ks. Janusz Jastrzębski. - I dlatego staramy się im pomóc. W akcję można się włączyć w następujący sposób: przynosząc artykuły szkolne do siedziby Caritas we Wrocławiu przy ul. Katedralnej 7; dokonując wpłaty na konto Caritas z dopiskiem „Wyprawka” PKO BP SA III O/Wrocław 24 1020 5242 0000 2102 0019 7863; a także biorąc udział w zbiórkach, które odbędą się marketach 30-31 sierpnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-08-28 12:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bernardyńska e-rodzina

Niedziela łódzka 27/2020, str. V

[ TEMATY ]

szkoła

wakacje

pandemia

Marek Rubajczyk

Podziękowania uczniów dla rodziców i nauczycieli

Podziękowania uczniów dla rodziców i nauczycieli

Ostatnie miesiące dla wielu rodziców, uczniów były wyjątkowo stresujące, pełne obawy o zdrowie swoje i bliskich.

Dla zdecydowanej większości był to czas większej społecznej dyscypliny i stosowania się do zaleceń #zostańwdomu. Ograniczenia spowodowały, że głównym kanałem komunikacji stały się media społecznościowe i komunikatory, które również wkroczyły z impetem w szkolną rzeczywistość.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję