Reklama

Książki

Dasz radę!

Tytuł książki jest optymistyczny, jak podejście do sprawy uzależnień dr. med. Bohdana Tadeusza Woronowicza, znanego psychiatry i terapeuty

Niedziela Ogólnopolska 29/2014, str. 34

[ TEMATY ]

książka

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Dr n. med. Bohdan Woronowicz i Karolina Prewęcka

Dr n. med. Bohdan Woronowicz i Karolina Prewęcka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Woronowicz: doktor nauk medycznych, psychiatra, seksuolog, specjalista psychoterapii uzależnień, inicjator nowoczesnych rozwiązań terapeutycznych oraz organizacyjnych w lecznictwie odwykowym w Polsce. Wieloletni szef Ośrodka Terapii Uzależnień w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Ponadto – pierwszy powiernik klasy A (niealkoholik) w polskiej Wspólnocie AA, autor wielu artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz kilku specjalistycznych książek o uzależnieniach. W skrócie: człowiek instytucja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

I ten człowiek instytucja opowiedział dziennikarce Karolinie Prewęckiej o swoich doświadczeniach z uzależnieniami. Wyszła z tego niezła lektura dla niejednego.

Dopóki nie odmówisz

Na takich spotkaniach autorskich – mityngach ze znanym, ciekawym człowiekiem – ludzie pytają o wszystko, a na pewno o różne kwestie związane z uzależnieniami, najczęściej od alkoholu, bo ich jest najwięcej. Tym razem w kościele pw. Świętej Trójcy na Solcu w Warszawie, jak zresztą często, interesuje ich, kiedy należy się niepokoić, gdzie jest granica, której przekraczać nie wolno, co może nasunąć podejrzenie, że jesteśmy, albo wkrótce zaczniemy być, uzależnieni.

Dr Woronowicz opowiada, jakie są objawy ostrzegawcze, i zaleca, żeby na nie nie czekać, tylko przestać pić, palić, grać itp. od zaraz. Zaleca też zastosowanie się do propozycji zawartej w powiedzeniu zaczerpniętym z „Trzeźwych myśli”: „Nigdy nie wiesz, od czego jesteś uzależniony, dopóki sobie tego nie odmówisz”.

Sięga do konkretnych przykładów, żeby to pokazać, zilustrować. W książce jest sporo świadectw osób uzależnionych, z którymi gdzieś kiedyś w życiu i w pracy się spotkał, których wysłuchał, którym w jakimś sensie i stopniu pomógł. I one też opowiadają swoimi słowami, jak to z ich nałogiem było.

Łowcy nagród

Ludzie pytają dr. Woronowicza o statystyki, o to, jakie jest prawdopodobieństwo wyjścia z uzależnień, gdy się bardzo tego chce. Czy szanse ma chociażby jeden na dwóch? – Aż tak dobrze nie jest – mówi. – Liczymy, że ok. 30 proc. z nich ma szanse, czyli że z nałogu wyjdzie mniej więcej co trzeci, który chce z niego wyjść.

Reklama

Uczestnicy spotkania dopytują: czy jeżeli ktoś w dzieciństwie np. jadł bez opamiętania, kompulsywnie, to czy ma tendencję do uzależniania się od jedzenia, czy to jakiś sygnał ostrzegawczy na przyszłość? – Dla takiej osoby istnieje niebezpieczeństwo, że jak posmakuje jeszcze czegoś innego, niebezpiecznego, to także może się to przerodzić w kompulsję, uzależnienie – mówi lekarz.

W książce dr Woronowicz kreśli portret osoby podatnej na uzależnienie. Są dwie grupy osób nacechowanych większym ryzykiem uzależnienia niż inni. Pierwsza to ci, którzy nie potrafią żyć w zgodzie z samym sobą i z otoczeniem. Nie umieją znaleźć swojego miejsca w rzeczywistości i w związku z tym częściej niż inni przeżywają stany przygnębienia, mają trudności w kontaktach z ludźmi. Druga to „łowcy nagród”, którym nie wystarczają otaczające nas bodźce – potrzebują czegoś więcej. Gdy pierwsi i drudzy trafią na dodatkowe bodźce, niełatwo im z nich zrezygnować.

Sam nie wyjdziesz

Często ludzie pytają doktora, czy można samemu wyjść z nałogu. Odpowiada, że nie i że nie zna nikogo, kto z nałogu wyszedł sam. – Nie chodzi tu tylko o zaprzestanie picia, palenia, grania, kompulsywnego jedzenia, lecz przede wszystkim o zmianę swojego życia, funkcjonowania – mówi. – A tego można nauczyć się tylko od innych ludzi. To można zrobić tylko przy wsparciu innych: tych, którzy są specjalistami, terapeutami, lekarzami itp., ale przede wszystkim z pomocą tych, którzy mają własne doświadczenia w radzeniu sobie z chorobą.

O tym, że uzależnienie to choroba, a nie chwilowa przypadłość, dr Woronowicz dowiedział się nie tylko z książek, ale także z codziennego kontaktu z uzależnionymi. Choroby sam organizm nie pokona, jest za słaby. Trzeba sięgnąć po pomoc z zewnątrz, po wsparcie innych.

Reklama

Nie da się samemu przejść programu „dwunastu kroków”. Sam pomysł tej terapii zakłada udział innych osób. Ktoś musi nauczyć, jak z nich korzystać, jak je wprowadzać w życie. – To musi zrobić ktoś, kto sam tego doświadczył – mówi lekarz. – To tzw. sponsor, czyli osoba, która uczy uzależnionego korzystania z programu, która sama kiedyś zrobiła te „dwanaście kroków”.

Tytuł książki jest optymistyczny. I o to chodziło – przyznaje dr Woronowicz. – Ludzie nie wierzą, że można poradzić sobie z uzależnieniem, a ja znam tysiące osób, które sobie z tym, przy wsparciu innych, poradziły – mówi. – Trzeba uwierzyć!

2014-07-16 09:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nietuzinkowy Kulczyk

Zmarły niedawno Jan Kulczyk był postacią nietuzinkową. Jednych uwodził intelektem, rozmachem przedsięwzięć i pieniędzmi, dla innych był przykładem kombinatora, który zbudował fortunę na majątku państwa. Nie można było mieć do niego stosunku obojętnego – piszą autorzy biografii biznesmena. Równocześnie mówiono o nim: wizjoner, geniusz biznesu, hojny filantrop (dał 30 mln zł na budowę Muzeum Historii Żydów Polskich!) oraz satrapa, oligarcha i cwaniak biznesowy. Tak czy siak, Kulczyk stał się jednym z symboli dziwnej polskiej transformacji. Osobą tyleż bogatą i wpływową, ile tajemniczą. Książka „Jan Kulczyk. Biografia niezwykła” autorstwa Cezarego Bielakowskiego i Piotra Nisztora co nieco dorzuca do tego, co już wiedzieliśmy o najbogatszym Polaku.

CZYTAJ DALEJ

Komunia prezentem na wieki

2024-05-07 18:26

ks. Łukasz

Poświęcenie krzyża na Golgocie w Skarbimierzu

Poświęcenie krzyża na Golgocie w Skarbimierzu

Podczas wizytacji kanonicznej bp Maciej Małyga poświęcił stacje Drogi Krzyżowej, znajdujące się przy kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Skarbimierzu.

Podczas Mszy świętej obecne były dzieci pierwszokomunijne, który przeżywają swój biały tydzień. W homilii najpierw biskup zwrócił się do dzieci wspominając, że na swoją pierwszą Komunię otrzymał piłkę, która w którymś momencie się zepsuła, ale ten prezent, jakim była Komunia Święta jest prezentem stałym.

CZYTAJ DALEJ

Matko Bolesna w Staniątkach biednych, módl się za nami...

2024-05-07 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Jarosław Tarnowski

Możemy dziś powiedzieć, że Matka Boża Bolesna ukochała ziemią krakowską.

Rozważanie 8

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję