Reklama

Niedziela Świdnicka

Strzegom. Ks. prał. Marek Korgul pożegnał swojego tatę

W wieku 85. lat zmarł Stanisław Korgul. Pozostawił po sobie świadectwo życia wypełnionego wiarą, pracą i miłością do rodziny. Był ojcem zasłużonego kapłana diecezji świdnickiej ks. prał. Marka Korgula.

2025-03-25 10:37

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

Strzegom

bp Adam Bałabuch

ks. Marek Korgul

pogrzeb taty kapłana

Stanisław Bałabuch

Ks. prał. Marek Korgul w dniu pogrzebu swojego ojca

Ks. prał. Marek Korgul w dniu pogrzebu swojego ojca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Kolegiacie Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu. Mszy świętej 21 marca przewodniczył bp senior Ignacy Dec. Współkoncelebransami byli m.in. bp Adam Bałabuch oraz zaprzyjaźnieni kapłani, na czele z miejscowym proboszczem ks. prał. Markiem Babuśką. Wśród uczestników znaleźli się członkowie rodziny, sąsiedzi, siostry zakonne i parafianie, którzy przyszli pożegnać człowieka skromnego, wiernego Bogu i Kościołowi.

W homilii bp Dec przypomniał, że pogrzeb to nie tylko czas bólu, ale i chrześcijańskiej nadziei. – Śmierć nie jest końcem. Chrystus obiecuje: Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie – powiedział, przypominając życiorys zmarłego, który w młodości doświadczył tragedii wojny, a przez lata był związany zawodowo z Jaroszowskimi Zakładami Materiałów Ogniotrwałych, gdzie przez wiele lat pracował jako ślusarz maszynowy. W 1960 roku założył rodzinę ze zmarłą w 2020 roku śp. Cecylią. Wychował dwóch synów Marka i Zenona, a jednego z nich – dzięki religijnej postawie i świadectwu życia – poprowadził ku kapłaństwu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kapłani obecni na liturgii – w tym wielu kolegów kursowych ks. Marka – otoczyli go modlitwą i braterską solidarnością. Kondolencje przesłał również bp Andrzej Siemieniewski, który wraz z bp Markiem Mendykiem przebywał tego dnia z młodzieżą na Jasnej Górze. Od momentu śmierci zmarłego w parafii trwała nieustanna modlitwa, a wspólnota parafialna wyraziła swoją jedność z rodziną w bólu i wierze.

Krystyna Smerd

Uroczystości na cmentarzy komunalnym przy ul. Świdnickiej w Strzegomiu

Uroczystości na cmentarzy komunalnym przy ul. Świdnickiej w Strzegomiu

Zmarły Stanisław był człowiekiem sumiennym, wiernym niedzielnej Eucharystii, pełnym wewnętrznego pokoju. W ostatnich tygodniach życia przebywał w Hospicjum św. Ojca Pio w Świdnicy, gdzie otrzymał sakramenty i duchową opiekę m.in. od dyrektora placówki, ks. dyrektora prał. Jana Gargasewicza. Zmarł 17 marca. – Dziękujemy Bogu za dobro, którym obdarzał innych. Niech Chrystus ozdobi jego duszę szatami zbawienia – zakończył bp Dec.

Po Mszy św. trumna z ciałem zmarłego została odprowadzona w kondukcie na cmentarz komunalny przy ul. Świdnickiej, gdzie spoczął obok swojej żony Cecylii. Wraz z nią dzielił życie przez 60 lat, budując dom oparty na wartościach i codziennej modlitwie. Takiego świadectwa nie da się zapomnieć.

***

Stanisław Korgul, syn Antoniego i Zofii z domu Pluta, urodził się 15 listopada 1939 roku w Silnicy w powiecie radomszczańskim, obecnie w województwie łódzkim. W wieku 3,5 roku stracił ojca, a jego dzieciństwo naznaczone było rozłąką z matką, która po ponownym zamążpójściu w 1946 roku zamieszkała w Strzegomiu. Stanisław wychowywał się u krewnych we wsi Mosty aż do 1951 roku, kiedy to powrócił do matki i ojczyma Wincentego Macheły.

Reklama

W Strzegomiu dorastał wraz z siostrą Janiną oraz przyrodnimi siostrami Anną i Krystyną. W 1954 roku ukończył szkołę podstawową i rozpoczął naukę w dwuletniej Zasadniczej Szkole Metalowej w Strzegomiu. Po jej ukończeniu w 1956 roku podjął pracę jako ślusarz maszynowy w Jaroszowskich Zakładach Materiałów Ogniotrwałych w Jaroszowie – zakładzie, z którym związał niemal całe swoje zawodowe życie.

Także w Strzegomiu poznał swoją przyszłą żonę Cecylię, z którą zawarł sakramentalny związek małżeński 7 lutego 1960 roku w Ciężkowicach koło Tuchowa. Po ślubie zamieszkali w Strzegomiu. W latach 1960–1962 odbył zasadniczą służbę wojskową. W 1961 roku na świat przyszedł jego syn Marek, który został kapłanem, a w 1963 roku drugi syn – Zenon. Po przejściu na emeryturę w 1996 roku, Stanisław jeszcze przez kilka lat pracował na portierni zakładów MORSTONE w Strzegomiu.

Był człowiekiem pracowitym, odpowiedzialnym, wiernym danemu słowu. Pracując w trudnych warunkach w kopalni glinki ogniotrwałej, dbał o porządek i rzetelność. Nie zaniedbywał też życia duchowego – regularnie uczestniczył w niedzielnych i świątecznych Mszach świętych, rekolekcjach i misjach parafialnych. Po śmierci żony Cecylii w grudniu 2020 roku, jego zdrowie zaczęło się pogarszać.

W ostatnich miesiącach życia przebywał pod opieką Hospicjum św. Ojca Pio w Świdnicy. Tam też, 11 lutego, w Światowy Dzień Chorego, przyjął Komunię Świętą i sakrament Namaszczenia Chorych. Zmarł pojednany z Bogiem 17 marca 2025 roku, w godzinach przedpołudniowych. Pozostał w pamięci jako człowiek prosty, pokorny i życzliwy – przykład łączenia modlitwy z codzienną, nieraz trudną pracą oraz życia przeżytego z Bogiem aż do końca.

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strzegom. XVII diecezjalna pielgrzymka katechetów

[ TEMATY ]

katecheci

Strzegom

pielgrzymka katechetów

katecheci diecezji świdnickiej

Jacek Pawlik

Katecheci podczas Mszy św. z strzegomskiej bazylice

Katecheci podczas Mszy św. z strzegomskiej bazylice

O młodzieży stojącej między radykalną sekularyzacją a świadomą i osobistą wiarą mówił do zgromadzonych w Strzegomiu katechetów o. franciszkanin Emilian Gołąbek.

Tradycją się stało, że nauczyciele religii w diecezji świdnickiej, w okresie Wielkanocy, odbywają formacyjną pielgrzymkę do ważnych miejsc kultu. Tym razem na zaproszenie wydziału katechetycznego w sobotę 15 kwietnia do strzegomskiej bazyliki św. Piotra i Pawła wyruszyło ponad 200 katechetów.
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Czy sztuczna inteligencja nas rozgrzeszy? AI w Kościele

2025-04-06 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

sztuczna inteligencja

AI

Chat GPT

Red

Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.

Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję