Reklama

Kryzys jako szansa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak pomóc uzależnionym w zachowaniu abstynencji? Jak rozpoznawać nawroty u osób uzależnionych? Czy kryzys może być szansą dla osób uzależnionych? Tym zagadnieniom poświęcone zostało dwudniowe Sympozjum Duszpasterzy Katolickich Ośrodków i Wspólnot Pomagających Ludziom Uzależnionym, które odbywało się na Jasnej Górze w połowie listopada. Jak zapowiedział przewodniczący spotkania – bp Antoni Długosz, delegat Episkopatu ds. duszpasterstwa młodzieży nieprzystosowanej społecznie, tegoroczne 21. sympozjum jest już ostatnim, gdyż wobec różnorodności sposobów kształcenia i kontaktowania się osób pracujących z uzależnionymi ta formuła spotkań już się wyczerpała. Nie oznacza to jednak zaprzepaszczenia dorobku jasnogórskich spotkań. – Będziemy nadal przychodzili sobie z pomocą – mówił bp Długosz.

Sympozjum zgromadziło kilkadziesiąt osób z całej Polski związanych pomocą osobom uzależnionym: kapłanów, osoby świeckie, wolontariuszy i rodziny. Referaty poświęcone były zagadnieniu kryzysów przeżywanych przez osoby uzależnione („Kryzys duchowy” – ks. Bernard Kozłowski; „Kryzys życiowy jako szansa i zagrożenie” – ks. Bogusław Szpakowski SAC; „Nawroty u ludzi uzależnionych” – ks. Marcin Marsollek). W programie spotkania znalazły się również wspólna modlitwa, dyskusja i warsztaty. W Kaplicy Matki Bożej bp Antoni Długosz odprawił Mszę św. dla uczestników sympozjum. Tradycją tych Mszy św. jest dialogowana homilia, w czasie której uczestnicy dzielą się świadectwem życia. W piątkowy wieczór od Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej popłynęły wzruszające słowa: – Uzależnienia są piekłem na ziemi dla uzależnionych i ich rodzin – mówił bp Długosz. Ks. Andrzej Szpak SDB, legendarny duszpasterz ludzi uzależnionych, wspominał siostrę śp. bp. Adama Śmigielskiego, u której w domu w Przemyślu odbywały się spotkania ludzi różnych dróg: – Hipisi przychodzili brudni, zaniedbani, wychudzeni, a ona dzieliła się tym, co miała, i traktowała ich jak swoje dzieci. Wspomniane zostały słowa kierowane do współpracowników przez znanego psychiatrę z Krakowa dr. Antoniego Kępińskiego: „Niech wam się nigdy nie znudzi człowiek”.

Uczestnicy spotkania prowadzili w tym dniu również Apel Jasnogórski, który dzięki Radiu Maryja dotarł do środowisk polonijnych na całym świecie. Duszpasterze i terapeuci służący ludziom uzależnionym prosili Matkę Bożą o pomoc, by w każdym człowieku ujrzeli oblicze Jej Syna Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadek zdarzenia może podać lek – weszła w życie nowa definicja pierwszej pomocy

2025-05-30 07:13

[ TEMATY ]

pierwsza pomoc

Adobe Stock

Osoba udzielająca pierwszej pomocy może zgodnie z prawem podać dostępny na miejscu lek wydawany na receptę – w piątek weszły w życie przepisy, które zmieniły definicję pierwszej pomocy.

Na problem braku przepisów uwzględniających podawanie leków wydawanych na receptę w ramach pierwszej pomocy od lat zwracali uwagę rodzice dzieci zagrożonych wstrząsem anafilaktycznym. Nawet jeśli dziecko uczęszczające do przedszkola lub szkoły miało przy sobie adrenalinę, np. w tzw. epipenie, to jej podanie wymagało wcześniejszego upoważnienia rodziców i zgody nauczyciela. Jeśli w szkole nie było pielęgniarki lub innej osoby uprawnionej do podania leku, świadkowie czekali na przyjazd karetki.
CZYTAJ DALEJ

Gdy sztuka prowadzi do modlitwy. Relikwiarz męczennic z Braniewa

2025-05-30 18:13

[ TEMATY ]

wywiad

Braniewo

siostry katarzynki

Andrzej Adamski

Archiwum prywatne Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Już wkrótce beatyfikacja piętnastu sióstr katarzynek w Braniewie. Wyjątkowej oprawie tej uroczystości towarzyszyć będzie wyjątkowy relikwiarz. Nam w przededniu beatyfikacji udało się porozmawiać z Andrzejem Adamskim, znanym złotnikiem z Braniewa, który stworzył to fascynujące dzieło sztuki sakralnej.

Przeczytaj także: Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję