Promocja książki „Pielęgnować ziarno powołania kapłańskiego. 60 lat Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie”, która 7 października odbyła się w auli Redakcji „Niedzieli”, była okazją do szerszej prezentacji sytuacji szkolnictwa katolickiego w latach komunizmu w Polsce oraz do wspomnień wychowanków NSD.
Matura bez... matury
W spotkaniu uczestniczyli: arcybiskup senior Stanisław Nowak, ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit, ks. prał. Jerzy Bielecki - rektor NSD i redaktor książki, ks. prof. Teofil Siudy oraz gospodarz miejsca ks. inf. Ireneusz Skubiś, który także zalicza się do grona absolwentów NSD. Książka ukazała się w serii Biblioteka „Niedzieli” jako 312. tom tej serii. Uczniowie i profesorowie NSD obecni na spotkaniu promocyjnym cieszyli się, że byli z nimi alumni Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej, w którym wielu z nich z pewnością będzie kontynuowało formację i wyższe studia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Niższe Seminarium Duchowne w Częstochowie powołał bp Zdzisław Goliński. - Różne zadania mieli do spełnienia pierwsi przełożeni tej szkoły, którzy napotkali ogromne trudności w realizacji powierzonych obowiązków - przypomniał prezentujący książkę ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit. Trudności tamtego czasu to zarówno braki lokalowe szkoły i potrzeba skompletowania kadry dla nowo utworzonej placówki, jak i wynikające z polityki okresu stalinowskiego szykany, dotykające szkołę i uczniów. Najbardziej dotkliwe było nieuznawanie placówki za szkołę publiczną i niehonorowanie jej matury oraz nieprzyznawanie dodatku rodzinnego rodzicom uczniów. Ponieważ absolwenci szkoły nie mogli kontynuować nauki na wyższych uczelniach - poza wyższymi seminariami duchownymi - wiele osób decydowało się na zdawanie matury w systemie eksternistycznym ze wszystkich przedmiotów. Ale i w tym przypadku zdarzało się, że członkowie komisji egzaminacyjnej stawiali absolwentom NSD specjalne wymagania. - Istnienie tej szkoły cały czas było zagrożone, gdyż w tym okresie były zamykane i przejmowane przez państwo inne szkoły katolickie, dotyczyło to m.in. Liceum Ekonomicznego prowadzonego przez Siostry Zmartwychwstanki w Częstochowie - podkreślił ks. Wit.
Prelegent wysoko ocenił książkę i jej znaczenie jako bogatego źródła dla dziejów Kościoła katolickiego w Polsce. Co prawda dokumentacja szkoły w pierwszym okresie jej istnienia ma wiele luk, ale analiza dokumentów z lat późniejszych daje rzetelny obraz zarówno rozwoju szkoły, jak i troski oraz zaangażowania nauczycieli, wychowawców, ojców duchownych w dobre przygotowanie uczniów do egzaminu dojrzałości. Zależało im nie tylko na przekazaniu wiedzy, ale i na formowaniu dojrzałego chrześcijanina, który swoją drogę życiową wybiera w sposób mądry i odpowiedzialny.
Po absolwentach ją poznacie
Jak zauważył ks. prof. Wit, szkoła może poszczycić się gronem znakomitych absolwentów. Są wśród nich prezbiterzy wielu diecezji, kapłani zajmujący odpowiedzialne stanowiska i odznaczeni godnościami kościelnymi, a także osoby świeckie, które wniosły swój znaczny wkład na polu naukowym, ekonomicznym, społecznym i politycznym.
W gronie absolwentów NSD jest również ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny naszego tygodnika „Niedziela”. Podczas spotkania promocyjnego ks. Skubiś wiele serdecznych słów poświęcił swojej szkole i pedagogom. - To była niezwykła szkoła, tam był klimat i znakomici nauczyciele - wspominał ks. Skubiś. - Pamiętajmy, że w roku 1952 bardzo wielu dobrych nauczycieli zostało wyrzuconych ze szkół państwowych. Oni przyszli do NSD i stworzyli wspaniałe gremium.
Reklama
Jak zauważył ks. Skubiś, nauczyciele nie tylko dbali o wysoki poziom nauczania, ale umieli przekazać pełną wiedzę, uczyć patriotyzmu i miłości do polskiej kultury.
Niech mówią świadkowie
- Myślę, że powinien powstać duży panel na ten temat, żyją jeszcze księża, którzy mogliby powspominać tę szkołę, która jest skarbem naszej diecezji - mówił ks. Skubiś.
Nawiązując do niezwykłej historii szkoły i przemian, jakie w niej zachodziły, ks. rektor Jerzy Bielecki, podkreślił, że od 1996 r., kiedy to obejmował zarząd tej placówki, wiele się dokonało. Wspominając historię pracy nad książką, zauważył, że intensywne prace redakcyjne i wydawnicze trwały dwa lata. Ale pomysł tej publikacji powstał już w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy szkoła przygotowywała się do jubileuszu 50-lecia. Ogromne trudności związane z gromadzeniem materiałów źródłowych wydłużyły znacznie czas przygotowywania monografii NSD. - Mam nadzieję, że ta książka stanie się impulsem do dalszych badań - powiedział ks. Bielecki.
Potrzebę gromadzenia wspomnień i innych materiałów związanych z NSD podkreślił również arcybiskup senior Stanisław Nowak. - Póki żyją świadkowie, niech mówią - powiedział, dziękując ks. Bieleckiemu za przygotowanie cennej monografii tej szkoły, która wydała tylu wyjątkowych absolwentów. - Niech dalej takich wydaje! - życzył Ksiądz Arcybiskup.
Spotkanie ubogacił występ uczniów Niższego Seminarium Duchownego. Uczniowska schola, pracująca pod kierunkiem ks. Marka Cisowskiego, wykonała kilka pieśni.
Dzięki telewizji internetowej spotkania w auli „Niedzieli” są oglądane coraz liczniej i coraz dalej, także w Kanadzie, Kazachstanie, Italii, Hiszpanii i Czadzie.