Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
Czy Pismo Święte jest prawdziwe?
„Prawdy przez Boga objawione, zawarte i przedłożone na piśmie w księgach świętych zostały spisane pod natchnieniem Ducha Świętego... i dlatego Boga mają za autora" (Sobor Watykański II, Dei Verbum, 11). [103-107]
Pomóż w rozwoju naszego portalu
BIBLIA ani już gotowa nie spadła z nieba, ani Bóg nie podyktowałjej ludziom do spisania. Raczej należy powiedzieć, że Bóg „do napisania świętych ksiąg wybrał używających własnych umiejętności i sił ludzi, którymi posłużył się tak, aby działając w nich i przez nich, to wszystko i tylko to, co sam chciał, przekazali na piśmie jako prawdziwi autorzy" (Sobór Watykański II, Dei Verbum, 11). Do uznania określonych tekstów za Pismo Święte przyczyniła się również powszechna akceptacja w Kościele.
We wspólnotach musiało dojść do konsensusu: „Tak, przez ten tekst przemawia do nas sam Bóg - powstał pod natchnieniem Ducha Świętego!" Tzw. KANON PISMA ŚWIĘTEGO ustala, które z wielu wczesnochrześcijańskich pism rzeczywiście powstały pod natchnieniem Ducha Swiętego od IV w.
Pismo Święte jest tabernakulum Ducha Świętego
Reklama
„Tak jak w tabernakulum przechowujemy Najświętsze Ciało Pana Jezusa, tak Pismo Święte jest tabernakulum Ducha Świętego. Warto zadbać, aby w naszych domach Pismo Święte było w wielkim poszanowaniu” – zachęca ks. prof. dr hab. Henryk Witczyk, Przewodniczący Stowarzyszenia Biblistów Polskich.
Co zrobić, aby w trakcie lektury Biblii uniknąć fałszywej interpretacji, a z drugiej strony braku otwartości na natchnienia Ducha Świętego? „Podstawowym narzędziem odczytywania sensu wyrazowego i duchowego Pisma Świętego jest rozum – odpowiednie metody interpretacji obiektywnej. Ta interpretacja nie jest wolna od całego bogactwa inspiracji” – zaznacza ks.. prof. Witczyk. Biblista przestrzega przed sformułowaniami „mnie się wydaje”, „ja sądzę” w stosunku do Biblii. Zawsze należy sprawdzać czy nasza interpretacja ma swoje uzasadnienie choćby w innych miejscach Pisma Świętego. „Analiza rozumowa nie jest wolna od wrażliwości i ludzkiego doświadczenia, ale oprócz tego powinniśmy interpretować Pismo w Kościele, we wspólnocie” – dodaje ks. Witczyk w rozmowie z Family News Service.
Ks. prof. Witczyk zaznacza, że „Pismo Święte nie jest dane pojedynczej osobie dla żonglerki uczuciowej czy usprawiedliwiania różnych swoich pomysłów czy działań, ale jeśli nasuwa mi się jakaś oryginalna interpretacja, której do tej pory nie słyszałem, to podstawowa zasada jest następująca: konsultacja z kierownikiem duchowym, spowiednikiem, duszpasterzem albo przynajmniej jakąś wspólnotą. Wtedy jestem odpowiedzialnym chrześcijaninem”. Biblista przypomina też, że sam Chrystus zachęcał św. s. Faustynę do konsultacji z jej spowiednikiem, chociaż mówił do niej On sam osobiście.
Którą Biblię czytać?
Reklama
Ks. prof. Henryk Witczyk poleca szczególnie Biblię Tysiąclecia (wydanie piąte), której tekst jest odczytywany m.in. w trakcie liturgii Mszy św. „Zachęcam do lektury tej Biblii z odpowiednimi komentarzami, gdyż jest to przekład uwzględniający najnowsze badania biblijne” – zachęca biblista. Obecnie ks. Witczyk jest redaktorem naczelnym redakcji naukowej pracującej nad szóstym wydaniem.
„Warto, żebyśmy jako naród czytali jeden przekład i na nim opierali nasze rozmowy, dyskusje, i modlitwy” – dodaje biblista.
Biblia Tysiąclecia jest dostępna m.in. w aplikacji „Dzieło Biblijne”. Można tam znaleźć pełny tekst Biblii Tysiąclecia, czytania mszalne, liczne komentarze i opracowania, a także odnośniki do dwóch najlepszych czasopism biblijnych: „Verbum Vitae” oraz „The Biblical Annals”.
„Można się cieszyć, że na polskim rynku wydawniczym mamy bogaty dostęp do komentarzy biblijnych, artykułów naukowych, itp.” – podkreśla ks. prof. Witczyk. Przykładem jest np. Biblia Nawarska zawierająca liczne komentarze Ojców Kościoła.
Językowe ciekawostki biblijne
Cenną umiejętnością biblistów jest znajomość tekstu oryginalnego Pisma Świętego. Ks. prof. Witczyk zaznacza dla przykładu, że w tekście o spotkaniu Jezusa z uczniami idącymi do Emaus (por. Łk 24,13-35) jest mowa nie tyle o tym, że Chrystus „zniknął im z oczu”, ale w oryginale czytamy, że „stał się niewidzialny”; czyli był nadal obecny, ale już na inny sposób. A nieco wcześniej, gdy Jezus, wedle polskiego przekładu, wykłada uczniom Pisma, możemy w oryginale przeczytać, że On jest Interpretatorem (Hermeneutą) słowa Bożego, a tego polskie tłumaczenia w pełni nie oddają. Jego męka, śmierć i chwalebne zmartwychwstanie nadaje pełny sens tekstom ST i Jego ziemskiemu nauczaniu zanotowanemu w Ewangeliach NT-u!
Reklama
Inny przykład stanowi zdanie: „A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego” (Łk 4,22a). Słowo „wdzięk” w najnowszych przekładach jest oddawane przez bardziej adekwatny termin „łaska”. Podstawowym znaczeniem słowa tu użytego „charis” jest łaska, a dopiero potem wdzięk czy piękno.
Jak zachęcić do czytania Biblii?
Co zrobić, aby zachęcić siebie albo innych do częstszego sięgania po Biblię? „Z Biblią jest tak, jak z muzyką klasyczną. Wielu z nas jej nie rozumie do momentu, aż zasmakuje w jakimś utworze, który do mnie przemówi. Podobnie jeśli jakieś jedno zdanie czy myśl z Biblii przemówi do mnie z całą stanowczością, zasmakuję w nim, wtedy będę sięgać po więcej i głębiej” – zaznacza ks. Witczyk. „Trudno sobie wyobrazić chrześcijanina bez codziennego przyjmowania słowa Bożego, podobnie jak nie można żyć bez jedzenie i picia” – tłumaczy biblista, który zachęca do codziennego sięgania przynajmniej po czytania mszalne lub do samej Ewangelii z dnia. To takie minimum. Dodaje, że „dobrze jest wziąć jakieś jedno zdanie z Ewangelii czy psalmu, które będzie wracało do nas przez cały dzień, np. w formie modlitwy aktami strzelistymi”. Ks. Witczyk podkreśla, że częste sięganie do Pisma Świętego pozwala głębiej przeżywać Eucharystię.
„Słowo Boże jest jak SMS-y, które otrzymujemy od znajomych czy bliskich. Wystarczy jedno zdanie czy kilka znaków graficznych, pokazujących nam uczucia czy myśli danej osoby. Zacznijmy tak traktować Pismo Święte” – porównuje ks. Witczyk. Ono jest wręcz kanałem komunikacji osobowej Ojca Niebieskiego, Chrystusa-PANA i Ducha Parakleta, Ducha Prawdy z nami. Zachęca, żeby zacząć lekturę Biblii od Ewangelii czy listów apostolskich albo psalmów czy Księgi Przysłów lub Mądrości Syracha.
Więcej pytań i odpowiedzi dotyczących wiary: Katechizm Wielkopostny.