Pomimo krytyki ze strony UE Węgry pozostają stanowcze - zatytułował swoją analizę postawy rządu węgierskiego w sprawie konstytucji „Catholic World Report”. W tekście autorstwa włoskiego pisarza i publicysty Alessandra Nucciego chwalony jest węgierski parlament za to, że jego rozstrzygnięcia idą wbrew praktyce prawnej UE, chroniąc dziedzictwo chrześcijańskie w naddunajskim kraju.
Autor podkreślił proroczą wizję bł. Jana Pawła II, który na etapie tworzenia europejskiej konstytucji wzywał, aby chrześcijańscy politycy naciskali, a wręcz walczyli o zapis podkreślający chrześcijańskie dziedzictwo Europy. Niestety, nie posłuchano Papieża Polaka. Gdyby taki zapis wszedł do wspólnej kodyfikacji, dziś łatwiej byłoby walczyć z medialną i polityczną presją na uchwalanie praw niezgodnych z europejską tradycją i dziedzictwem, jak choćby prawa o tzw. małżeństwach homoseksualnych. W tamtym czasie zwyciężyła nachalnie wręcz narzucana francuska wizja sekularyzmu. Przypominając determinację, z jaką odrzucano każdą próbę wspomnienia o chrześcijaństwie w europejskim prawie, łatwiej zrozumieć furię, z jaką atakowani są Węgrzy za swoją nową konstytucję. Eurobiurokraci wprost nienawidzą węgierskiego dokumentu mówiącego o wartościach, o których milczy się w Europie: o chrześcijaństwie jako głównej religii węgierskiego narodu, o ochronie życia od poczęcia, o rodzinie opartej na małżeństwie mężczyzny z kobietą, obowiązkach rodziców wobec dzieci, ale i dzieci wobec starszych rodziców, o narodzie opartym na bazie etnicznej, z zachowaniem praw mniejszości, w przeciwieństwie do utopijnego pojęcia narodu opartego na politycznej ideologii, oraz o zakazie eugeniki.
Podkreślony został również personalistyczny charakter węgierskiej ustawy zasadniczej, gdzie to osoba z jej niezbywalnymi, przyrodzonymi prawami stoi w centrum i jest chroniona przed zakusami dominujących ideologii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu