Amerykanie obchodzili Narodową Niedzielę Powrotu do Kościoła. W akcję włączyło się w tym roku 20 tys. wspólnot różnych denominacji chrześcijańskich, które chciały dotrzeć do osób, które deklarują, że do kościoła, poza pogrzebami i ślubami, chodzą rzadko. Nie wiadomo, jaki skutek odniosła tegoroczna akcja, ale przy jej okazji Instytut „Pew Research Center” przedstawił racje, dla których osoby deklarujące, że religia jest w ich życiu ważna, nie chodzą jednak często do kościoła.
Na początku zauważono, że w ostatniej dekadzie nieznacznie zwiększyła się liczba chrześcijan, którzy deklarują, że na nabożeństwa zaglądają rzadko albo wcale. Obecnie takie postawy reprezentuje 29 proc. amerykańskich chrześcijan. 10 lat temu tę odpowiedź w ankietach wybierało 25 proc. badanych. Jednocześnie podkreślono, że na stabilnym poziomie pozostaje liczba badanych, którzy twierdzą, że do kościoła uczęszczają raz w tygodniu. Tak mówi 37 proc. chrześcijan.
Co z tymi, którzy przyznają, że religia jest w ich życiu czynnikiem istotnym, ale do kościoła nie zaglądają? 16 proc. twierdzi, że nie starcza im czasu. Co 4. zarzeka się, że albo musi w niedzielę pracować, albo na przeszkodzie stają problemy zdrowotne czy trudności z dotarciem do kościoła. Niemal co 4. respondentowi przeszkadza lider wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu