Reklama

Wiadomości

Toruń: Skrytykowała niejasności finansowe związane z działalnością J. Owsiaka, została zatrzymana

Instytut Ordo Iuris złożył zażalenia na zatrzymanie 66-latki z Torunia za zamieszczony na jednym z portali społecznościowych wpis krytyczny wobec Jerzego Owsiaka oraz na zastosowanie wobec niej środków zapobiegawczych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

  • Kobieta skrytykowała niejasności finansowe związane z działalnością prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
  • Torunianka została zatrzymana w swoim mieszkaniu 15 stycznia o godz. 6.25, doprowadzona na komendę, a następnie przesłuchana przez Policję i prokuraturę.
  • Prokurator zarzucił jej publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni i kierowanie gróźb pozbawienia życia, za co grozi do 3 lat więzienia.
  • Kobieta ma obowiązek 3 razy w tygodniu stawiać się na dozór policyjny, nałożono na nią zakaz opuszczania kraju, musi wpłacić kwotę 300 zł tytułem poręczenia majątkowego, jak również ma zakaz kontaktowania się z Jerzym Owsiakiem, zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 100 m oraz zakaz wypowiadania się o okolicznościach dotyczących czynów będących przedmiotem sprawy.

Sprawę nagłaśnia Instytut Ordo Iuris

13 stycznia 66-letnia emerytka z Torunia zamieściła na portalu Facebook komentarz o treści: „giń człeku i to jak najszybciej dość okradania dość twojego dorabiania się z naiwności Polaków twoje wille za granicą, twoja willa w Polsce twoje dzieci uczą się za granicą i pensje twoje i twojej żony dość rozlicz się i zmień okulary, bo takie noszą LGBT”.

Reklama

Następnie, już 15 stycznia o godz. 6:25, kobieta została zatrzymana w swoim mieszkaniu przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Następnie przewieziono ją komendę, gdzie zostały przeprowadzone z nią czynności. W trakcie przesłuchania przedstawiony został jej zarzut popełnienia przestępstw publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz kierowania gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka. Prokurator Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum - Zachód, po przedstawieniu podejrzanej zarzutu, postanowił zastosować środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru Policji polegającego na obowiązku stawiennictwa na komisariacie trzy razy w tygodniu, zakazie kontaktu z Jerzym Owsiakiem i zbliżania się do niego na mniej niż 100 m, jak również na zakazie publicznego wypowiadania się o okolicznościach dotyczących czynów, będących przedmiotem postępowania. Kobiecie zarekwirowano także telefon. Podejrzana została dwukrotnie przesłuchana, nie przyznała się do zarzucanych czynów i złożyła wyjaśnienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po nagłośnieniu sprawy przez red. Janusza Życzkowskiego z Telewizji Republika, pomoc prawną kobiecie zaoferował Instytut Ordo Iuris. Prawnicy złożyli zażalenie na jej zatrzymanie oraz na zastosowanie wobec niej środków zapobiegawczych. W ocenie obrońców podejrzanej zachowanie kobiety nie wypełnia znamion ani przestępstwa publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni ani kierowania gróźb karalnych. Występek groźby karalnej charakteryzuje się tym, że z jednej strony w pokrzywdzonym powinna zostać wzbudzona obawa spełnienia tej groźby, a z drugiej organy powinny przed postawieniem takiego zarzutu ustalić czym kierował się autor wpisu, co było przyczyną jego zamieszczenia, czy autor miał na celu jedynie dosadne wyrażenie swojego zdania, czy przyświecał mu zamiar wzbudzenia w odbiorcy obawy lub przestraszenia odbiorcy, do którego wpis skierowano. Dopiero potem takie ustalenia należałoby poddać analizie pod kątem wyczerpania znamion czynu zabronionego. W opisywanej sprawie treść komentarza, w ocenie Ordo Iuris, jest zbyt ogólnikowa i niedookreślona, aby na tej podstawie można było rozstrzygnąć, czy stanowi ona groźbę karalną. Ponadto trudno stwierdzić, czy groźba wzbudziła w pokrzywdzonym obawę. Także bezpodstawny jest zarzut publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni, gdzie przez nawoływanie definiuje się zachęcanie, nakłanianie, wzywanie do określonego zachowania się, a zatem czynności wymagające minimalnego wkładu aktywności w wyrażaniu swojego stanowiska związanego z zachęcaniem do zbrodni.

– Zamieszczony komentarz dotyczył osoby publicznej. Kontekst wypowiedzi, miejsce umieszczenia wypowiedzi, status podejrzanej jako osoby niepublicznej, zamiar, którym było wyrażenie dezaprobaty wobec działalności Jerzego Owsiaka, prowadzą do wniosku, że sama ta wypowiedź, choć dosadna, pozostawała w granicach wolności słowa gwarantowanych przez art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i art. 54 Konstytucji RP oraz nie wyrządziła żadnej szkody Jerzemu Owsiakowi ani nie miała takiego potencjału. Zwrócić należy również uwagę, że wpis podejrzanej spotkał się z marginalną reakcją. Nie ulega też wątpliwości, iż Jerzy Owsiak prowadzi działalność o charakterze publicznym, która wzbudza kontrowersje i wywołuje negatywny odbiór u części społeczeństwa, a zatem powinien być bardziej odporny na krytykę niż ma to miejsce w przypadku osób niepublicznych – wskazuje adw. Magdalena Prządka - Leszczyńska, obrońca torunianki.

Zdaniem Ordo Iuris, komentarz nie wykraczał też nadmiernie poza standardy i poziom wypowiedzi w mediach społecznościowych, gdzie obecnie obserwujemy nasilone zjawisko wulgaryzacji, wynikające zapewne w znacznym stopniu z anonimowego charakteru wpisów, co sprzyja wypowiedziom dosadnym, a wulgarne i obraźliwe komentarze są zjawiskiem powszechnym, mającym przyzwolenie znacznej części społeczeństwa. Uwzględniając zatem miejsce, w którym została zamieszczona wypowiedź oraz jej emocjonalny charakter podyktowany poglądami i przekonaniami podejrzanej zaangażowanej w światopoglądowy spór, w ocenie Instytutu, trudno mówić tu o przestępstwie.

Podziel się cytatem

W opinii obrońców 66-latki, także sama czynność zatrzymania była bezzasadna i nieproporcjonalna. W sprawie nie zaistniały kodeksowe przesłanki do zatrzymania zawarte w art. 244 § 1 Kodeksu postępowania karnego Zgodnie z tym przepisem, aby Policja miała prawo zatrzymać osobę podejrzaną, musi istnieć uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a ponadto musi zachodzić co najmniej jedna z poniższych przesłanek:

  • obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby;
  • obawa zatarcia śladów przestępstwa;
  • brak możliwości ustalenia tożsamości tej osoby;
  • istnieją przesłanki do przeprowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyspieszonym.

Pomijając kwestię braku znamion czynu zabronionego w zachowaniu kobiety, w ocenie Instytutu, nie zaistniała również żadna z dodatkowych przesłanek, która uzasadniałaby zatrzymanie. Znane były dane osobowe zatrzymanej, wpis, który rzekomo świadczyć miał o przestępstwie został zabezpieczony, nie zachodziła obawa ucieczki, jak również nie było podstaw do rozpoznania sprawy w postępowaniu przyspieszonym. Tym samym zatrzymanie takie, zdaniem obrońców torunianki, należy uznać za niewspółmierne i nieproporcjonalne dla realizacji czynności. Sposób jego przeprowadzenia może sugerować, że zostało ono przeprowadzone ze względu na późniejsze publikacje medialne. Instytut wskazuje, że wystarczyłoby w zupełności odebranie od zatrzymanej danych osobowych oraz wylegitymowanie na podstawie dowodu osobistego, który miała w mieszkaniu. Zatrzymana stawiłaby się na każde wezwanie prokuratora czy Policji w celu złożenia stosownych zeznań czy wyjaśnień.

– Publiczne ujawnienie własnego poglądu, nawet jeżeli pogląd ten jest w odczuciu społecznym nieakceptowalny czy kontrowersyjny, nie może być kwalifikowane jako przestępstwo, a osoby, które doświadczyły łamania zasady wolności słowa, czyli zasady o olbrzymim znaczeniu ustrojowym, mogą liczyć na wsparcie Instytutu – dodaje adw. Magdalena Prządka-Leszczyńska.

2025-01-28 06:46

Oceń: +23 -7

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Złotówka od każdej kawy sprzedanej na Orlenie trafi na konto WOŚP?

[ TEMATY ]

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Orlen

Karol Porwich/Niedziela

Jak ujawnił dziennikarz śledczy Piotr Nisztor, pod koniec listopada PKN Orlen podpisał umowę na sponsoring trzech najbliższych finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ale na tym nie koniec! Otóż z ustaleń tych wynika, że od stycznia 2025 r. od każdej kawy sprzedanej na stacjach Orlenu, co najmniej 1 zł trafi na WOŚP - donoszą o tym media, a czytamy o tym na portalu wpolityce.pl.

„Pomoc” przy powodzi, pieniądze z PZU. Teraz umowa z Orlenem. Wygląda na to, że Owsiak ze swoją fundacją WOŚP za rządów Donalda Tuska może liczyć na szczególne względy.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV objął Katedrę Rzymską. „Ofiaruję wam to co mam i czym jestem”

2025-05-25 18:53

[ TEMATY ]

bazylika św. Jana na Lateranie

Papież Leon XIV

Biskup Rzymu

Vatican News

Papież Leon XIV objął Katedrę Rzymską

Papież Leon XIV objął Katedrę Rzymską

Papież Leon XIV w niedzielne popołudnie uroczyście objął Bazylikę Świętego Jana na Lateranie. To katedra Biskupa Rzymu i „Matka wszystkich Kościołów”. Papież zapewnił, że pragnie wejść na wielki „plac budowy”, jaki prowadzi Kościół w Rzymie, będąc wielkim otwartym i gościnnym domem.

Kardynał Baldassare Reina, wikariusz generalny Rzymu na początku Mszy świętej powitał Leona XIV. „Ojcze Święty, Kościół, który jest w Rzymie z radością uczestniczy w objęciu Katedry Rzymskiej przez następcę Apostoła Piotra” – powiedział kard. Reina. „Objąć katedrę pasterską znaczy troszczyć się z miłością o owczarnię Chrystusa” – mówił dalej. „Niech Najwyższy Pasterz trzody, który powróci, znajdzie Kościół utwierdzony w wierze i pałający miłością” – dodał wikariusz generalny Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję