Historię niezwykłego znaleziska opisuje francuski tygodnik Famille Chrétienne. Odkrycie cennego dzieła sztuki wiąże się z wizytą w rzymskiej świątyni, będącej narodowym kościołem Francuzów w Rzymie, eksperta ds. bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
Pakunek na klatce schodowej
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W 2020 r. po pożarze paryskiej katedry Notre-Dame, specjalista przyjechał do Wiecznego Miasta, aby sprawdzić stan zabezpieczeń XVI-wiecznego kościoła św. Ludwika Króla Francji, w którym znajdują się trzy arcydzieła Caravaggia. Podczas kontroli, na schodach, prowadzących na strych świątyni, natknięto się pakunek, przypominający długi, zwinięty dywan, który zdecydowanie nie powinien znajdować się w tym miejscu. Okazało się, że jest to płótno o wymiarach 7 na 5 metrów, przedstawiający mowę św. Pawła na Areopagu.
Zapomniany malarz XIX w.
Szereg przeprowadzonych badań pozwolił ustalić, że autorem wielkiego obrazu jest Vicenzo Catalani, zapomniany malarz XIX w., urodzony w Rzymie w 1814 r., który przez krótki czas cieszył się sławą w Państwie Kościelnym i Królestwie Obojga Sycylii. Najprawdopodobniej to właśnie ówczesny sycylijski monarcha Ferdynand II ok. 1850 r. zlecił artyście wykonanie dekoracji do jednej z neapolitańskich świątyń, znajdujących się na terenie królestwa.
Reklama
Catalani namalował więc scenę, przedstawiającą mowę św. Pawła na Areopagu. Obraz, który miał się cieszyć dużym uznaniem papieża Piusa IX, zdeponowano w rzymskim Pałacu Farnese, będącym wówczas królewską rezydencją Fernynanda II. Niedługo potem rozpoczął się proces Zjednoczenia Włoch. Królestwo Obojga Sycylii przestało istnieć, a pałac, w którym znajdowało się wiele cennych dzieł sztuki, stał się w 1874 r. siedzibą Ambasady Francji, która mieści się w nim do dziś.
Niechciana ozdoba Trzeciej Republiki
Nie wszystkie obrazy, znajdujące się w Palazzo Farnese, wpisywały się w świecki charakter III Republiki Francuskiej, która konsekwentnie wypierała Kościół ze sfery publicznej.
Jedną z tych „niewygodnych” ozdób był właśnie obraz Catalaniego, który w 1912 r. został przekazany do rzymskiego kościoła św. Ludwika Króla Francji, będącego już wówczas świątynią Francuzów. Ponieważ rozmiary obrazu nie pozwalały na jego ekspozycję w tym miejscu, pozostał zapakowany na jednej z klatek schodowych, gdzie odnaleziono go po ponad 100 latach.
Odnowione arcydzieło udostępnione zwiedzającym
Nad restauracją płótna Catalaniego intensywnie pracowali młodzi konserwatorzy z rzymskiego Istituto Centrale per il Restauro. Od niedawna odnowiony obraz można oglądać w jednym z pomieszczeń, przylegających do kościoła św. Ludwika Króla Francji, które wkrótce będzie służyło jako kaplica.
„Widzimy w tym dziele wpływy Rafaela, Botticellego, Caravaggia. Jego badania dopiero się zaczynają” - mówi dominikanin o. Renaud Escande, administrator fundacji Pieux Etablissements, która nadzorowała renowację obrazu.