Reklama

Polska

„Artyści” i „tolerancja” we współczesnej Europie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea zjednoczenia kontynentu europejskiego, której ojcami założycielami po II wojnie światowej byli wybitni europejscy chadecy: Alcide de Gasperi, Jean Monnet, Robert Schuman i Konrad Adenauer, miała, opierając się na chrześcijańskich wartościach, przezwyciężyć kryzysy gnębiące dotychczas kontynent – kryzysy, które w XX wieku doprowadziły do dwóch światowych wojen wraz z ich niewyobrażalnymi cierpieniami i okrucieństwami. Nowa, zjednoczona Europa miała zarazem stworzyć dla każdej ludzkiej jednostki przestrzeń, w której, będąc wolną i bezpieczną – będzie mogła swobodnie realizować swoje aspiracje dla dobra swojego i społeczności, której jest członkiem. Z biegiem lat, gdy twórcy Zjednoczonej Europy odeszli i gdy ich zadania przejęły kolejne pokolenia polityków, jakkolwiek nie uległa zmianie polityczna frazeologia, to odeszły w niebyt idee, które przyświecały wielkiej czwórce ojców zjednoczonej Europy.

„Tolerancyjna Europa”

Reklama

Mechanizmy funkcjonujące w Unii Europejskiej są – delikatnie mówiąc – dalekie od demokratycznego ideału, by wspomnieć choćby sposób wyboru członków Komisji Europejskiej. Podobnie – coraz bardziej brutalnie narzucany przez świat polityki i związane z nimi media – światopogląd, mimo lansowanych haseł o tolerancji. Ponieważ aktualnym elitom politycznym w Europie pod każdym względem jest, najoględniej mówiąc, dość daleko do poziomu prezentowanego kiedyś przez wielkich chadeków, to ze „strategii lizbońskiej”, która miała zapewnić przegonienie USA, wyszło (jak zazwyczaj polskim politykom się przydarza) coś odwrotnego, a przymierzający się do światowego przywództwa liderzy europejscy potknęli się o malutką Grecję. Zapewne w ramach rekompensaty pozostała zatem wszędzie nagłaśniana walka o szczytne ideały demokracji i tolerancji, też dość swoiście rozumiane, czego przykładem była choćby nominacja na komisarza Komisji Europejskiej Rocca Buttiglionego, utrącona przez „miłującą” demokrację i tolerancję lewicę tylko dlatego, że Buttiglione jest katolikiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tępienie w strukturach europejskich katolików przez walczących o „tolerancję i demokrację” „postempaków” nie ogranicza się jedynie do nominacji w instytucjach europejskich, lecz ta „słuszna” walka prowadzona jest na różnych frontach. Jednym z jej przejawów jest najszerzej rozumiana kultura i tutaj trudno jest ostatnio nie zauważyć niezwykłej aktywności amatorów „postępu” – aktywności zapewne nieprzypadkowej.

Reklama

By ograniczyć się do paru reprezentatywnych przykładów przypomnijmy, że od sierpnia do końca września br. w austriackim Wiener Neustadt (Museum S. Peter am der Sperr) prezentowane były „dzieła” pochodzącej z Wiednia Deborah Sengl z cyklu „Via Dolorosa”, gdzie lejtmotywem owej „Drogi Krzyżowej” stały się kury przybite do krzyża, u góry którego była tablica z napisem „KFC”. Na plakacie reklamującym wystawę widniała przybita do krzyża takaż kura, w koronie cierniowej i opasce biodrowej, w oczywisty i bluźnierczy sposób nawiązując do ukrzyżowanego Chrystusa. Innym, zupełnie kuriozalnym przykładem z ostatnich dni jest zafundowana nam od 7 września w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej wystawa „British British Polish Polish: Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś”. Na tejże wystawie prezentowany jest film niejakiego Jacka Markiewicza – „Adoracja Chrystusa” z 1993 r. Jak poinformowano w Internecie: „Na filmie nagi Markiewicz leży obok figury obnażonego Chrystusa na krzyżu. Przytula go, ociera się o niego genitaliami oraz pieści”. Powyższe stwierdzenie jest o tyle istotne, że właśnie gdy piszę ten tekst, 6 listopada wieczorem w informacji w TVN-ie o tejże „wystawie” owe „genitalia” gdzieś wyparowały, a zostało tylko „przytulanie” (ot – zobaczyliśmy, na czym polega nagradzany „warsztat dziennikarski”).

Tego typu erupcja „ekspresji twórczej” nie jest tylko specjalnością Europy, gdyż już dawno temu trafiła do nas z USA, gdzie, jak szeroko informował przed laty o tym w mediach Waldemar Łysiak, w 1999 r. dyrektor Brooklyn Museum Arnold L. Lehman zorganizował wystawę pt. „Sensation”, na której wystawiono kilka antykatolickich „dzieł” z kolekcji innego Żyda, Brytyjczyka Charlesa Saatchiego (najbardziej znanym eksponatem była praca Chrisa Ofiliego: „Matka Boska” ozdobiona łajnem). Tenże „koneser sztuki” wcześniej, jako dyrektor Baltimore Museum of Art, wyświetlał film pt. „Anioł piekła”, który ukazywał Matkę Teresę jako religijną ekstremistkę, postać makabryczną i nieprzyzwoitą. Podobnych przykładów można mnożyć setki, a wystarczy choćby wymienić słynnego „Szczynowego Chrystusa” Andresa Serrano.

Reklama

Gdybyśmy jednak – patrząc na ową „twórczość artystyczną” – mieli jakiekolwiek wątpliwości, z kim mamy do czynienia, to rozwiewają je sami „artyści” interpretujący swoją twórczość. Sengl, interpretując swoje „dokonania”, jak odnotowano w Internecie, podkreśla, „że krzyż w tym przypadku nie odnosi się do Chrystusa, ale przedstawia kurę jako męczennicę (…). Zatem to, co na pierwszy rzut oka zdaje się być bluźniercze, w rzeczywistości dotyczy problematyki produkcji żywności w naszych czasach” – twierdzi. No proszę – po prostu chodzi o „problematykę produkcji żywności”! Drugi, tak doceniony artysta „od genitaliów” tłumaczy, że jego motywacją do zrealizowania owej pracy była chęć obrażenia tego, co nie jest Bogiem. Według niego, ludzie modlą się w Kościołach do wyrzeźbionych niby-bogów. Natomiast on, poprzez swoje kontrowersyjne ruchy widoczne na filmie, adoruje „Prawdziwego Boga”!

Protektorzy i mecenasi

Jakaż głębia gastronomiczo-teologicznej refleksji, nieprawdaż, Drodzy Państwo? A jakże subtelne rozważania natury artystyczno-moralnej połączone z „adoracją Prawdziwego Boga”! Gdy człowiek staje przed tego typu „produkcją artystyczną”, oburzony jej wyjątkowo agresywnie prymitywnym przesłaniem, to dopiero po zapoznaniu się z „intelektualnymi przemyśleniami” owych koryfeuszy sztuki widzi, z kim ma do czynienia. Lecz jeśli oglądamy ten żałosny spektakl rozgrywający się na naszych oczach, to pamiętajmy o tym, że owi „błyskotliwi artyści-intelektualiści” sami nic by nie zrobili i nigdy nie odważyliby się na coś podobnego, podobnie jak nie odważyliby się posługiwać innymi symbolami religijnymi, gdyby nie mieli swoich mecenasów i protektorów.

To właśnie oni wpuszczają ich na salony sztuki, organizują wystawy, zapewniają rozgłos i związane z nim różnorakie beneficja. To dyrekcja warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej i organizatorzy wystawy tak się zachwycili głębią przemyśleń owegoż specjalisty od „ocierania genitaliami”, że zaprosili go do zaprezentowania swoich „błyskotliwych teologicznych rozważań”, oczywiście w imię wolności sztuki. Warto by było, aby nie zostali anonimowi i abyśmy ich poznali, także tych, którzy ich na te stanowiska mianowali, bo naprawdę będzie co pooglądać! Owa kura w koronie cierniowej czy tarzający się nago teolog-myśliciel to przy nich naprawdę przysłowiowy pikuś – „Pan Pikuś” jak mawia reklama. Tym bardziej, że ci kryjący się w cieniu protektorzy owych „artystów” bardzo lubią w innych okolicznościach pokazywać się, wręcz pchać do kamer w świetle słońca – już niebawem na kanonizacji papieża Jana Pawła II, autora przepięknego i głęboko przemyślanego „Listu do artystów”, z chęcią pewnie zajęliby przednie ławki – i tyle tego byłoby, bo na zrozumienie papieskiego przesłania choćby w odniesieniu do artystów, o teologii (za wysokie progi) nie wspominając, trudno u nich liczyć.

2013-11-12 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Polska - Matka świętych, tarcza chrześcijan"

Obraz Jana Henryka Rosena „Polska - Matka świętych, tarcza chrześcijan” można oglądać od piątku Bibliotece Królewskiej na Zamku Królewskim w Warszawie z okazji 100-lecia Cudu nad Wisłą na pokazie „Szablą i krzyżem”. To pierwsza publiczna ekspozycja monumentalnego dzieła w Polsce.

Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie Wojciech Fałkowski podczas czwartkowego briefingu prasowego opowiadał, że dzieło zostało namalowane na zamówienie Episkopatu Polski na Międzynarodową Wystawę Prasy Katolickiej, która odbyła się w Watykanie z okazji 75. rocznicy powstania watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”. Dziennik ten powstał w 1861 r., a wystawa rozpoczęła się 12 maja 1936 r. Obraz Rosena zajmował główne miejsce w pawilonie polskim.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin będzie przewodniczył konklawe

2025-04-28 10:59

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, pełniący te obowiązki do śmierci Ojca Świętego 21 kwietnia b.r., będzie przewodniczył obradom konklawe, które wybierze następcę Franciszka. Jest on najstarszym nominacją kardynałem-biskupem uprawnionym do udziału w wyborze papieża.

Kardynał Pietro Parolin, od 15 października 2013 roku do śmierci Franciszka sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, urodził się w Schiavon, w prowincji i diecezji Vicenza w północnych Włoszech jako syn kierownika sklepu z narzędziami i nauczycielki szkoły podstawowej, oboje praktykujących katolików. Kiedy miał zaledwie dziesięć lat, jego ojciec zginął w wypadku samochodowym. W bardzo młodym wieku poczuł powołanie do kapłaństwa i w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Vicenzy. Po święceniach kapłańskich w 1980 r., przełożeni wysłali go na studia prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W tym czasie rozpoczął przygotowanie do pracy w watykańskiej dyplomacji. Po ukończeniu pracy na temat Synodu Biskupów, rozpoczął formalną pracę jako dyplomata w 1986 roku.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję