Reklama

Felietony

Czy męczeństwo ma sens?

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?

Myślenie w kategoriach ofiary, wyrzeczenia, a tym bardziej śmierci dla jakiejś idei, jest dziś często traktowane jako coś patologicznego. „Nienormalne”. W dyskursie publicznym i kulturze masowej dominują narracje o samorealizacji, spełnianiu marzeń, robieniu „swojego”. A przecież – jak przypomina metropolita gdański – „kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech mnie naśladuje!” (Łk 9,23). Słowa Jezusa, które dla wielu współczesnych brzmią jak z innej planety.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Supermoc na nasze czasy

Czy jednak nie jest tak, że im bardziej próbujemy żyć tylko dla siebie, tym bardziej czujemy pustkę? Egoizm to stwór wiecznie nienasycony – im więcej go karmimy, tym bardziej głodny się staje. A z nim rośnie nasze zagubienie, brak sensu i wewnętrzne wypalenie. Może więc heroizm – wbrew pozorom – nie jest passe, ale wręcz potrzebny? Może właśnie dziś, w czasach duchowego zamętu, staje się supermocą?

Reklama

Jest tylko jeden warunek: ten heroizm musi mieć twarz. Konkretne imię, historię, słowa. Inaczej pozostaje tylko abstrakcją. Dlatego wzruszają słowa arcybiskupa, który przypomina o księżach, którzy zginęli w Dachau, Sachsenhausen, Majdanku, Auschwitz… „Ocaleni z obozu w Dachau chcieli, aby upamiętniać również tych kapłanów, którzy nie wrócili z obozów zagłady”. A było ich tysiące. W samym tylko Dachau – 868.

To nie są liczby z podręcznika. To imiona i nazwiska, które w czasie wojny dzieliły się kromką chleba, spowiadały współwięźniów, chrzciły dzieci w ukryciu, odprawiały Msze św. na dnie piekła. To ludzie, którzy – pozbawieni wszystkiego – nie wyrzekli się Boga. „Naśladowali Chrystusa, który podczas swojej męki nie przestawał się modlić do Ojca” – przypomniał abp Wojda. I nie przestawali służyć innym.

To może właśnie jest sens męczeństwa: być człowiekiem do końca. Nie z zimnej kalkulacji, ale z miłości. Nie na pokaz, ale mimo wszystko. Nawet wtedy – a może zwłaszcza wtedy – gdy wszystko wokół mówi: „To się nie opłaca”. Takie świadectwo nie jest krzykiem ideologii, ale szeptem odwagi.

Nie musimy być męczennikami. Ale możemy uczyć się od nich tego, czego dziś tak brakuje: wierności, cichości, sensu. Bo jak zauważył metropolita: „Naśladować to nadeptywać czyjeś ślady, iść po nich, ale nie żeby kopiować, czy imitować kogoś; lecz iść osobiście: ‘Ja idę po twoich śladach, ale idę własnym życiem. Naśladując ciebie, niosę swój bagaż’”.

W świecie, który zdaje się zapominać, czym jest poświęcenie – męczeństwo przypomina, że człowiek może być większy niż jego lęki, słabości i potrzeby. Może być świadkiem – wiary, miłości, prawdy. A to nie przestaje mieć sensu. Nigdy.

Oceń: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne urodzinowe zwyczaje

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda w orędziu: wybierzmy prezydenta, który będzie silny głosem swoich rodaków

2025-05-29 20:22

[ TEMATY ]

orędzie

Prezydent Andrzej Duda

wybory 2025

PAP/Wojtek Jargiło

Prezydent RP Andrzej Duda

Prezydent RP Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda zaapelował w czwartkowym orędziu do Polaków o wybór prezydenta, który będzie silny głosem swoich rodaków. Prosił ich też, by nie zniechęcali się do głosowania, bo - jak mówił - "to nie brudne chwyty w kampanii, które niestety obserwujemy, powinny decydować o przyszłości Polski".

Andrzej Duda w telewizyjnym wystąpieniu przed II turą wyborów prezydenckich zaapelował do obywateli, by potraktowali udział w wyborach nie tylko jako obywatelskie prawo, ale też jako przejaw wspólnej odpowiedzialności za ojczyznę.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura nie chce ścigać aborcyjnej „przychodni” w Warszawie

2025-05-30 13:34

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie działalności aborcyjnej „przychodni” Abotak.

Zawiadomienie w tej sprawie złożył Instytut Ordo Iuris wskazując na możliwość popełnienia przestępstw wykonywania aborcji z naruszeniem przepisów ustawy oraz wprowadzania do obrotu „produktu leczniczego” (tabletek wczesnoporonnych) bez zezwolenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję