62-letni hierarcha przywołuje słowa papieża Franciszka z bulli nominacyjnej powołującej zakonnika o 35-letnim stażu misjonarskim na biskupa. W dokumencie Ojciec Święty cytuje wezwanie św. Antoniego z Padwy, by raczej przemawiały czyny niż słowa.

„Myślę, że papież dobrze to ujął. Moja biskupia posługa, tak ją rozumiem, wymaga otwarcia się nie tylko na sprawy czysto kościelne, jak katecheza, nauczanie czy administracja, ale także szerszego otwarcia się na każdego człowieka w jego sytuacji życiowej. Potrzeba więc będzie otwarcia nie tylko na wspólnoty katolickie, ale na wszystkich ludzi w ich biedzie” – wyjaśnił, przypominając, że od prawie dwóch lat w Republice Środkowoafrykańskiej toczy się przerażająca wojna domowa.

Zdaniem biskupa nie jest to tylko wojna religijna, choć grupy etniczne, które rozpoczęły konflikt określają same siebie jako islamskie. „Wydaje się, że pierwszym podtekstem tego, co się dzieje, są kwestie ekonomiczne. Związane są one z kwestią, kto będzie czerpał korzyść ze złóż ropy lub diamentów i złota znajdujących się na północnym terenie kraju, zajętym obecnie przez rebeliantów muzułmańskich. Sami się afiszują jako muzułmanie. Działają przeciw drugim, nie-muzułmanom” – dodaje.

Według duchownego, agresja islamu spowodowała zmiany w mentalności i zachowaniach niektórych mieszkańców, akceptujących podział na „my” i „oni”. Jak zaznacza biskup, są elementy, które mogłyby wskazywać, że przynależność religijna może być utożsamiana z daną stroną konfliktu, jednak, jak zauważa, nie jest to wojna religijna. „Gdyby tak było, oznaczałoby to, że Kościół katolicki jako religia, organizuje siły umożliwiające atakowanie czy obronę. Z niczym takim nie mamy do czynienia” – dodaje.

Zauważa jednocześnie, że są spontanicznie organizowane jednostki obrony, których działalność niekiedy przeradza się w krwawe akty zemsty. „To świadczy o pewnej kruchości i słabości wierzących chrześcijan na tym terenie” – zaznacza.

Jak zauważa bp Kusy, który przez wiele lata odpowiadał za formację kandydatów do zakonu i był członkiem rady konsultorów archidiecezji Bangi, struktura powołań w Afryce się zmienia. Według duchownego, choć być może nie jest on ostatnim biskupem nie-Afrykańczykiem, to jednak czas biskupów europejskich w Afryce dobiega końca.

„Dwa lata temu wyświęconych zostało czterech afrykańskich biskupów” – przypomina. „Pan Bóg ma swoje plany. Misje dzisiaj, także nasza franciszkańska obecność, przybierają kierunek nakreślony przez Pana Jezusa, który mówił, by iść nauczać, chrzcić i uczyć na końcu zachowywać wszystko, co zostało przekazane. Oni już otrzymali wiarę, a teraz chodzi o to, by towarzyszyć im w tym, by umieli ją zachować. Być towarzyszącym na drodze, jak starszy brat” – dodaje zakonnik.

1 września bp Kusy odprawił Mszę prymicyjną w cieszyńskim kościele św. Marii Magdaleny, gdzie został ochrzczony, przyjął Pierwszą Komunię i sakrament bierzmowania. 2 września sprawował Mszę św. w kościele Miłosierdzia Bożego w Cieszynie Kalembicach – części miasta, z której pochodzi. Następnego dnia sprawował liturgię w kościele św. Elżbiety, gdzie był często ministrantem, a 4 września modlił się we franciszkańskim kościele Podwyższenia Krzyża w centrum Cieszyna.

O. Zbigniew Tadeusz Kusy OFM urodził się 2 grudnia 1951 r. w Cieszynie. Do Zakonu Braci Mniejszych w prowincji Wniebowzięcia NMP wstąpił 31 sierpnia 1969 r. Śluby wieczyste złożył 26 sierpnia 1974 r. Święcenia kapłańskie przyjął dnia 15 kwietnia 1976 roku. Po dwuletniej praktyce duszpasterskiej w Polsce wyjechał na misje do Zairu, gdzie pracował od 1979 do 1986 r. Następnie, po ukończonych studiach w Instytucie Nauk i Teologii Religii w Paryżu, w 1989 r. rozpoczął pracę misyjną w Republice Środkowoafrykańskiej. 31 maja br. o. Kusy został mianowany przez papieża biskupem koadiutorem diecezji Kaga-Bandoro. 15 sierpnia odbyły się jego święcenia biskupie.