Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Dziadkowie mają rozpieszczać!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzice mają wychowywać, a dziadkowie mają rozpieszczać! Tak zawsze mówiła bratowa Pana Niedzieli. Pan Niedziela zgadzał się z tą teorią i – dzwoniąc do swojej mamy – zawsze pamiętał, jak wiele miłości okazywała wnuczce przy różnych okazjach. Czy to w serdecznych słowach, czy też w słowach zachęty do wytrwałości w nauce, czy też w konkretnych kwotach pieniężnych. To zrozumiałe, że wnuczka największą radość i wdzięczność okazywała wobec tych ostatnich przejawów babcinej troski, ale przecież i sam Pan Niedziela pamiętał najlepiej swoją babcię właśnie od tej materialnej strony. Jak dziadek nie widział, babcia Pana Niedzieli – kiedy ten był małym szkrabem – wręczała mu parę złotych na słodycze czy lody. Dziadek, oczywiście, też nie był aż takim dusigroszem, żeby nic tam nie dał, ale – wciskając w ręce małemu Niedzieli jakąś kwotę – głośno „dudnił” o swojej szczodrobliwości, tak aby wszyscy w rodzinie słyszeli.

Pan Niedziela siedząc w bujanym fotelu swojej babci, myślał o minionych czasach jak najtkliwiej. Nucił pod nosem starą francuską piosenkę „La Boheme” o dzieciństwie i o minionej młodości, której gorące przejawy jeszcze do tej pory nie straciły swojej temperatury, i – od czasu do czasu – inspirowały małżeństwo Niedzielów do wspólnych spacerów i mądrych rozmów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzice mają wychowywać, a dziadkowie rozpieszczać! Na samo wspomnienie tych słów bratowej, twarz Pana Niedzieli rozciągała się w szelmowskim uśmiechu. Figle, które były udziałem jego i jego braci mogły czasami przyprawić o wcale nieśmieszne reakcje rodziców czy dziadków. Ale wspomnienia zawsze szlachetnieją, a ich gorsza strona wcale nie musi być przywoływana na scenę pamięci. Kiedyś bracia grali w piłkę w pokoju i rozbili kinkiet, który stanowił komplet z innymi lampami stołowego, reprezentacyjnego pomieszczenia. Zgodnie z przewidywaniami musieli salwować się ucieczką przed gniewem mamy. I gdzie się schowali? U babci i dziadka, którzy akurat szczęśliwie mieszkali w tym samym jednorodzinnym domu, ale o piętro niżej. Azyl był wypróbowany i tam sprawiedliwość rodzicielska nie sięgała.

A kiedy babcia Pana Niedzieli umierała, zostawiła ukochanym wnuczkom zaoszczędzone pieniądze, o których nawet dziadek nie wiedział. Niestety, reformy Balcerowicza spowodowały, że kwota na książeczce oszczędnościowej zmalała z ceny dużego fiata na giełdzie do marnej meblościanki. Mama Niedzieli, oczywiście, przemilczała to, i babcia umarła w zupełnej nieświadomości złodziejskich początków obecnej Rzeczypospolitej. Rodzice mają wychowywać, a dziadkowie rozpieszczać! Ech, bratowa, bratowa! Skąd u ciebie taka mądrość? Teraz myśli Pana Niedzieli przeniosły się do dużego miasta, gdzie mieszkał najmłodszy brat. Tam, w nowym domu stary dziadek bratowej, obieżyświat i sowizdrzał, dzielił swoją niedołężność, której nie akceptował, z dojrzałością gospodarzy, czujnych na jego grymasy i fanaberie. Dziadkowie i babcie, wnuki i wnusie, rodzice i dzieci… Świat ludzkich dramatów i ludzkiej odpowiedzialności. Nikt nie zastąpi rodziny. A babcia i dziadek są od tego, aby rozpieszczając wnuków, przypominały swoim dorosłym dzieciom najważniejszy fakt, jakim jest istnienie! Bo po co istnieliby, gdyby nie ich potomstwo? Pan Niedziela bardzo się wzruszył, wspominając swoją babcię i dziadka. Miał też nadzieję, że ukochany wnuczek kiedyś przytuli do serca te słowa z okazji Dnia Babci i Dziadka.

2014-01-21 15:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję