Moc Boża ukazuje się często w naszej słabości. Św. Paweł woła: „Moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). Życie chrześcijanina to ciągłe zaczynanie, rozpoczynanie i odnawianie się każdego dnia (św. Josemaría Escrivá: „To Chrystus przechodzi”). Choćby przez wzbudzanie aktu skruchy („Ach, żałuję...”). A kiedy się odnawiamy i zaczynamy od nowa, to zawsze towarzyszy nam nadzwyczajna, z niczym nieporównywalna radość. I tak czynimy zawsze w ciągu całego życia! Odnawiajmy się przez codzienny rachunek sumienia i żal za grzechy; odkrywajmy wtedy z pokorą i w obecności Boga przyczynę braku miłości, pobożności i modlitwy w naszym życiu. Stańmy do walki o ich odzyskanie. Z Bogiem rozpoczynam i z Bogiem kończę każdy dzień – słowami komplety brewiarzowej: „Noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech nam da Bóg Wszechmogący”. Nasze odnawianie przymierza z Bogiem jest szukaniem oblicza Bożego w duszy: „Szukam, o Panie, Twojego oblicza” (Ps 27, 8). „Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze” (Ps 67, 2).
Być z Bogiem, być z Chrystusem. „Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus” (Flp 1, 21). Każdy chrześcijanin za św. Pawłem Apostołem może wołać, powtarzać: Chryste, jesteś Życiem! Moim Życiem... Odnawiać się przy każdej okazji. To kolejny etap umacniania w wierze: misje, rekolekcje, dni skupienia, pielgrzymki, czuwania, adoracje – to wszystko może służyć odnowie i przemianie...
Pomóż w rozwoju naszego portalu