Reklama

Niedziela Świdnicka

Wielki Post – czas przemiany i nawrócenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post to niezwykły okres w kalendarzu liturgicznym dla każdego chrześcijanina. Rozpoczyna się Środą Popielcową i trwa czterdzieści dni. To czas przemiany, postanowień i walki ze słabościami, to także moment, gdy katolicy, którzy zbłądzili, zwracają się w stronę Kościoła. Chcą coś w swoim życiu zmienić, bądź naprawić, a do tego potrzebny jest im Bóg, który zrozumie i poprowadzi właściwą drogą.

Okres wielkich przemian

Oczekiwanie na zmartwychwstanie Chrystusa to okres, który daje człowiekowi szansę na zmianę, zatrzymanie się i podjęcie kroków, jakie sprawią, że stanie się lepszy nie tylko dla innych, dla siebie, ale i dla Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jest taki zapomniany dokument z 1988 r., list okólny mówiący o przygotowaniu do świąt paschalnych, w którym jest mowa o tym, jak w pełni wykorzystać dany przez Kościół czas na przygotowanie się w okresie czterdziestu dniu, na święta Wielkiej Nocy. Wielki Post to wejście na Górę Paschalną, czyli udanie się do samotni, po to, by się przemienić – wyjaśnia ks. Marcin Januszkiewicz, wikariusz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Jakuba Starszego w Kamieńcu Ząbkowickim.

Czas Wielkiego Postu to szczególny okres, jaki powinno się w pełni wykorzystać na modlitwę, wyciszenie, wewnętrzną przemianę i dialog z Bogiem. To moment przebudzenia z letargu, nie tylko w sensie fizycznym, ale także i mentalnym. Wówczas kończy się zima, rozpoczyna wiosna, życie zaczyna przyspieszać, pojawiają się pierwsze pąki na drzewach, trawa zaczyna inaczej pachnieć. To znak dla chrześcijan – przychodzi odpowiednia chwila, w jakiej i oni mogą zacząć działać. To sygnał, że nadszedł moment pracy nie tylko nad sobą, ale i zwrócenie uwagi na najbliższe otoczenie.

Wielki Post ma podwójny wymiar. Ma nas przygotować poprzez pokutę, oczyszczenie, post i modlitwę do przeżywania świąt paschalnych, a z drugiej strony, jest to czas związany z tradycją chrzcielną, czyli przygotowaniem bezpośrednim katechumenów do przyjęcia chrztu świętego. Dlatego też w Wielkim Poście położony jest akcent na chrzest, czyli odnowienie wyznania wiary. To przypomnienie zobowiązań, jakie wypływają z chrztu świętego; to odnowienie spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym – tłumaczy ksiądz Marcin.

Reklama

Dla chrześcijan to nie jest tylko czas pokuty, ale i czas nadziei na nadejście wielkiego wydarzenia, jakim jest Zmartwychwstanie.

Nie tylko post

Postanowienia wielkopostne nie są obce chrześcijanom. Każdy w tym okresie chce być lepszym człowiekiem. Te wartości cały czas są udawadnianie, pokazywane i eksponowane, bo przynależność do wspólnoty to ciągła praca nad sobą.

– Akcent pokutny położony jest na rezygnację i wyrzeczenia. Rezygnujemy z rzeczy dobrych, pozytywnych, takich, które sprawiają nam przyjemność, po to, by nauczyć się panowania nad pożądaniem, popędem, nad własnym ciałem. Najczęściej podejmujemy się wyrzeczenia od pokarmów, alkoholu, po to, by sobie i Panu Bogu pokazać, że chcemy coś więcej zrobić w czasie szczególnym dla nas jako katolików. Chcemy osiągnąć większe dobro jako wspólnota, ale także jako jednostka – mówi ks. Marcin Januszkiewicz.

Gdy zmieniamy swoje życie, zwracamy się od Boga

Ludzie po wielu latach swojej wędrówki z dala od Boga powracają do Niego. Wracają z różnych powodów, choć najczęściej do takiej decyzji dojrzewają po doświadczeniach, jakie ich spotykają. Często jest to utrata kogoś bliskiego, która skłania do refleksji nad sensem życia, nad wartością śmierci, nad przemijaniem. Refleksja nad swoim życiem także jest elementem, jaki pcha do zwrócenia się do Boga. Gdy pojawiają się wątpliwości, a refleksja prowadzi ku wartościom, ludzie zaczynają szukać Boga, zaglądają do Kościoła. Dziś promowane są wartości materialne, ale one są ulotne, nie prowadzą ku sprawom wzniosłym, dlatego ludzie zwracają się do Boga. Zdarza się, że po wielu latach podążania osobnym torem, wierni powracają do konfesjonału właśnie w okresie Wielkiego Postu. Chcą zacząć wszystko od początku, a okres wielkanocny to dogodny moment przemiany.

Reklama

– Gdy do Kościoła zaglądają osoby, które żyły obok wspólnoty przez dziesięć, piętnaście lat, to jest jeden z najpiękniejszych momentów pracy duszpasterskiej. Choć rozmowa nie jest prosta, a słowa nie potrafią wyrazić bogactwa uczuć, jakie rodzą się w takim człowieku, to Bóg przywodzi ich do Kościoła, to za Jego sprawą, ci którzy pobłądzili, odnajdują właściwą drogę – opowiada wikariusz.

Czas Wielkiego Postu to nie tylko pretekst do podjęcia wyzwania i postanowienia poprawy. To okres w życiu kościelnym, który ma wielką moc i niesie potężne wartości.

– Punktem zwrotnym w życiu człowieka jest spowiedź, bo to rozliczenie z przeszłością. Czas Wielkiego Postu zachęca nas do przystąpienia do sakramentu spowiedzi, by od nowa, od początku rozpocząć swoje życie z czystym sumieniem, czystą kartą – tłumaczy ksiądz Marcin.

Pełne świadectwo tych, którzy się zgubili

Chrześcijaństwo to radość z bycia odnalezionym. Człowiek, który żyje blisko Pana Boga, który regularnie uczestniczy w życiu kościelnym, ma momenty zachwiania, ale jest to człowiek, który jest systematyczny i stały w pogłębianiu swojej wiary. Człowiek nawrócony z kolei, to człowiek, który powraca do tego, co jest najważniejsze, czyli do Chrystusa. Ci, którzy powracają, bardzo często stają się wariatami, szaleńcami.

– Ta radość z odnalezienia właściwej drogi, sprawia, że zapominają się we wszystkim, co robią. Są to ludzie, którzy doświadczyli czegoś wielkiego w swoim życiu, doświadczyli zła i chcą pokazać innym szczęście, jakim jest bycie odnalezionym – to wołanie: mi się udało, odnalazłem wartości, które zgubiłem i chcę je przekazać tym, którzy są w tej samej sytuacji, w jakiej i ja się całkiem niedawno znajdowałem. Te świadectwa, taka radość, to jeden z elementów ewangelizacji, a tacy ludzie są doskonałymi ewangelizatorami. Potrafią pięknie opowiedzieć o Panu Bogu, dają pełne świadectwa swojego życia i działają w swoich środowiskach – opowiada o doświadczeniach w pracy duszpasterskiej ksiądz Marcin.

Reklama

Żywe i realne doświadczenie

Człowiek, który szukał Boga poprzez naukę, skończył studia teologiczne, brał udział w szkole ewangelizacji, może nie dać świadectwa wiary, jeśli jego wiara jest tylko wystudiowana, a nie przeżyta sercem. Ci, którzy zbłądzili, dają żywe i realne doświadczenie Boga, potrafią namacać Jego obecność i dzielą się swoimi spostrzeżeniami. Robią to w sposób bezinteresowny, oddając całe swoje serce i ducha.

– Dla ludzi, którzy nigdy się nie pogubili, zetknięcie z teologami to teoretyzowanie, filozofowanie. Sprawa ma się podobnie z psychologami, którzy wiedzą, z jakimi schorzeniami mają problem ich pacjenci, jednak nigdy nie przeżyli tego na własnej skórze. Podobnie jest z ludźmi, którzy przeżyli własne upadki, a nawet dosięgli dna, jest im łatwiej zrozumieć drugiego człowieka, który się pogubił. Dlatego dawanie prawdziwego, swojego świadectwa staje się dla innych namacalne, prawdziwe. To znak, że można się zmienić – kończy ksiądz Marcin.

Okres Wielkiego Postu to czas przemiany, przebudzenia. Warto zastanowić się nad swoim życiem, powziąć postanowienia i je wypełnić, nie tylko w okresie czterdziestodniowego przygotowania do świąt Zmartwychwstania. Prawdziwe i szczere chęci wchodzą do krwioobiegu każdego katolika. Niech czas pokuty i postu nie będzie czasem straconym, ale niech przyniesie dojrzałe owoce chrześcijańskiej wiary.

2014-03-06 11:05

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Post jako lekarstwo dla duszy i ciała

[ TEMATY ]

wiara

Wielki Post

TD

Wielkopostne symbole w Muzeum Wsi Kieleckiej

Wielkopostne symbole
w Muzeum Wsi Kieleckiej

Pierwszą rzeczą, której oczekiwano od postu, było jego uzdrawiające działanie zarówno na ciało, jak i na duszę. Post miał chronić przede wszystkim przed wpływami demonicznymi. Ta postawa miała swój fundament w poglądach ludów pierwotnych na odżywianie. Oba­wiano się, że przez pożywienie można ulec działaniu jakichś mocy demonicznych. W starożytności ściśle określonym pokarmom przypisywano szczególne wpływy demonów. Na przykład zwolennicy Pitagorasa głosili, że jedząc mięso zabitego zwierzęcia, spożywa się jego demoniczną duszę. Dlatego zalecali wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Inne nurty upatrywały demona tylko w ściśle określonych gatunkach zwierząt. Według zwo­lenników magii w mięsie kozy przebywał demon choroby wywołującej epilepsję, a jedzenie mięsa wieprzowego miało powodować choroby skóry i wzmagać popęd seksualny. Demony mogły być aktywne również w roślinach. Zwolennicy Pitagorasa zakazywali spożywania fasoli: w niej miały przebywać dusze zmarłych, które mogły powodować niespokojne, dręczące sny. Podstawą wielu przepisów postnych była zatem ochrona przed wpływami demonów. Ponieważ człowiek nie lubi chorować, powstrzy­­muje się od pokarmu, który może mieć w so­bie demona choroby. Ponieważ człowiek nie chce, by panował nad nim jakiś zły duch, nie jada rzeczy zakażonych przez demony.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję