Reklama

Niedziela Przemyska

Odkrywanie św. Erazma

Jednym z ciekawszych obrazów religijnych w naszej archidiecezji jest scena Męczeństwa św. Erazma w podłańcuckiej Albigowej...

Niedziela przemyska 22/2014, str. 8

[ TEMATY ]

obraz

Arkadiusz Bednarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muszę przyznać, że długi czas nie wiedziałem o tym obrazie. Bardzo często, podczas rowerowych wycieczek odwiedzałem piękny neoromański kościół w Albigowej. Znajdują się tam zabytkowe ołtarze z osiemnastego stulecia, przeniesione ze skasowanego dominikańskiego kościoła Świętych Piotra i Pawła w Łańcucie. W 1820 r. kościół ów uległ pożarowi, a większość kościelnych mobiliów przeniesiona została do okolicznych świątyń, w tym do Albigowej.

Erazm wyłaniający się z kościelnego mroku

Wspomniany obraz znajduje się w drugiej kondygnacji jednego z ołtarzy bocznych, jest więc, zwłaszcza w mrocznym kościele, słabo widoczny. Tajemnicza postać na obrazie z daleka przypomina raczej św. Sebastiana (także, jak się później przekonamy, patrona i orędownika w czasie epidemii). Kiedy jednak uważnie przyjrzymy się pięknemu malowidłu, naszym oczom ukaże się niezwykle rzadka – w polskiej sztuce religijnej, a już na pewno w podkarpackich kościołach – okrutna scena „Męczeństwa świętego Erazma”. Widzimy więc oprawców, którzy zgodnie z legendą, której dzisiaj niepodobna zweryfikować, na kołowrotek nawijają wnętrzności świętego, przywiązanego do słupa; nad całą sceną unosi się anioł z gałązką, a w otwartych niebiosach widzimy Chrystusa, który jakby dzielił z naszym Erazmem okrutny ból. Dodajmy, że obraz jest współczesny ołtarzowi i pochodzi z osiemnastego wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wspomnienie naszego męczennika Kościół katolicki obchodzi 2 czerwca. Erazm był biskupem Formi w Lacjum we Włoszech. Wcześniej być może był głową Kościoła w Antiochii (choć mogą to być dwie różne osoby, o tym samym imieniu, co dzisiaj trudno stwierdzić, gdyż nie zachowały się bezpośrednie źródła narracyjne z tej epoki, a wszystko to późniejsze legendy). Erazm był poddany – i to dwukrotnie – okrutnym mękom. Udało mu się kilka razy uciec z więzienia (raz nawet z pomocą św. Michała Archanioła). Z jego osobą tradycja wiąże zjawisko ogni św. Elma (tak zniekształcono włoskie imię – Ermo). Wedle legendy kiedy święty Erazm głosił homilie, pioruny omijały jego osobę. Dlatego też dawni marynarze przed burzami zanosili modlitwy do świętego biskupa, a widząc tajemnicze ognie – pojawiające się na końcach masztów, podczas zbliżania się burzy z piorunami – nazywali je ogniami św. Elma. Powstawały one na skutek różnicy potencjałów elektrycznych pomiędzy morzem a warstwą chmur...

Wielkie nabożeństwo do tego świętego miał już w szóstym wieku papież Grzegorz Wielki. Relikwie Erazma ukryto przed Saracenami w Gaecie, gdzie w XII stuleciu wybudowano katedrę jemu poświęconą, a nawet wybijano w tym miasteczku monety z jego podobizną. Św. Erazm stał się patronem marynarzy, przedstawiany był na obrazach z kołowrotkiem, do niego udawano się w czasie chorób brzucha i jelit, był opiekunem podróżujących po morzach, ale był także jednym z czternastu wspomożycieli – od trzynastego wieku – przyzywany w najróżniejszych dolegliwościach oraz podczas zarazy („Ucieczko nasza w boleściach” – mówią słowa poświęconej mu litanii).

Łańcucki konwent Dominikanów posiadał dwa ołtarze „świętych od zarazy” – ołtarz św. Erazma, do którego modlono się w czasach epidemii, i drugi – św. Sebastiana, który towarzyszył ołtarzowi ze św. Erazmem. To właśnie w średniowieczu – choć w Polsce św. Erazm nie zdobył większej „popularności” – bywał przedstawiany wspólnie ze św. Sebastianem lub św. Walentym. Taki tablicowy obraz średniowieczny (Erazm z kołowrotkiem i ze św. Walentym) zachował się w Muzeum Narodowym w Krakowie, a pochodzi on z małopolskiej Maniowej. Jego kult do Polski średniowiecznej przywędrował z Niemiec. Na Podkarpaciu kapliczkę św. Erazma znajdziemy jeszcze w Majdanie Królewskim, w drodze do Poręb Dymarskich – jest to jego przedstawienie jako biskupa – w mitrze, i pochodzi z osiemnastego stulecia.

Młodzieniec obdarzony... diabelską pasją

Najbardziej znaną sceną z życia Erazma jest wspomniane Męczeństwo. Dlatego francuski malarz pracujący w Rzymie – Nicolas Poussin – na zamówienie kard. Barberiniego w 1628 r., namalował taki właśnie obraz do Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Kardynałowi artystę miał polecić poeta Marini słowami: „Wasza Eminencja zobaczy młodzieńca, który obdarzony jest diabelską pasją”. Erazm za odmowę złożenia czci pogańskiemu bożkowi zostaje skazany na męczeństwo – wyciągano z jego wnętrzności jelita i nakręcano na kołowrót. Erazm leży na czerwonym ornacie – symbolu męczeństwa, a jego twarz pozostaje niewzruszona, spoglądając wzrokiem ponad to wszystko, gdzieś w dal, ku anielskim puttom trzymającym palmę oraz wieniec laurowy... Obecnie obraz znajduje się w Muzeach Watykańskich.

2014-05-29 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Motywacja w dążeniu do świętości

Niedziela toruńska 24/2021, str. I

[ TEMATY ]

obraz

obraz

peregrynacja

Święta Rodzina

Krzysztof Dąbrowski

Każda peregrynacja to wyzwanie dla duszpasterzy i parafian

Każda peregrynacja to wyzwanie dla duszpasterzy i parafian

Żyć jak Święta Rodzina – to zadanie, które wyznacza peregrynacja obrazu Świętej Rodziny w diecezji toruńskiej.

Kopia cudownego obrazu z sanktuarium św. Józefa w Kaliszu rozpoczęła swoją wędrówkę po naszej ziemi od dekanatów toruńskich, zatem już 22 maja, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego, przybyła do parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Wierzganie nogami

2025-07-16 14:21

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Główna strategia polityczna potrzebna do zwycięstwa to umiejętność sięgnięcia po odpowiedni pisak i dobre rozrysowanie linii podziału. Pisak jest potrzebny, by linia była dla wszystkich widoczna i wyraźna – a ona z kolei pozwala zakreślić większe terytorium wokół miejsca, w którym stoi rysujący.

Jeśli w czasach względnego dobrobytu dla obywateli coraz bardziej istotne staje się jego utrzymanie – czyli kwestie bezpieczeństwa finansowego, ale i tego życiowego – które wydaje się być zagrożone działaniami nie tylko bliższej zagranicy (Rosja), ale też dalszej (migracja), to wygrywa ten, kto najskuteczniej przekona obywateli, że to właśnie on – jego obóz polityczny i sojusznicy – potrafią reprezentować ich interesy i potrzeby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję