Reklama

Niedziela Małopolska

Siostra Bożena - promień Miłosierdzia

Niedziela małopolska 15/2014

[ TEMATY ]

ludzie

sylwetka

Agnieszka Konik-Korn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Całe dnie spędza w Szpitalu Uniwersyteckim, wspiera duchowo dzieci i rodziców, wprowadza pokój, jest Bożym promieniem słońca i nadziei, krzepi rozmową, w miarę możliwości wspiera także materialnie, pamięta o dzieciach, których nikt nie odwiedza (...). Siostra to chodzący anioł, bo jak inaczej nazwać człowieka, który wspiera, ociera łzy, umacnia dzieci i rodziców zmagających się z ciężkimi, nieuleczalnymi chorobami, nie opuszcza pogrążonych w rozdzierającym bólu rodziców po utracie dziecka, staje się członkiem rodziny” - to tylko niektóre z opinii osób, które oddały swój głos na s. Bożenę Leszczyńską w plebiscycie „Miłosierny Samarytanin” 2013. S. Bożena została nagrodzona jednym z dwóch wyróżnień specjalnych.

„Chodź za mną”

Reklama

S. Bożena Leszczyńska tak o sobie pisze: „Pociągała mnie szczególnie duchowość św. Franciszka z Asyżu i małej Tereski od Dzieciątka Jezus, szczególnie duch Bożego dziecięctwa, umiłowanie Krzyża, prostota i piękno życia kontemplacyjnego oraz ukochanie Jezusa w „braciach najmniejszych”. Szukając swej drogi życia, poznałam wówczas zgromadzenie Małych Sióstr Jezusa i po obronie pracy magisterskiej na temat symbolu Krzyża w literaturze, pomimo rysującej się możliwości kontynuowania pracy naukowej, 7 października 1991 r. podjęłam tam drogę życia konsekrowanego. Zrezygnowałam tym samym z realizacji pragnienia, by uczyć, ponieważ  ten rodzaj pracy nie był tutaj możliwy. Dosłownie więc przyjęłam słowa Jezusa skierowane do bogatego młodzieńca: »Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź za Mną»” (Łk 18,22).  

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowe życie

- Od tej chwili Bóg będzie stopniowo odpowiadał na wcześniejsze modlitwy, ale w sposób nie zawsze zrozumiały dla s. Bożeny - opowiada ks. Lucjan Szczepaniak, kapelan Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu. S. Bożena jest jego prawą ręką w duszpasterstwie szpitalnym.

Reklama

Ks. Lucjan kontynuuje:
- S. Bożena nie przypuszczała, że może On wybrać dla polonistki z naukowymi aspiracjami pracę fizyczną salowej w szpitalu dziecięcym w Warszawie. Pragnienie służby Jezusowi wśród ciężko chorych dzieci skierowało następnie jej kroki do Instytutu Pediatrii w Krakowie-Prokocimiu. Nie mogła jednak podjąć pracy ze względu na nasilające się dolegliwości wrodzonej wady serca. Osobiste cierpienie jeszcze bardziej zmotywowało ją do niesienia pomocy ciężko chorym dzieciom. Od 1995 r. zaczęła służyć im jako wolontariuszka, wykonując proste posługi. Wówczas miała prawo myśleć, że niewiele czasu pozostało jej na ziemi, bo objawy choroby nasiliły się. Bóg znowu rozpromienił swoje Oblicze nad nią, ofiarując poprzez udaną operację serca, nowe życie. Po długiej rehabilitacji mogła już podjąć pracę w szpitalu w Prokocimiu - opowiada Ksiądz Kapelan. - To „nowe życie” przejawiło się nie tylko w odzyskanym zdrowiu, ale również w konsekracji jej życia w stanie dziewic Bogu poświęconych. Było to również potwierdzenie przez Kościół właściwego wyboru życiowej drogi i indywidualnego charyzmatu służby Jezusowi obecnemu wśród cierpiących dzieci. Od chwili konsekracji s. Bożena pracuje w bibliotece szpitalnej i kapelanii szpitala, jako asystentka pastoralna, prowadząc m.in. bibliotekę religijną i kancelarię Kapelanii. Społecznie zajmuje się redakcją językową „Bioetycznych Zeszytów Pediatrii” oraz pomocą w organizacji cyklicznych sesji naukowych z zakresu „Etyka w medycynie”. Dotykając na co dzień tajemnicy niezawinionego cierpienia, w wolnych chwilach pogłębia od wielu lat tematykę Krzyża w literaturze pięknej i teologii - mówi ks. Lucjan.

Niosąca Jezusa

Arcybiskup Metropolita Krakowski Kard. Stanisław Dziwisz doceniając jej duchową dojrzałość, zaangażowanie w życie religijne i społeczne szpitala oraz odpowiadając na prośbę pacjentów i kapelana, udzielił jej pozwolenia, by w szpitalu dziecięcym pełniła także posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii św., co jak sama pisze, stało się ukoronowaniem jej służby cierpiącym dzieciom i ich rodzinom.

Dar od świętych dzieci

Odbierając wyróżnienie podczas uroczystej gali plebiscytu „Miłosierny Samarytanin 2013”, która odbyła się w symbolicznym dniu 2 kwietnia, s. Bożena mówiła:

- To jest dar od wszystkich dzieci, które są w niebie. Tutaj są rodziny dzieci, które są święte, i które są już z Janem Pawłem II po drugiej stronie snu, w pięknym raju.

Laureatka opowiedziała także historię wyjątkowego spotkania z Ojcem Świętym: - 11-letni ciężko chory Michaś prosił mnie, żebym pojechała do Ojca Świętego na Jego 80. urodziny. - Michałku, ale jak to zrobić? - pytałam z niedowierzaniem. - Będę się o to modlił. Proszę zawieźć ode mnie list. - A co mam Ojcu Świętemu powiedzieć? - Powiedz, że bardzo, bardzo Go kochamy. I życzymy Mu wszystkiego, co najpiękniejsze. I poproś o błogosławieństwo dla wszystkich dzieci z całego świata, dzieci cierpiących i chorych. Poleciałam do Rzymu i spotkałam się z Ojcem Świętym i to błogosławieństwo i ciepło ojcowskich dłoni czuję do dziś. Gdy po kilku dniach wróciłam, chłopiec był już na intensywnej terapii. Zdążyłam… Opowiedziałam mu o wszystkim. Michałek odszedł z uśmiechem. (...) Wiem, że Ojciec Święty dziś też się uśmiecha. Uśmiecha się Justynka, Krzyś, Kinga i Adaś, który niedawno pobiegł do nieba, wszystkie dzieci… To jest nagroda dla nich i od nich - dzieci świętych, które są dla mnie przykładem, jak żyć i jak czynić miłosierdzie. (...) Stają się świadkami miłosierdzia poprzez niewinne cierpienie. Nie wiemy, dlaczego cierpią, ale wierzę, że to cierpienie zbawia świat, tak jak Krzyż Jezusa Chrystusa.

Promień Miłosierdzia

- S. Bożena, każdego dnia, poza pracą zawodową, służy w szpitalu bezinteresownie i ofiarnie - mówi ks. Lucjan Szczepaniak. - Trudno byłoby wyobrazić sobie funkcjonowanie duszpasterstwa chorych dzieci bez jej zaangażowania i pomocy, która daleko wykracza poza granice obowiązku. Jest wszędzie tam, gdzie z różnych powodów nie może dotrzeć duszpasterz. W moim głębokim przeświadczeniu, opartym na opinii wiernych, jest niewątpliwie jednym z silnie świecących promieni Bożego Miłosierdzia względem cierpiących - dodaje z uznaniem ks. Kapelan.

2014-04-11 14:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwie twarze Polski

Wytyczono już nawet granicę. Nie ma jej co prawda na mapie, ale dostrzegalna jest z bliższej perspektywy, najlepiej w małych miasteczkach czy popegeerowskich wsiach. Granicę między Polską biedną i tą zamożniejszą. Wyrysowano ją na linii Elbląg – Krosno. Na prawo rozciąga się tzw. ściana wschodnia, w której dochód na jednego mieszkańca jest znacznie mniejszy niż po drugiej stronie granicy. Różne ważne instytucje, z Głównym Urzędem Statystycznym na czele, co jakiś czas przypominają, że te dwie Polski coraz bardziej się od siebie oddalają. Problem w tym, że jak się żyje w dużym mieście, to tej różnicy tak wyraźnie nie widać, podobnie jak na malutkiej wsi gdzieś na Roztoczu. Te dwie rzeczywistości widać dopiero w szerszej perspektywie. Ktoś już nawet zauważył, że najbardziej obrazowo opisują to zjawisko dwa popularne seriale – ta miejsko-proeuropejska, zasobna Polska to „Rodzinka.pl”, a ta gorsza, z krzywą gębą, to „Świat według Kiepskich”.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski do młodych modlących się na Lednicy: cieszę się, że tu jesteście

2025-06-07 19:10

[ TEMATY ]

prymas Polski

Lednica

archidiecezja gnieźnieńska

spotkanie młodych

Piotr Drzewiecki

Lednica 2025

Lednica 2025

Prymas Polski abp Wojciech Polak przywitał młodych, którzy z całej Polski przybyli na Pola Lednickie k. Gniezna, by uczestniczyć w XXIX Spotkaniu Młodych pod hasłem „Zawsze w górę”. „Cieszę się, że tu jesteście. Każdą i każdego z was obejmuję całym moim sercem” - mówił metropolita gnieźnieński.

Abp Polak jako gospodarz miejsca - Pola Lednickie leżą bowiem na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej - towarzyszy młodym co roku i co roku wita ich u źródeł chrzcielnych Polski.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 1

2025-06-07 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Pielgrzymowanie zawsze wiąże się z podjęciem wyzwania. Można pielgrzymować na różne sposoby, ale pielgrzymowanie piesze ma swój urok. Przede wszystkim jest to wyjście w nieznane. A dla mnie Via Francigena to zupełnie nowość. Miasto Viterbo znane mi było tylko i wyłącznie z wiadomości o najdłuższym konklawe w historii.

Od teraz będzie to wspomnienie rozpoczęcia drogi ku Rzymowi. Dzisiejsze czytanie z Dziejów Apostolskich pokazuje Apostoła Pawła wchodzącego do Wiecznego Miasta. I w tym momencie wyobraziłem sobie mężczyznę idącego w długiej szacie, mającego torbę na ramieniu, sandały na nogach. I pomyślałem, że jest jakieś prawdopodobieństwo, że tymi drogami do Rzymu podążało przez wieki wielu świętych Kościoła katolickiego przemierzało. O samym znaczeniu Via Francigena pisałem wczoraj, więc nie powtarzając się przejdę dalej. Apostoł Paweł był człowiekiem drogi. I tak, jak my podążamy w ku Rzymowi, tak on szedł i spotykał na swojej drodze różnych ludzi. On nie wiedział kim są, oni nie wiedzieli z kim mają do czynienia. Wydaje mi się jednak, że jako człowiek Chrystusowy, chętnie napotkanym ludziom o swoim Mistrzu mówił. Nie było to na tamte czasy łatwe zadanie, bo przecież groziła za to śmierć. On się tym nie martwił. Robił po prostu swoje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję